Trudna kotka - czyli nie miała baba kłopotu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 11, 2023 15:54 Re: Trudna kotka - czyli nie miała baba kłopotu

Pierwsze pytanie, czy duzo sika, bo duzo pije, czy niezaleznie od tego, ile wypije?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14681
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw maja 11, 2023 16:45 Re: Trudna kotka - czyli nie miała baba kłopotu

Blue pisze:Kotka nie dostaje solonych produktów?


Absolutnie, normalna karma dla kotów. Monge, bo to tutaj dominujące, RC Hairball, bo długowłosa, zgodnie z tabelkami, że tak powiem.

Co do kontaktów między kotami - dlaczego je rozdzielasz?
Kotka jest pewnie w dużej mierze niewidoma, nie wiadomo czy potrafi bawić się z innymi kotami - te jej zabawy mogą być na początku nieco nieporadne, trochę dziwne, zaskakujące dla drugiego kota - który też jednak jedynak jak rozumiem mimo jego sympatii do innych kotów - gdzie je widuje?.


Kocurek, zanim do mnie trafił, został zgarnięty w młodym wieku (kilka mies.) z "kociej kolonii", jakich tu wiele. Następnie przebywał przez jakiś czas w domu tymczasowym, gdzie został również w swoim czasie wykastrowany. Dom tymczasowy był u pani, która ma kilka kotów i po okresie kwarantanny i izolacji kocurek był z nimi zapoznany, żyli w zgodzie, bawił się z nimi. Wiem, bo widziałam na własne oczy, kiedy pojechałam go "zapoznać". On też jest u mnie stosunkowo niedługo, czwarty miesiąc, chciałam kuć żelazo póki gorące, zanim zapomni, że był towarzyskim kotem i zanadto wyrośnie. A, jak wspomniałam chyba, a może nie, on od początku był pozytywnie zainteresowany kotką, chodził pod jej pokojem, gruchał, ocierał się, pierwsze kontakty przebiegały raczej z pozytywnym zainteresowaniem z jego strony, teraz ją omija. Co do kotki - dotychczasowa opiekunka również miała drugiego kota, ale jak twierdziła, tamten nie był zainteresowany kontaktami.

Ale więcej szkody w tym może zrobić przerywanie za każdym razem takiego kontaktu gdy nic się nie dzieje. Oczywiście to tylko taka moja ogólna uwaga na podstawie Twojego opisu. Mogłabyś nakręcić filmik z takiej sytuacji? Co się zadzieje jeśli tego kontaktu nie przerwiesz?


Przerywałam, bo ona była bardzo "dynamiczna", a on okazywał wyraźny dyskomfort - wycofywał się, chował do pudełka, oblizywał. Nie chciałam, żeby zestresował się nią na amen i zaczął ją źle kojarzyć. Do tego, jak napisałam, jej język ciała i ogólnie zachowanie odbiega nieco od innych kotów, które znałam, łącznie z niewidomymi. Dzisiaj podjęłam kolejną próbę, chcąc wytrzymać dłużej i zobaczyć, jak się to rozwinie. Zaczęła go stopniowo coraz mocniej gonić, wreszcie regularnie bić łapami, on położył uszy i się cofał. Nie chciałabym doprowadzić do regularnego starcia.

Jednak przede wszystkim zdiagnozowałabym dziewczynę.
I gdy tylko będzie wiadomo że można to bezpiecznie zrobić - wykastrowałabym ją.

W sobotę jedziemy do większej kliniki i będziemy oglądać na wszystkie strony.

ZiemniakWłoski

Avatar użytkownika
 
Posty: 14
Od: Śro maja 10, 2023 11:50

Post » Czw maja 11, 2023 16:50 Re: Trudna kotka - czyli nie miała baba kłopotu

mziel52 pisze:Pierwsze pytanie, czy duzo sika, bo duzo pije, czy niezaleznie od tego, ile wypije?


Gdybym miała zgadywać, to powiedziałabym, że to pierwsze - ale może powinnam przeprowadzić jakiś test, odstawiając trochę wodę.

ZiemniakWłoski

Avatar użytkownika
 
Posty: 14
Od: Śro maja 10, 2023 11:50

Post » Czw maja 11, 2023 16:54 Re: Trudna kotka - czyli nie miała baba kłopotu

Zwróć uwagę na moczówkę prostą - to nie jest choroba nerek, tylko zaburzenie wydzielania wazopresyny (tzw. hormonu antydiuretycznego) przez podwzgórze, co powoduje brak zagęszczania moczu. Poziom wazopresyny można badać.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60195
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 11, 2023 16:57 Re: Trudna kotka - czyli nie miała baba kłopotu

Spiszę sobie wszystkie sugestie!

Ech, jaka to ironia losu, że obawiałam się kłopotów, biorąc kocurka po koczowaniu w lesie, a kłopoty przyszły z kotką wychowaną od malutkiego w domu i hołubioną.

ZiemniakWłoski

Avatar użytkownika
 
Posty: 14
Od: Śro maja 10, 2023 11:50

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 266 gości