Miau.PL

Ciąg dalszy wątku kotka z małym na moim podwórku. W skrócie przywędrowała do mnie kotka z kociakiem na drugi dzień okazało się że kotki są dwa. Wiek na oko 4 moze 5tygodni kotka dzika male oswojone (nie wiem jak to możliwe)Zostały na mom podwórku postawilam im karton w krzakach i rzeczywiście w nim siedzą Nie mam pewności że kotka nadal się nimi zjamuje -widziałam ja ze dwa razy przez kilka dni. Małe jedzą mokrą karmę daje im ja jak wygramolą się z pudełka i miauczą(3 razy dziennie mnijejwiecej)w nocy są cicho.dobrze robię? Domy w zasadzie im znalazłam ale wydają mi się za małe do oddania. Jeżeli kotka nadal je karmi (jak to sprawdzić nie mam pojecia) to chyba lepiej poczekać i ich nie oddawać?jutro wyjeżdżam na tydzień mam kogoś kto zajrzy do nich codziennie no ale nie 3 razy dziennie...

Jeśli miałyby zostać karmione tylko raz dziennie, to nie mają szans. Głodne polezą gdzieś i zginą, ptaki je zadziobią, pies rozszarpie. Ja bym w tej sytuacji zabrała. A nie ma możliwości, żeby jeden z domów przetrzymał oba kociaki przez 3-4 tygodnie, żeby małe nauczyły się kocich zachowań? Nikt tak dobrze jak braciszek nie wyjaśni kociakowi, jak mocno można gryźć i że gryzienie boli (to wazne przy późniejszych kontaktach z człowiekiem). Nic kociakowi nie zastąpi zabawy z drugim kociakiem, przytulenia się do niego podczas snu.
Potem mozna kociaki rozdzielić, chociaż lepiej chowałyby się razem.

a po co nowy post na ten sam temat ? Tam było dość rad. Chyba zignorowane. Oczekujesz tu innych ?

Wątek nowy bo temat nowy. Kociaki będą karmione min dwa razy dziennie może jeszcze ogarnę 3 karmuenie. Matka małych kreci się wczoraj byłam w domu i ją widziałam.. Zresztą w nocy ich nie karmie a są cicho i nigdzie nie poszły. Nie chcę pochopnie ich zabierać od matki , póki co radzą sobie bardzo dobrze a odkąd są we dwójkę nie miauczą tak żałośnie i zrobiły naprawdę duże postępy w rozwoju. Trudno mi będzie oddać je razem wiec niech będą jak ją dłużej we dwójkę. Podwórko zabezpieczone . Jedzą mokrą karmę od mnie dostają ją max 3 razy dziennie i tyle razy jak dobrze pójdzie dostaną pod nasza nieobecność. Dziękuję za wszystkie rady robię co mogę ale mieszkam na wsi a tu nikt kotami się specjalnie nie przejmuje i trudno o pomoc w tym temacie ...

Mam nadzieję, że dajesz też jeść matce. Ona karmi, potrzebuje wartościowego jedzenia i świeżej wody.
Jak będzie miała u Ciebie jedzenie, będzie się trzymać kociąt i Twojego domu. Koty są mądre, umieją docenić pełną miskę.
Dla kociąt karmienie przez matkę jest bardzo ważne.
Super, że zaopiekowałaś się tymi kociakami