Wloczka, wielkie dzieki za namiary, za cudnego Pana Doktora z SteelVet, za cierpliwosc, wyrozumialosc, czas i czlowieka w czlowieku
I prosze, powiedzcie, ze futrzak zaczyna lepiej wygladac, tak bylo dzis, bez opioidow:
https://www.dailymotion.com/video/k2NqdEIeWQXznAz54ZKWprawdzie taki spacer trwa chwile i zaraz zmeczenie bierze gore, zreszta ruch ograniczamy, by nie przeforsowac.
Stan domu byle jaki, po czesci dostosowywany na biezaco, po czesci zapuszczony od prawie 3 tygodni.
Wlasciwie nawet nie wiem, co napisac.
Na poczatek info, ze zdjecia sa kiepskie i niewiele na nich widac, niecala lapa/lopatka sa ujete.
Poza tym, ruszone i nie takie powinny byc w przypadku uspionego kota.
Czyli poza ostra trzustka, pecherzem niewiele wiecej mamy w efekcie bezsensownej narkozy.
Zdobylismy i przekazalismy zdjecia w formacie dla medykow (chyba?), dolaczylismy biezace zdjecia i filmy i czekamy na wyrok.
No i zdjecie, gdzie lapka sie wygina pod dziwnym katem:
https://upload.miau.pl/show.php?u=5/6452c68b305Z trzustki i pecherza, nadal gourmety z conva kroluja, strzykawka niemile widziana, ale rozwodniona karma jest znosna.
Zaczelismy 2x dziennie po pol tabletki Uroseptu i w efekcie kilka razy dziennie siusianie bez bolu i problemu.
Nie chcialabym zapeszyc...