Miau.PL

Witam Wszystkich,
mój Leoś ma 10 m-cy, po kastracji. Parę dni temu zaczął być osowiały, ale dalej miał apetyt.
Daliśmy mu tabletkę na odrobaczenie, ale bez poprawy. Wczoraj rano zabraliśmy go do weta, zrobił testy na Felv i Fiv, dodatnia wyszła białaczka. Wyniki krwi masakryczne:
RBC 1,39
HCT 8,3
HGB 2,3
MCV 59,7
MCH 16,5
RDW 34,4
Retic 1,9
Eos 0,00
Baso 0,00
PLT 135.
Pierwszy wet dał,gluko, coś na wzmocnienie i kazał podawać pastę witaminową. Pojechaliśmy do kliniki i tam przepisali prednicorton, doxycyklinę i dostał na miejscu zastrzyk z B12 i żelaza.
Dziś rano kotek jeszcze słabszy, przestał jeść , zrobił tylko siku i kupkę.
Znowu pojechaliśmy do kliniki żądając tym razem transfuzji i kazali nam zostawić go tam do rana. Zaraz po transfuzji kotek ani nie lepszy, ale nie gorszy, stan stabilny. Mam już namiary do wet co leczy interferonem kocim.
Proszę doradźcie jakie jeszcze badania mu zrobić, na co zwrócić uwagę, czy kotek ma jeszcze szanse wydobrzeć?
Interferon to dobra droga? Powiedzieć wet o EPO? Jak go jeszcze ratować?
Jesteśmy załamani to potoczyło się tak szybko….
Dodam tylko, że kotek jest niewychodzący.
P.S dzwonilismy do kliniki, kotek nadal słaby, ale trochę zjadł i wypił.

Podrzucę, bo spadło.
Jeśli po transfuzji jest ciut lepiej, to może zyskacie nieco czasu na leczenie.
Nie wiem, czy EPO działa w białaczce, na pewno podaje się w pnn.

Dziękuje Jolu za wpis.
Doczytałam, że interferonu nie podają przy kiepskich wynikach krwi:(. Tak bardzo chce go uratować, jutro jedziemy do tej wet co leczy białaczki, ale za wszystkie wskazówki będę ogromnie wdzięczna.
Czy Blue tu może jeszcze zagląda?

Skąd jesteście? Najlepiej byłoby trafić od razu pod opiekę hematologa.

Przepisane leki wskazywałyby, że wet przy tym obciążeniu Felv podejrzewa dodatkowo hemobartonellę, czyli anemię zakaźną, przenoszoną przez pchły. Na razie zadziałaliście prawidłowo. Jeśli to hemobartonella, to po transfuzji, sterydzie i doxycyklinie (trzeba dawać 3 tygodnie) powinna zacząć się poprawa. Osłaniać trzeba wątrobę przy tym wszystkim.

Bardzo Wam wszystkim dziękuje, jesteśmy z Krakowa, spore miasto a tak trudno o znaleźć lekarzy z powołania .
Zapytam jutro o tą hemobartonellę, mam tylko nadzieję, że nie przerwali mu w klinice podawanie tych leków, w końcu sami je wcześniej podawali.
Właśnie jeszcze do niedawna Leoś miał pchły i coś opornie szedł na ampułki podawane na kark.

Przy takich wynikach wet dał pastę witaminową i zakończył leczenie? Aaa...
Super że udało się szybko podać krew, dobrze też że wet wdrożył leczenie w kierunku hemobartonelozy, ona często towarzyszy FeLV.
Kot z taką niedokrwistością i tak powinien dostać antybiotyk i steryd, dobrze że dostał celowane na tego pasożyta krwi.
Powinniście też jak najszybciej zrobić USG brzuszka, żeby wykluczyć chłoniaka, on u młodych kotów FeLV dodatnich niestety stosunkowo często się zdarza.
Chodzi o to by jak najpełniej ocenić stan kocurka i leczyć go zgodnie z tym co wyjdzie, nie skupiać się tylko na FeLV.
Transfuzja czasem daje spektakularną poprawę a czasem potrzeba czasu by krwinki zaczęły działać a organizm zaskoczył.
Skoro kot czuł się całkiem nienajgorzej przy takich wynikach, szczególnie gdy nie jest żółty, nie ma żółtaczki, to prawdopodobnie stan krwi pogarszał się dłuższy czas, powoli. Organizm jest wymęczony. Najważniejsze że w krwi krąży juz więcej krwinek.
Kocurek jest żółty?

