Witajcie, jestem nowa na forum. Przeczytałam liczne wątki, ale dalej szukam pomocy w sprawie dokocenia moich obecnych kotów. Od niedawna mieszkam już w swoim domu, a ze mną dwa kocury. O ile ten starszy 8 letni kot akceptuje wszystkie nowe istoty żywe o tyle z drugim mam problem. Ale zacznę od początku żeby nakreślić sytuację. Starszy kot jest z nami od 7 lat, wcześniej mieszkał w bloku a od około dwóch lat mieszka z nami w domu. Rok temu znaleźliśmy małego kociaka, który delikatnie mówiąc ledwo uszedł z życiem. Postanowiliśmy go zostawić, bo baliśmy się, że przez jego problemu zdrowotne wcześniej, czy pózniej do nas wróci. Zdecydowaliśmy nie stresować go i siebie. Koty się dogadały idealnie, żadnego problemu nie było. Mały kot kocha wszystkie koty, bo takowe też są w drugim domu u mojej mamy. Nie ma z nimi problemu bo byly tam przed nim. Problem pojawił się, gdy pod opiekę trafił do nas z końcem czerwca łaciaty kociak - wiek 2 tygodnie, wykarmiony mlekiem z butli. Najstarszy kot pokochał standardowo, robi za kocią matkę. Młodszy chodzi i warczy, syczy, prycha i bije łapą tego łaciatego. Nie jest to może aż tak drastyczne ale dobija mnie psychicznie. Chciałabym zostawić tego malucha z nami, ale jestem bliska szukania mu jednak nowej rodziny. Nie jest to tak, że wzięłam i oddaje. Po prostu w wolnym czasie robię za dom tymczasowy i docelowo kociak mial pójść do nowej rodziny. Jednak łudzę się, że koty się dogadają… problemem jest też to, że są to koty wychodzące i przy próbie zbliżenia młodszy rezydent wycofuje się i ucieka. Próbowałam podawać mu tabletki relaksacyjne ale jakoś nie widzę efektu. Wiem, że cały proces dokocenia powinien przebiegać poprzez izolację. U nas łaciaty przez swój wiek trzymany był w transporterze przez pierwsze dni. Niestety młodszy domownik nie życzy chyba sobie nowego brata.
Obecnie najmłodszy kot ma około 8 tygodni, nie zaczepia namolnie, może podejść do miski jak tamte jedzą, jednak często ten młodszy rezydent warczy i bije łapą. Nie chcę, by na stałe wyprowadził się do mojej mamy, gdzie obecnie sobie ucina drzemki…
Potrzebuję rady