Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Katarzynka01 pisze:Niestety na RTG zmiany w płucach wyjść nie muszą. Przykro to pisać, ale źle to wygląda a już zwłaszcza w kontekście tych guzków.
To może być przerzut.
U mojej kotki tak właśnie było. 1,5 roku po usunięciu guza listwy mlecznej objawił się przerzut do płuc. Wyniki dobre do końca, na RTG widoczny był tylko płyn a po jego odciągnięciu nie były widoczne żadne zmiany. Płyn, jak powiedział wówczas wet, był paskudny, krwisty, typowo nowotworowy. W badaniu cytologicznym płynu nic nie wyszło, ale i to się zdarza.
W takiej sytuacji trudno coś sensownego poradzić poza bardzo uważnym obserwowaniem kotki.
Blue pisze: Kotka ma duszności - oznacza to duże cierpienie i zagrożenie życia. Koty bardzo maskują niedotlenienie, widoczna duszność to już sprawa zaawansowana.
Może je mieć z wielu powodów.
Blue pisze:
Zrobiliście badania krwi - ale co w nich było oznaczone? Pewnie morfologia była, więc raczej nie ma niedokrwistości - ale wolę się upewnić. Hormony tarczycy były? Kotka 10 letnia łapie się już na wiekdużego zagrożenia nadczynnością tarczycy co bardzo obciąża serce.
Blue pisze:
Nie wiem gdzie mieszkasz - ale może udałoby sie zrobić rtg w miejscu gdzie przyjmuje kardiolog lub jest możliwość zrobić od razu echo serca? A może jest miejsce z namiotem tlenowym gdzie można by kotkę dotlenić przed badaniem i po nim? Nie znam Twojej sytuacji - więc gdybam
Blue pisze:
Jednak skoro poszedłeś do 3 wetow w bliskiej okolicy (tak zakładam, skoro odradzane RTG to "jeżdżenie po mieście")- to troszkę ich wkoło jest, więc to raczej nie odludzie
Blue pisze:
Dla mnie osobiście nie zrobienie rtg 10 letniej kotce z dusznością, przy takim rozstrzale podejrzeń i diagnoz - jeśli miejsce badania nie byłoby bardzo daleko - jest dużym błędem i ryzykiem. Bo uniemożliwia ocenę jej stanu, rokowań, dobranie leczenia czy choćby podjęcia decyzji o eutanazji gdyby się okazało że ma masywne przerzuty a stan się pogorszy.
Ale przecież nie muszą to być one - cały czas nie wiadomo co kotka ma na brzuchu. Skąd pomysł z naroślami skórnymi?
Jak to wygląda?
Kotka jest wykastrowana?
Kot95 pisze:Katarzynka01 pisze:Niestety na RTG zmiany w płucach wyjść nie muszą. Przykro to pisać, ale źle to wygląda a już zwłaszcza w kontekście tych guzków.
To może być przerzut.
U mojej kotki tak właśnie było. 1,5 roku po usunięciu guza listwy mlecznej objawił się przerzut do płuc. Wyniki dobre do końca, na RTG widoczny był tylko płyn a po jego odciągnięciu nie były widoczne żadne zmiany. Płyn, jak powiedział wówczas wet, był paskudny, krwisty, typowo nowotworowy. W badaniu cytologicznym płynu nic nie wyszło, ale i to się zdarza.
W takiej sytuacji trudno coś sensownego poradzić poza bardzo uważnym obserwowaniem kotki.
Nie pocieszyłaś mnie
Najgorzej, że cała ta sytuacja strasznie źle na mnie działa. W ogóle nie mam apetytu, cały czas się stresuje. Niby fajnie jest mieć zwierzęta, ale jak przychodzą takie sytuacje to jest dramat.
Kot95 pisze:Dziękuję wszystkim za cenne uwagi. Jutro trochę podzwonię po okolicznych weterynarzach i wypytam się o tlen na wypadek gdyby kotka bardzo źle zniosła podróż i ustalę jakiś termin USG. Dodatkowo zajadę do obecnego weterynarza prowadzącego i wypytam się o dalszy plan działań, jak on to widzi.
izka53 pisze:Kot95 pisze:Dziękuję wszystkim za cenne uwagi. Jutro trochę podzwonię po okolicznych weterynarzach i wypytam się o tlen na wypadek gdyby kotka bardzo źle zniosła podróż i ustalę jakiś termin USG. Dodatkowo zajadę do obecnego weterynarza prowadzącego i wypytam się o dalszy plan działań, jak on to widzi.
nie zrozumiałeś - znajdź klinikę, która ma rtg i komorę tlenową, a także specjalistę radiologa, który potrafi wykonać usg T Fast. Tego się nie umawia, to się robi w stanie zagrożenia życia, jeśli w danym momencie nie da się zrobić rtg. No i kotka powinna mieć zrobione rtg bez usypiania, bo rozumiem, że echa serca też nie bylo .
BTW - a Twoi weci tlenu nie mają ? to jak wykonują jakiekolwiek nawet drobne zabiegi, wymagające znieczulenia ogólnego ? koncentrator tlenu w obecnych czasach to nie jest sprzęt z kosmosu w niebotycznej cenie
Kot95 pisze:(...)Po drugie źle to znoszę przez co też nie myślę do końca trzeźwo. (...)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, kasiek1510 i 269 gości