Lekooporne zapalenie pęcherza

Napisane:
Nie kwi 23, 2023 12:52
przez Ina92
Ponad miesiąc temu moja kotka Oriana miała problem z wysikaniem się. Co rusz latała do kuwety, bez skutku. Natychmiast pojechaliśmy do weterynarza, dostała leki, antybiotyk. Potem już nic się nie działo, sika normalnie, ale wyniki się nie poprawiły, antybiotyk nie działał. Weterynarz wprowadził inny, wyniki na pewien czas istotnie się poprawiły, ale potem znowu pogorszyły. W między czasie była próba leczenia Furaginą, Fitolizyną - bez poprawy. Próba wprowadzenia trzeciego antybiotyku to była masakra. Jest gorzki w smaku i po samym spróbowaniu Ori zaczęła wymiotować. Z zastrzykami też ciężko, są bolesne, a wizyty w gabinecie są dla niej wybitnie stresujące. Ten kot ma duszę na ogonie, od maleńkości boi się własnego cienia i wspólnie z weterynarzem zdecydowaliśmy, że na razie odpuścimy jej antybiotyk i spróbujemy jeszcze Urosept. Bierze go już 10 dni, do tego Kalmwet żeby ją wyciszyć i uspokoić. Do tego dostaje specjalistyczną karmę Urynary (suchą i morką), a posiłki są z dużą ilością wody, tak że to bardziej zupa niż danie. Na dniach idę ponownie zbadać jej mocz, ale już się boję.
Czy ktoś miał podobną sytuację? Żeby infekcja nie reagowała na żaden antybiotyk? Co jeszcze mogę zrobić, żeby jej pomóc?
Re: Lekooporne zapalenie pęcherza

Napisane:
Nie kwi 23, 2023 14:56
przez Blue
Ale jaka to infekcja?
Co dokladnie wychodziło w moczu? Jak był badany? Wpisz wyniki, proszę. Był robiony posiew?
Jak go pobierasz?
W jakim wieku jest kotka?
Co wyszło w usg?
jakie wyniki krwi ma kotka? Coś jej tak ogólnie innego dolega? Zaparcia np?
Jest jedynym kotem w domu?
Stany zapalne pęcherza nie zawsze są powodowane bakteriami.
Piszesz o bardzo neurotycznym charakterze kotki, jej bojaźliwości - podłoże emocjonalne to jedna z podstawowych przyczyn przewlekłych stanów zapalnych pęcherza u kotów.
Jeśli ma jakiś kamyk w pęcherzu to też mogą stany zapalne nawracać bez jego usunięcia.
Czasem koty boją się chodzić do kuwety, wstrzymują mocz - bo inny kot w domu je trochę gnębi i zastrasza. To też może powodować problem.
Etc.
Re: Lekooporne zapalenie pęcherza

Napisane:
Śro kwi 26, 2023 10:58
przez Ina92
Wyniki z 12.04.2023:
LEU 3+ (500 Leu/uL)
PRO +- (0,15 g/L)
BLO 3+ (200 Ery/uL)
pH 6.0
URO - 3.5 umol/L
SG 1.030
NIT, KET, BIL, GLU Negatywne
Przy drugim antybiotyku udało się zejść do LEU 1+, BLO +- (10 Ery/uL)
Z innych dolegliwości, ma nawracające stany zapalne oczu. Jej kanaliki łzowe od urodzenia nie funkcjonują jak należy, miała zabieg z tego powodu, ale niewiele to dało. Raz na parę tygodni trzeba jej oczy zakraplać.
Posiewu nie robiliśmy.
Kotka ma niecałe 4 lata, jest jednym z 3 kotek w domu. Bywa, że większa siostra ją atakuje, zwłaszcza przed jedzeniem, dlatego teraz zamykam dwie pozostałe dziewczyny w pokoju, gdy szykuję posiłki i staram się je pilnować, by jej nie dokuczały. Ale to też nie jest jakieś nagminne, czasami któraś chce się bawić i ją pogoni, czasem to sama Orianka prowokuje zabawę. Ori chodzi do kuwety bez problemu, je z apetytem, bawi się. Wszystkie kotki razem chodzą na balkon i śpią niedaleko siebie. To rodzeństwo, są razem od osesków. Faktem jest jednak, że Ori jest najniżej w hierarchii, jeśli jest jakaś kwestia sporna między nimi, usuwa się.
Na USG było widać pęcherzyki powietrza, wetka mówi, że to znak że są bakterie. Kamieni nie ma, bo nie wychodzą struwity we krwi (tak to jakoś ujęła). Morfologia wyszła ok, kretynina, mocznik, ALT AST i Lip w normie. Jedna nerka w obrazie USG jakby lekko nieprawidłowa, według wetki to wynik infekcji.
Mocz pobieram podstawiając zakrętkę od jałowego opakowania na próbę moczu z apteki pod dupkę, gdy Ori sika, a potem wciągam do nowej czystej strzykawki.
Re: Lekooporne zapalenie pęcherza

Napisane:
Śro kwi 26, 2023 11:58
przez Blue
Takie bardzo ubogie to badanie moczu, bez posiewu, bez badania osadu, paskowe oznaczenia

Pęcherzyki powierza w pęcherzu? I wetka tak spokojnie o tym mówi, nie zleciła posiewu natychmiast i antybiogramu??