Nie obwiniaj się. Zrobiłaś co mogłaś i zrobiłaś więcej niż niejeden właściciel.
Mój kot też odszedł 3 tygodnie temu. Nie zareagowałam jak powinnam, też zaczęły się pojawiać u mnie myśli, że za mało uwagi mu poświęcałam, co gdybym od razu pojechała do weta. To nie pomaga, ale też nie będę Cię oszukiwać, bo najbliższy czas spędzisz właśnie przy takich myślach.
Chciałabym tylko żebyś wiedziała, że jesteś przykładem dla niejednej osoby tutaj. Walczyłaś o Felka jak się dało. Byłaś przy nim, a on już nie cierpi. Za tęczowym mostem będzie mu dobrze. [*]
Bardzo Ci współczuję i ściskam