Ogrodzenie elektryczne?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 08, 2023 21:59 Ogrodzenie elektryczne?

Wcześniej już pisałam o moim Kitku. Docelowo miał być wychodzącym kotem, tym bardziej, że w czterech ścianach nie jest w stanie wytrzymać (a my wraz z nim :wink: ). Spacery na smyczy niestety nie satysfakcjonują kota na tyle, żeby zaprzestał serenad i skakania po oknach. Zaczął wychodzić swobodnie w kwietniu, po początkowych problemach z przychodzeniem, zaczął wracać regularnie po kilku godzinach. Wszystko było ok, myślałam, że tak zostanie...
Niestety, życie chciało inaczej :twisted:
Kitek wyszedł i przepadł na prawie tydzień. (Oczywiście poruszyłam "niebo i ziemię", żeby go odnaleźć) Na szczęście wrócił, jednak z paskudnie złamaną tylną łapą. Przeszedł operację usunięcia główki kości udowej i już doszedł do siebie. Obecnie jest już dość sprawny i powrócił problem wychodzenia. Kitek mimo kulawizny już pali się do wyjścia i znowu skacze po oknach. Wyprowadzam go na smyczy ale jest to kropla w morzu jego potrzeb przebywania na zewnątrz. Wypuszczenie luzem nie wchodzi już w grę, jednak chciałabym mu umożliwić swobodne chodzenie po ogrodzie.
Wiem, że to może drastyczny pomysł, ale nic innego nie przychodzi mi do głowy. Wymyśliłam, żeby zamontować ogrodzenie elektryczne, tzn. drut dookoła siatki a impuls elektryczny w obroży. Czy Ktoś z Was ma podobne cudo i jak ono się sprawdza. Czy kot faktycznie nie ucieka z posesji? Wolę zapytać zanim wydam pieniądze na instalacją.

szczurbobik

 
Posty: 48
Od: Pon maja 27, 2013 20:29

Post » Pt cze 09, 2023 6:09 Re: Ogrodzenie elektryczne?

A może wydaj pieniądze na dużą wolierę z różnymi półkami, przegródkami, albo ogrodzenie, którego kot nie pokona? np pleksę na takich wysokościach, zeby kot nie dał rady wskoczyć i zaczepic pazurów? Albo w ogóle kociostradę, są genialne dla kotów do ogrodów?
https://www.youtube.com/watch?v=5X47raM ... k&index=10
jest tego masa w sieci, na YT, mniejsze, większe, mniej bardziej ekskluzywne można wybierać do woli

To rażenie kota prądem, to Twój pomysł, czy gdzieś wyczytałaś/wyczytałeś? Nawet nie chce mi się tego komentować - kota, z jego wrażliwością :(((
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pt cze 09, 2023 21:40 Re: Ogrodzenie elektryczne?

Też nie jestem przekonana, dlatego pytam. Absolutnie nie jestem zwolenniczką rażenia kota prądem, ale chcę znaleźć rozwiązanie, które dało by mu choć namiastkę swobody, której on tak bardzo pragnie. Pomysł nie mój, słyszałam o tym, nie wiem jak sprawdza się w praktyce. Co do woliery - odpada, kot po operacji zgodnie z wytycznymi weterynarza, pierwszą dobę spędził w klatce kenelowej. Skończyło się tym, że przeniosłam go do łazienki i puściłam luzem, bo dosłownie "walczył o życie". W wolierze będzie ta sama historia. To jest kot, który musi mieć dużą przestrzeń. No i tu pojawia się kwestia ogrodu. Ogród mam duży, 2500 m2. Cały mógłby być do jego dyspozycji, gdyby nie wydostał się poza ogrodzenie. Ogrodzenie mam z siatki, to jest 220 mb. Nie dam rady zastosować na takiej długości pleksy. Zagięcia do środka on zwyczajnie pokona, bo łazi po siatce jak małpa. Poza tym newralgicznym punktem jest brama. Tu raz, że przejdzie pod spodem (nie zakryję tego niczym, bo brama nie mogłaby się otwierać, dwa, że czego bym nie dała na górze, na złączeniu skrzydeł bramy jest przestrzeń, gdzie on się przeciśnie.
Kociostrada fajna, ale nie wiem, czy przypadła by Kitkowi do gustu jako miejsce spacerów. On najchętniej buszuje po krzakach i łapie gryzonie - nie jest typem mruczka spędzającego czas w budce na wysokości, skąd obserwuje świat. To jest kot, który rozwali się łapami do góry na środku dywanu czy na trawniku i próbuje całym sobą zająć jak najwięcej przestrzeni :wink:

