Akurat to, jaki kot szuka domu, to z tego wątku było wiadomo
viewtopic.php?f=13&t=216126Piano, przepraszam, jeśli za bardzo wdepnęłam na Twoje podwórko, po prostu ogól tych wątków i pytań i sposób pytań taką opcję mi nasunął.
Podsumowując- przede wszystkim konsekwencja, a także rzeczywiste wykorzystanie każdej z opisywanych dróg. Pytanie we wszystkich możliwych miejscach o możliwość ogłoszeń, niezrażanie się 1, czy 2 odmowami.
Pisałam o spotted- u mnie sporo ogłoszeń się tam pokazuje i widzę spore zainteresowanie. Pewnie spora część do odrzutu, ale przy dobrze skonstruowanym ogłoszeniu, ale nie za długim, bo na spotted raczej rótsze się zamieszcza, można sporo niewłaściwych chetnych odsiać.
Imho, schron to najgorsze miejsce, szczególnie taki duży. Niektóre koty znajdują tam domy, ale dla starszej domowej kotki po utracie opiekuna może tego czasu nie wystarczyć, moze tam zgasnąć. Ale pewnie też zależy od schroniska- warto byłoby iśc i pogadać do tego lokalnego, jak tam wygląda.
A generalnie, jeśli opiekunka Kici nadal jest w mieszkaniu, sama sie sobą zajmuje to robiłabym wszystko, by Kicia w okresie tego poszukiwania była tam- przy jakiejś zewnętrznej pomocy w zakupach, donoszeniu żwirku, karmy, wynoszeniu tego, ewentualny wet
.