Strona 1 z 1

FIP a nowy kot

PostNapisane: Pt cze 23, 2023 16:32
przez a-gnieszka
Witam
Czy ktoś się orientuje po jakim czasie od odejścia kota na FIP można wprowadzic do domu nowego kotka?
W jaki sposób zdezynfekować mieszkanie aby zmninimalizwać ryzyko dla następnego zwierzaka?

Re: FIP a nowy kot

PostNapisane: Pt cze 23, 2023 17:29
przez Krzesimir
Po każdym czasie.
Ja mam kilka kotów. Zdarzyło mi się mieć kotka z fipem 3 razy. Jedzą ze wspólnej miski i nie zarażają się od siebie.
Myślę, że wystarczy upranie posłania w legowisku i dezynfekcja zabawek.

Re: FIP a nowy kot

PostNapisane: Sob cze 24, 2023 7:10
przez makrzy
Krzesimir pisze: Zdarzyło mi się mieć kotka z fipem 3 razy. Jedzą ze wspólnej miski i nie zarażają się od siebie.


Apropos zarażania/nie zarażania się:
nie byłabym tego taka pewna :cry:

Znam dziewczynę, która ma trzy koty. Nie spokrewnione ze sobą, w różnym wieku.
Miały FIP kolejno jeden za drugim. Jeden kot kończył kurację, drugi zaczynał...
Wzięła duży kredyt w banku, żeby je ratować. Szczęśliwie żyją wszystkie, są zdrowe.
Pozostał kredyt do spłaty...

Kolejny przykład: nie dalej jak miesiąc temu był tu na forum wątek dino&felek.
Najpierw na FIP zachorował Dino i ten żyje, lekarze zapewniali że Felkowi nic nie grozi, niestety Feluś umarł :placz:
Umarł na FIP

Re: FIP a nowy kot

PostNapisane: Sob cze 24, 2023 7:38
przez Krzesimir
Zarówno badania doświadczalne jak i przypadki weterynaryjne potwierdzają, że zarażenie się od drugiego kota jest możliwe.
Napisałem o moich jedzących z jednej miski z kotem chorym na fip dlatego, żeby całkowicie było jasne że nie ma ryzyka zakażenia w momencie kiedy kotka chorego już nie ma w domu. To nie jest dżuma której przetrwalniki mogą przeżyć kilkaset lat. Koronawirus czyli fip ma bardzo niską zdolność do przetrwania poza organizmem. I właśnie jedzenie z jednej miski jest tu jedną z najbardziej ryzykownych sytuacji. Ogólnie FIP podobnie jak ludzki np HIV najprędzej przenosi się poprzez kontakt krew-krew, wiec jeśli w domu nie ma konfliktów między chorym kotem a innymi które by doprowdzały do gryzienia i drapania, to ryzyko zakażenia jest minimalne. A dodatkowo, inaczej niż np w przypadku ludzkiego HIVa, koty posiadają całkiem sporą naturalną odporność na FIPa i to nie jest tak, że kot zarażony zawsze zachoruje. To działa bardziej jak opryszczka - wirus jest w organizmie kota, ale uaktywni się tylko w sytuacji osłabienia. Kot może być nosicielem wirusa przez całe życie ale nigdy nie zachorować.

Re: FIP a nowy kot

PostNapisane: Sob cze 24, 2023 17:17
przez a-gnieszka
Dziękuję za odpowiedzi, choć z tego co widzę zdania są podzielone. Jedni piszą żeby odczekać conajmniej 3 miesiące inni żeby kilka tygodni. Czy powinno się w jakiś konkretny sposób zdezynfekować mieszkanie przed przyjeciem kolejnego zwierzaka?

Re: FIP a nowy kot

PostNapisane: Nie cze 25, 2023 16:53
przez ziuku
Krzesimir pisze:] Ogólnie FIP podobnie jak ludzki np HIV najprędzej przenosi się poprzez kontakt krew-krew, wiec jeśli w domu nie ma konfliktów między chorym kotem a innymi które by doprowdzały do gryzienia i drapania, to ryzyko zakażenia jest minimalne.

Skąd to info? 8O Nie pomyliło Ci się z FIV?

Re: FIP a nowy kot

PostNapisane: Nie cze 25, 2023 20:54
przez Krzesimir
ziuku pisze:
Krzesimir pisze:] Ogólnie FIP podobnie jak ludzki np HIV najprędzej przenosi się poprzez kontakt krew-krew, wiec jeśli w domu nie ma konfliktów między chorym kotem a innymi które by doprowdzały do gryzienia i drapania, to ryzyko zakażenia jest minimalne.

Skąd to info? 8O Nie pomyliło Ci się z FIV?

Udało Ci się to wyłapać, więc lepiej szybko doprecyzuję, zanim ktoś się zasugeruje tym co napisałem. FIP ma 2 postacie, uśpioną i aktywną, dlatego przyrównałem go do opryszczki. W postaci uśpionej FEC wirus przechodzi z kota do kota najczęściej poprzez układ pokarmowy lub kontakt z odchodami - stąd najłatwiej jest się kotom nawzajem zarazić jedząc ze wspólnej miski. W momencie kiedy wirus w organizmie kota zmutuje, czyli przejdzie do postaci FIP, zmieina się obszar jego aktywności, kot mniej zaraża poprzez wydalane odchody lub ślinę, za to zwiększa się możliwość zarażenia drugiego kota poprzez kontakt z krwią.

opisują to np tutaj:
https://www.vetmed.auburn.edu/academic-departments/dept-of-pathobiology/diagnostic-services/molecular-diagnostics/feline-infectious-peritonitis-virus/

fragment:
FECVs that have entered the bloodstream do not replicate. Virulent FIPVs, on the other hand, leave the gut, enter the bloodstream, replicate in peripheral blood mononuclear cells (PBMC), generalize and reach different organ parenchymas via infected monocytes. FECVs can also be detected in peripheral blood, but do not replicate in PBMC.

w tłumaczeniu google:
FECV, które dostały się do krwioobiegu, nie replikują się. Z drugiej strony, wirulentne wirusy FIPV opuszczają jelita, dostają się do krwioobiegu, namnażają się w jednojądrzastych komórkach krwi obwodowej (PBMC), uogólniają się i docierają do różnych miąższu narządów poprzez zainfekowane monocyty. FECV można również wykryć we krwi obwodowej, ale nie replikują się w PBMC.

Czyli od kota ktory jest tylko nosicielem, zdrowy kotek najłatwiej może się zarazić głównie przez układ pokarmowy, połykając szczepy wirusa, a w przypadku już chorego trzeba uważać na kotakt z jego krwią.