Cześć,
mam taki problem, nie-problem z moim kotem. Kot ma, podobno, 5 lat - wzięty że schroniska i tam na tyle został oceniony. Problem jest z zabawą. Bardzo lubi zabawę wędką, ale nie zna umiaru. Prędzej by padł z wycieńczenia niż sam przestał się bawić. Dochodzi do tego, że już zaczyna dyszeć, więc wtedy przerywamy zabawę. Ale on jie daje za wygraną. Zaprzestanie zabawy, schowanie wędki kończy się histeria. Kot wyje jakby był obdzierany ze skóry. I później jeszcze pół nocy płacze za wędką- siedzi przy szafie, gdzie jest schowana zabawka. To jest naprawdę rozpacz, płacz. Zrywam się często w nocy, bo boję się, że coś mu się stało. Dodam, że w domu są jeszcze 2 inne koty. Bawi się z nimi codziennie, najpierw zajeżdża jednego, jak ten pada to bierze się za drugiego. Jak drugi padnie to znowu jest wycue jakby kota obdzierali ze skóry. Jak bawimy się rano to wycie jest pół dnia, jak wieczorem to wycie jest pół nocy.
Nie wiem co zrobić, żeby tak nie cierpiał. Najlepiej jest jak kilka dni wędka schowana to po jakimś czasie zapomina