Miau.PL

Witam,
borykam się z dylematem i mam wątpliwości co do postępowania z moim kotem. Kot lat 12 co jakiś czas miewał nawracające infekcje górnych dróg oddechowych, po 3 z rzędu zlecono badanie na FIV, które wyszło pozytywne. Lekarz weterynarii stwierdził, że kotu już w zasadzie nie można pomóc podając np. sterydy, ale można wspomóc jego odporność szczepionką. Lekarz polecił zaszczepienie szczepionką Tricat Trio 3 razy w odstępach 2 dni. Już po pierwszej szczepionce kot trochę gorzej się poczuł, kichał, dostał kataru i miał gorszy apetyty. Po 2 dawce ma wrażenie, że sytuacja się powtórzyła. Mam teraz wątpliwości, czy kotu podawać 3 dawkę i czy to nie wpłynie na jego zdrowie katastrofalnie. Jeśli ktoś ma na ten temat jakąś wiedzę niech proszę doradzi...

Chorych - w sensie z bieżącą infekcją dróg oddechowych - kotów się nie szczepi. Najpierw leczenie, można wesprzeć preparatem na odporność, najlepiej takim w zastrzyku (zylexis, fosprenil z gamavitem), po całkowitym ustąpieniu objawów chorobowych 2 tygodnie przerwy i szczepienie na wirusówki. I na pewno nie co 2 dni! Kota powyżej 4 mca życia szczepimy raz, potem ponawiamy co roku - chyba, że ktoś z opiekunów FIVków mnie poprawi i inny system stosuje.
Szczepienie podane w trakcie infekcji nie spełni swojej roli, a dodatkowo - co właśnie obserwujesz - może osłabić odporność i zwiększyć siłę infekcji.

megan72 pisze:Chorych - w sensie z bieżącą infekcją dróg oddechowych - kotów się nie szczepi. Najpierw leczenie, można wesprzeć preparatem na odporność, najlepiej takim w zastrzyku (zylexis, fosprenil z gamavitem), po całkowitym ustąpieniu objawów chorobowych 2 tygodnie przerwy i szczepienie na wirusówki. I na pewno nie co 2 dni! Kota powyżej 4 mca życia szczepimy raz, potem ponawiamy co roku - chyba, że ktoś z opiekunów FIVków mnie poprawi i inny system stosuje.
Szczepienie podane w trakcie infekcji nie spełni swojej roli, a dodatkowo - co właśnie obserwujesz - może osłabić odporność i zwiększyć siłę infekcji.

Dziękuję za odpowiedź... Tak też myślałem i dokładnie to też wyczytałem na grupach dotyczących FIV, plus sama ulotka mówi, że szczepi się koty zdrowe i nie koty z FIV... Dodatkowo lekarz zalecił odrobaczanie, co według mnie jest kolejną wtopą z jego strony...

Odrobacza się również kota zdrowego, bez aktualnej infekcji, jeśli to profilaktyka.
Po dwóch tygodniach szczepienie.

Kota FIV+, zwłaszcza w dojrzałym wieku, nie szczepiłabym absolutnie niczym. Bez względu na sugestie weta.

A czy kot jest wychodzący? Bo może odrobaczanie też nie ma żadnego sensu, a będzie tylko wprowadzeniem dodatkowej trucizny do organizmu? (I kasy do kieszeni weta )

ropucha pisze:Kota FIV+, zwłaszcza w dojrzałym wieku, nie szczepiłabym absolutnie niczym. Bez względu na sugestie weta.

A czy kot jest wychodzący? Bo może odrobaczanie też nie ma żadnego sensu, a będzie tylko wprowadzeniem dodatkowej trucizny do organizmu? (I kasy do kieszeni weta )

Dzięki za odpowiedź, tak to właśnie jest, jak się ufa bezrefleksyjnie decyzjom weta... Kot dostał już 2 dawki, tego nie cofnę, pozostaje mi spróbować go wyprowadzić ze stanu, do którego go doprowadziły te szczepienia. Kot jest niewychodzący, odrobaczenie zalecił ze względu na jakiś parametr badania krwi. O wyciąganie kasy akurat go nie posądzam, ale o brak wiedzy i lekkomyślność już tak...

megan72 pisze::201436

Odrobacza się również kota zdrowego, bez aktualnej infekcji, jeśli to profilaktyka.
Po dwóch tygodniach szczepienie.

Dziękuję za wyjaśnienie, tak też myślałem, więc na szczęście leku na odrobaczenie mu nie podałem.