Teraz trzeba go ustabilizować, dać chwilę odetchnąć. I ustalić co się dzieje. Czy to hemobartoneloza, czy guz, czy np. reakcja autoagresywna lub uszkodzenie szpiku.
Jakie są pozostałe wyniki krwi?
Test na FeLV trzeba będzie powtórzyć, najlepiej zweryfikować PCRem, bo u kotów w ciężkim stanie zdarza się że wychodzi fałszywie dodatni.
Trzymam kciuki
Edit: dopisałam słowo.

Blue kochana z nieba mi spadłaś!
Kotek nie jest żółty, robili mu tylko tą morfologię, wiem, że trzeba też biochemię zrobić. USG też zrobimy.
Jak myślisz jechać do tej lekarki od interferonu czy szukać hematologa w Krakowie?
I czy zacząć mu podawać scanomune czy poczekać? A w domu jeszcze 3 pozostałe kotki, dwa 8letnie, jedna roczna, już mi głowa pęka od stresu. Młodą muszę zaszczepić na Felv to na 100%.
Uściski Gosia

Felv też jeszcze zweryfikujemy, nie mam nawet pojęcia gdzie mógł się zarazić, chyba, że w lecznicy jak był na kastracji, obłęd.

Podczas kastracji nie mógł się zarazić chyba że jakimś cudem, brudne narzędzia tuż po kastracji nosiciela, siedzenie w klatce z innym kotem etc, rzeczy raczej nie do pomyślenia jeśli nie był kastrowany w jakiejś rzeźni.
Mógł się zarazić jako kociak, nosicielem może być któryś z pozostałych kotów. Lub wynik testu jest fałszywy.

Ze szczepieniem kotki poczekaj, musisz mieć pewność że nie jest zarażona, tak naprawdę trzeba by jej zrobić pcr, odizolować od pozostałych kotów i po miesiącu powtórzyć jeśli będzie ujemny. Bo zaszczepienie nosiciela to ryzyko aktywacji choroby. Szczepienie kota gdy w grupie jest jeden co najmniej nosiciel to sprawa wymagająca ostrożności i przemyślenia. Do zrobienia, ale lepiej nie na hurra.

Więc póki co odizolowała bym kotki od kocurka i nim się zajęła. Je możesz na spokojnie przetestować żeby wiedzieć na czym stoisz tak wstepnie.

Najlepiej byłoby uderzyć do hematologa jeśli masz takowego w zasięgu. Wizyta pewnie nie będzie z dnia na dzień, jeśli dopiero za kilka dni to spytaj się przy rejestracji czy masz zrobić wcześniej badania krwi i jakie, bo po transfuzji trzeba i tak to skontrolować ale nie iod razu, miałabyś już wyniki na wizycie a kot nie byłby kluty dwa razy, krew po transfuzji trzeba oszczędzać.

Nie dawała bym póki co stymulatorów odporności absolutnie kot jest na sterydzie i póki co tak naprawdę powinien być, a tłem tak skrajnej niedokrwistości może być reakcja autoimmunologiczna. Jako choroba sama w sobie albo reakcja na pasożyta krwi.
Teraz najważniejsza jest diagnostyka tego stanu, ustabilizowanie biedaka i wyprowadzenie go na prostą.
Oraz weryfikacja wyniku testu.

Odebraliśmy koteczka, dużo lepiej się czuje, znowu je. Morfologia ciut lepsza HCT 10,3, czerwone krwinki 1,98.
Ma założony wenflon. Blue napisz mi proszę jaka jest dawka immunosupresyjna sterydu dla kotka 4kg?
Mam w domu prednicorton, mam niby podawać 1/4 tabl, ale nie wiem czy to nie za mało.
Hematolog przyjmie nas w czwartek, ale mamy wysłać mu dokumentacje to może się uda wcześniej.

A doksycykline dostaje?

Tak dostaje raz dziennie

Właśnie zrobił kupkę w kącie, ale to pewnie przez to, że dalej jest chory

Steryd sie daje w najmniejszej skutecznej dawce, od stanu kota zależy, czy wet to zmieni.