Witam
Chciałbym zapytać o grono kociarzy mieszkający w domkach jednorodzinnych jak rozwiązujecie wychodzenie
podopiecznych do ogródka przy założeniu że kot jest niewychodzący czyli nie puszczany w samopas.
Obecnie mieszkam w bloku i moje stado wychodzi na balkon który jest osiatkowany.
Domyślam się że w ogródku przy domku można postawić wolierę nawet ewentualnie w wejsciem dla nich przez okno
ale jak sami przypuśćmy wychodzicie na balkon potraficie ustrzec się że któryś da dyla przez drzwi balkonowe?
Jak to rozwiązujecie u siebie?