Szybka utrata wagi. Toxo! Giardia! Chłoniak wykluczony!

Jak Tola?

makrzy pisze:Na sobotę mamy zaplanowane badania po 4 - ro tygodniowym leczeniu klindamycyną.
Badania krwi na poziom przeciwciał Toxo, usg i co tam jeszcze wetka uzna za stosowne.
Jest lepiej, chociaż do ideału jeszcze daleka droga.
Pytanie:
Jeśli po korzystnych wynikach będziemy mogli skończyć leczenie klindamycyną, rozpocząć terapię metronidazolem czy dać jej chwilę oddechu?
Dzisiaj z laboratorium felix dotarł wynik kału i okazało się, że:
Giargia + nieliczne

Dlaczego mam wątpliwości?
Bo Tola już bardzo protestuje przy podawaniu klindamycyny, każde podanie zaczyna być walką, część na kocie, część na podłodze...

Chciałabym dać jej trochę spokoju, jest już zmęczona tym leczeniem

Moim zdaniem - giardię należy leczyć. Ale skoro wetka ma swój plan, to może doleczcie toxo, a potem zajmiecie się lambliami. Czy Tola brała metronidazol przed zebraniem materiału wysłanego do Felixa?
Dlaczego uważam, że należy leczyć lamblie? Nawet gdy są nieliczne, i nawet wtedy, gdy nie dają objawów? Ponieważ niszczą kosmki jelitowe, gnieżdżą sie w ścianie jelita, i samo to potrafi doprowadzić do IBD, IBS czy innych zapaleń. Często okupują pęcherzyk żółciowy, potrafią tam narozrabiać czy doprowadzić do zapaleń dróg żółciowych, czasami nazywanych autoimmunologicznymi, bo lamblii nikt nie badał albo 'nie wyszły'. Bywa, że odpowiadają za zapalenie trzustki. Także żołądka i dwunastnicy. I, o ile wszystko jest w miarę stabilnie, to jakoś układ odpornościowy radzi sobie z utrzymaniem liczebności lamblii w ryzach, tak przy jakimkolwiek stresie, innej infekcji, zabiegu - potrafią zrobić makabryczny sajgon. Także może nie od razu, ale leczyć trzeba.

Jak tam Tola?

Przepraszam, że nie piszę o Toli.
Jest stabilnie, przybrała i waży 3 kg.
Ma lepsze i gorsze chwile, ale ma apetyt, aż muszę dozować porcje.
Na sobotnie wyniki czekamy (min. przeciwciała Toxo)
Usg z soboty mogło być trochę lepsze

napiszę więcej w wolnej chwili...
Od dwóch tygodni dzisiaj pierwszy raz brzydka kupa (placek), mam nadzieję, że to chwilowe.
Wczoraj była córka z zięciem, wnusiem i psem. Tola bardzo się boi psa.
Była zamknięta w osobnym pokoju ale stres i tak był.
Nie było gdzie pieska zostawić i dlatego przyjechał, w innej sytuacji nie narażalibyśmy jej na takie "atrakcje".

Tola nieco gorsze samopoczucie, waga spadła odrobinę i kupy gorsze.
Dzisiaj na maila przyszedł wynik toxo i po 4,5 tygodnia podawania klindamycyny ma wyższe miana przeciwciał :placz:

Co teraz??? :strach:

Które są wyższe?

IgG wyższe i IgM też wyższe
Dokładne wartości wpiszę jak będę w domu.
Nie wiem już co mam myśleć…

30 sierpnia br
Toxoplasma gondii - IgG przeciwciała (Elisa) 68,7
Toxoplasma gondii - IgM przeciwciała (Elisa) 11,281

30 września br
Toxoplasma gondii - IgG przeciwciała (Elisa) 116,9
Toxoplasma gondii - IgM przeciwciała (Elisa) 13,26

Dzwoniła Toli wetka prowadząca, rozmawiałyśmy o ewentualnej zmianie antybiotyku
albo pozostawienie bez i obserwacja.
Zdecydowałam się na tę drugą opcję.
Czy możliwe, że te wyniki takie bo trafiliśmy na wczesną fazę zarażenia i np.: bez tej klindamycyny przeciwciała urosłyby jeszcze bardziej?

