Dziekuje Fili
Czarus miewa sie coraz lepiej (odpukac!), coraz ladniej chodzi i biega, jednak tą zdrową nóżkę wciąż trochę bardziej obciąża, moze przez to, ze ta 2-krotnie operowana jest jeszcze slaba i potrzebuje czasu, zeby odbudowac miesnie.
Ponizej filmik z Czarkiem w roli glownej sprzed tygodnia
https://youtu.be/--v2gl4a0B4Fajny i kochany z niego kotek, nie mam pojecia co z nim dalej. Szkoda bedzie go wypuscić
Jak widac na filmiku, oswoił się w stosunku do mnie, ale tylko do mnie. Czarus jest kochanym kotkiem, przybiega na zawolanie, daje sie glaskac, ociera sie, ale nie ma mowy, zeby wziac go np. na rece i nadal boi sie gwaltowniejszych ruchow. Do pozostalych domownikow jest bardzo nieufny, ale nie jest agresywny. Nie wiem jak zachowywalby sie w warunkach domowych. Na razie wypuszczany jest z klatki w garazu na 2h pod kontrolą. Chocbym nie wiem jak bardzo chciala, to nie moge wziac do domu 9 kota (tym bardziej, ze rezydenci podupadli na zdrowiu - nie moge dolozyc im dodatkowo stresu w postaci nowego kolegi), a szanse na adopcje sa raczej znikome
Ktos, kto zdecydowalby sie na jego adopcje musialby sie na pewno wykazac duza dozą cierpliwosci i wyrozumialosci oraz poswiecic dużo czasu na oswojenie go do siebie. Poza tym, musiałby się liczyc z tym, ze taki kot moze nigdy nie stac sie kotem nakolankowym czy miziakiem, one czesto mają ograniczone zaufanie nawet do osób, ktore dobrze znają.
Razem z czarującym Czarusiem ponawiamy prośbę o pomoc
Przepraszam, że zaniedbalam watek, ale mam ogromny problem z jednym z moich kotów
U Łatka problemy z poruszaniem poglebiają się, coraz bardziej wyglada mi to neurologicznie i juz nawet zaczelam zastanawiac sie, czy to nie neuro FIP
chociaz wyniki krwi na szczęście na to nie wskazują. Bardzo sie martwię i jestem juz kłębkiem nerwów