szczurbobik

 
Posty: 48
Od: Pon maja 27, 2013 20:29

Post » Sob cze 10, 2023 8:50 Re: Ogrodzenie elektryczne?

Ale nie rozumiem, co Ty porównujesz?? Wolierę z klatką kenelową??
zobacz, jak mogą woliery wygladać
https://genialne.pl/pomysly-na-patio-dl ... bLX5FsjHBI
oczywiście nie trzeba robić strumyków, czy łuków w stylu japońskim, ale to może być duża przestrzeń z urozmaiceniami, które możesz modyfikowac, dodawać, zmieniać, zeby kot miał atrakcyjne miejsce. Połączyć wolierę z z jakimiś przejściami, korytarzami na poziomie płotu i na końcu zrobić druga, troche mniejszą, żeby kot mógł się po tym przemieszczać. Wymyśleć sposób, w jaki kot mógłby sam z domu tam przechodzić i bedzie miał dużo wolności. Ludzie robią to własnymi siłami, więc nie musi to być kosmiczna inwestycja.
Poza tym- można po prostu odciąć część ogrodu, po której kot bedzie mógł się przemieszczać i na tej części płotu zrobić pleksę.
tu masz profil Fundacji Tabby Burasy i Spółka, https://www.facebook.com/BurasySp
oni mają świetne woliery zbudowane własnym sumptem- już w pierwszym poście od góry jest filmik z woliery, a na profilu możesz znaleźć jak budowali, jak wejście wygląda do woliery prosto z domu- to są drzwi prowadzące prosto do woliery, ale chyba też z okna mogą koty tam wejść.
tu jest profil firmy zajmującej się siatkowaniem, oni mają własne koty i dom i własnie odciętą część ogrodu po której koty mogą chodzić- możesz przejrzeć i wyszukać to, co z ogordu ich pochodzi i podejrzec rozwiązania. https://www.facebook.com/profile.php?id=100063821971930
Jest masa sposobów, żeby dać kotu możliwość bezpiecznego wychodzenia, w jakiś sposób ograniczają kota, no, ale Twój już miał wolność i przekonałeś/łas ( sorry, nie pamietam ) czym sie to skończyło.
a Woliera połączona z taką kotostradą, zabudowana jak na filmach, czy zdjęciach które wkleiłam, z krzakami w środku, z elementami drzew, z trawą, co jakiś czas troche zmieniana, co można zrobić dość tanio wykorzystując jakies odpady drewniane, ale tez kawałki pni, drzew, gałęzie, sadząc jakies rośliny bezpieczne dla kota, ale takie, które będą mu uatrakcyjniać to wnętrze- to naprawdę super namiastka wolności. A kot majac taką przestrzeń przyzwyczai się, większośc naszych kotów jest z wolności, musiały przyjąć ograniczenia i żyją.