Piątkowe wyniki biochemii i morfologii wyszły dobrze.
Troszkę podwyższony mocznik przy prawidłowej kreatyninie ale to może być sprawa wtórna do problemów z jelitami. Specyficzna kocia lipaza ujemna.
Znowu spadła na wadze 10 dkg, pojawiły się wymioty co 2-3 dzień, zaczęła się intensywnie wylizywać szczególnie kończyny miedniczne, widać że samopoczucie słabe, każdy posiłek to ból i rozdęcie jelit. Gasprid i espumisan nie pomaga.

Dzisiaj Tola bedzie miała endokskopię i laparotomię z pobraniem wycinków oraz ewentualnym usunięciem ciała obcego jeśli uda się takowe znaleźć.
W piątkowym usg było widoczne "niewielkie ciało obce"??? dające cień akustyczny.
Decyzje zapadły po jednej, długiej wizycie, badaniach krwi, usg i zdjęciach rtg.

To kolejna zmiana lecznicy i lekarza leczącego Tolę, mam nadzieję, że podjęłam dobrą decyzję.

Kciuki za Tolę :ok:

Oj, kciuki z całych sił zaciśnięte!!!!

Moc kciuków za Tolę :ok:

Kciuki są!!!!

Nie mam dobrych wieści :cry:

Ciała obcego nie znaleziono.
Okazało się, że Toli trzustka jest w zaniku.
Jakby tego było mało, to ma jakiś mineralizujący ??? zrost w przewodzie żółciowym utrudniający przepływ.
Jak dojdzie do pełnej niedrożności to bedzie koniec :placz:

jelita w silnym stanie zapalnym.
Pobrano wycinki na hispat oraz płyn z j brzusznej na badanie cytologiczne oraz bakteriologiczne.
Czuję ogromny zal i rozgoryczenie...
Choruje już trzeci miesiąc...
W sierpniu była jakaś chora gadka o stabilizacji jej stanu, jakiejś sedacji do zdjęcia rtg i nie wiadomo co jeszcze wymyślano. Były tylko leki, badania krwi i usg (zresztą mało diagnostyczne bo dużo gazów).
Za radą osób z forum zrobiliśmy usg w innym gabinecie, wtedy od ręki dopiero zdjęcie rtg, leczenie Toxo.
Wydawało się przez chwilę że gotowany Barf zrobi dobrą robotę.Myslałam wówczas że jestesmy w dobrych rękach ale z czasem: znowu były wizyty co 2-3 dni, za każdym razem usg, rtg i czekanie aż będzie lepiej a lepiej nie było.

Jak się pochorował Rysio i nie dawał rady dojechać przez 35 minut do gabinetu, szukałam kogoś bliżej.
Kolejna, zmiana i dopiero tu zrobiono w 5 dni to co powinno być zrobione ponad dwa miesiące temu.
Jaka jestem zła, że tak niedaleko miałam ten gabinet a Tola cierpiała każdego dnia :placz:

Trzymajcie się obie
Co do woreczka to moja Myszka(*) miała chory
Są na to leki
I tu były kupy brzydkie ,jelita mało co mogła z leków , pnn
Ja ich nie zastosowałam bo by spowodowały jeszcze gorsze problemy
Tez nawet probiotyku ,enzymu nie mogłam podać Bo biegunka ,
Z shiningtonem miałam od kilku lat do czynienia przy problemach moczowych , on jest i od woreczka
I stosowałam
Żałowałam ze wcześniej jak wykryli ze coś z woreczkiem nie halo od razi nie włączyłam
Ale później było już przy tym leku stabilnie
Podawałam do każdego posiłku wtedy kupa była ok
Jak nie to lało się i kolor ..
Za dużo nie mogłam bo on jest moczopędny a Myszka pod koniec ważyła mniej niż 2 kg
Żałuje ze tez podawałam sól anie ringera
Popytaj , bo może coś z leków dadzą
Na forum były koty z woreczkiem chorym ale ja tych leków nie podawałam

Szybka utrata wagi. Toxo! Giardia! Chłoniak wykluczony!

Kto przegląda forum