Kocia depresja?

Witam serdecznie, kilka tygodni temu przyplątała się do mnie ciezarna kotka, niestety przed porodem nie udało jej się złapać. Kilka dni po okoceniu przyszła do miseczki z nienarodzonym kotkiem w drogach rodnych, Sąsiadka znalazła w stodole nieżywym miot. Kotka trafiła do weterynarza, została wysterylizowana, dostała antybiotyki, kilka dni była w zamknięciu i w sobotę została wypuszczona na wolność po kontroli i zgodzie weterynarza. Kotka od kilku dni siedzi cały czas w budce, nie ma kaftanika, rana ładnie się goi, kotka je i pije, siusia i robi kupkę, wychodzi do mnie się przywitac, łasi się ale wydaje mi się że jest smutna, cały czas siedzi w tej budce i wychodzi tylko na siku i jeść, czy ktoś tak miał?