Nie wyobrażam sobie raxić kota prądem. Jeśli jest taki, jak mówisz, będzie długo próbował pokonać płot, w różnych miejscach, z różnych stron i za każdym razem bedzie go trzepać po skórze? Kot ma sierść łatwo elektryzującą się, wrażliwą skórę delikatną. To naprawdę dla mnie pomysł z gatunku wyrafinowane znęcanie się nad zwierzakiem :(

tu masz filmiki z różnymi katostradami, niektóre są na wypasie i ludzie widac bardzo oddani kotom, ale nie trzeba od razu wszystkiego, można wykorzystać elementy, te przescia właśnie, jak na trasie te woliery moga wygladać
https://www.youtube.com/watch?v=EWDuttDfPag
https://www.youtube.com/watch?v=m7nViAwk5GQ
https://www.youtube.com/watch?v=ECPF_xTdP4A
https://www.youtube.com/watch?v=lqy9o2wD-UY
https://www.youtube.com/watch?v=XLP-IS8Sx40
https://www.youtube.com/watch?v=5X47raM821A&t=435s
https://www.youtube.com/watch?v=_cQddCzM220
https://www.youtube.com/watch?v=pddvzICUo3A
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob cze 10, 2023 21:39 Re: Ogrodzenie elektryczne?

Ok, dzięki za podsunięcie pomysłów, coś pokombinuję :ok:

szczurbobik

 
Posty: 48
Od: Pon maja 27, 2013 20:29

Post » Czw cze 29, 2023 22:10 Re: Ogrodzenie elektryczne?

Wiem, że Niektórzy zarzucą mnie falą hejtu, ale napiszę, bo może się komuś przydać taka wiedza.
Odpuściłam temat wolier, znając upodobania swojego kota i zamontowałam najtańszy model pastucha. Drut jest poprowadzony po ogrodzeniu, kot ma do dyspozycji 2500 m2. Jest przyzwyczajony do wszelkich obroży, kołnierzy i szelek- dla niego żaden stres.
Pierwszy (i ostatni)! kontakt z bodźcem prądowym zakończył się ucieczką do domu - strefy bezpiecznej. Pastuch jest teraz ustawiony na odległość 0,5m od ogrodzenia. Obecnie, na sygnał dźwiękowy emitowany przez obrożę, dużo przed dostaniem się w pole rażenia impulsem elektrycznym, kot się cofa. I po sprawie.
Kocidło spędza większość czasu na zewnątrz. Wraca tylko gdy ma na to ochotę.
Przestał gnębić i podgryzać psy. Obecnie wszystkie zwierzaki mogą spokojnie np. wylegiwać się obok siebie na tarasie. Niby nic, wydawało by się Komu, ale Kitek wyładowywał frustrację związaną z brakiem swobodnego wyjścia na zewnątrz, na psach, gryząc je np. podczas gdy spały :twisted:
Nie jest to metoda idealna, ale w moim przypadku okazała się trafiona w punkt :ok:

szczurbobik

 
Posty: 48
Od: Pon maja 27, 2013 20:29

Post » Czw cze 29, 2023 22:47 Re: Ogrodzenie elektryczne?

a jak wygląda taka obroża którą nosi ? Możesz wrzucić jakieś zdjęcia , lub link ? Czy nie obawiasz się, że może gdzieś zaczepić się obrożą i (tfu tfu) powiesić ? Myślisz, że kiedyś kot wyuczy się na tyle, by można było mu zdjąć obrożę i by mimo to trzymał się z daleka od ogrodzenia ?

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 493
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Pt cze 30, 2023 23:07 Re: Ogrodzenie elektryczne?

Zwykła badziewna obroża z taśmy parcianej zapinanej na plastikowy zatrzask, była dołączona do zestawu. Musiałam ją pociaśnić, bo elektrody nie dochodziły do skóry i pastuch nie działał. Nie ma zapięcia bezpiecznego, ale kot chodzi po ogrodzie tylko, kiedy ktoś z domowników jest na zewnątrz.
Skubaniec wie, że jeśli jest bez obroży to nic mu nie grozi, więc nie wypuszczam go bez niej :wink:

szczurbobik

 
Posty: 48
Od: Pon maja 27, 2013 20:29




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 231 gości