Strona 1 z 1
Bardzo proszę o radę - sterylizacja 3,5 letniej kotki

Napisane:
Śro kwi 12, 2023 11:48
przez mgirlkato
Witam,
Nasza kicia ma 3,5 roku i ma już za sobą nie jedną ruję.
Dopiero teraz będziemy ją poddawać zabiegowi sterylizacji.
W jednym gabinecie weterynarz powiedziała nam, że ze względu na porę roku kotka może mieć ruję przedłużoną (permanentną) nawet przy braku objawów i w takich miesiącach konieczne jest najpierw hormonalne wyciszenie rui.
W wielu miejscach czytałam, że taki zabieg może w przyszłości przysporzyć wielu bardzo poważnych problemów zdrowotnych.
Za nic w świecie nie chcę zrobić jej krzywdy.
Tak naprawdę nie wiem, czy ona teraz może mieć ruję, czy nie.
W drugim gabinecie nie proponowano nam tego.
Co robić? Bardzo proszę o radę.
Re: Bardzo proszę o radę - sterylizacja 3,5 letniej kotki

Napisane:
Śro kwi 12, 2023 14:52
przez ewar
Faktycznie trochę późno zdecydowaliście się na zabieg. Najlepiej sterylizować kotki przed pierwszą rujką, ale nie zawsze się to udaje. Mój wet nie boi się sterylizować kotki w rujce, ale większość wetów tego nie robi. Dobrze byłoby znaleźć lecznicę, w której mają wziewkę. Dotąd nie słyszałam o rujce bezobjawowej, sterylizowałam mnóstwo kotek, ale mogę się mylić. Jednorazowe podanie provery nie powinno mieć negatywnych skutków, tylko po co, jeśli kotka nie jest w rujce? Podniosę wątek, może ktoś mądrzejszy się wypowie.
Re: Bardzo proszę o radę - sterylizacja 3,5 letniej kotki

Napisane:
Śro kwi 12, 2023 14:53
przez Katarzynka01
A poprzednio, przy rui widziałaś jej objawy?
Mnie się niestety dwukrotnie udało nie zdążyć ze sterylizacją przed pierwszą rują. Faktycznie, przez kilka dni "wyciszaliśmy" przed sterylizacją objawy rui jednak wyraźnie widocznej, bez wątpliwości. Hormonalnie, przy pomocy provery czyli środka antykoncepcyjnego.
Jeśli nie ma widocznych objawów, ja bym sterylizowała.
Nie wiem skąd jesteś, może warto dopytać innego weta? Tylko szybko bo faktycznie zaczyna się czas rui.
Re: Bardzo proszę o radę - sterylizacja 3,5 letniej kotki

Napisane:
Śro kwi 12, 2023 15:42
przez Fatka
W tamtym roku złapałam 9 miesięczną kotkę - kicia miała 4-krotnie zabieg przykładany, w tym 2 ostatnie razy przez ruję(widoczna jak byk i upierdliwa dla nas i dla samej kotki). Podawałam jej potem proverę, żeby zdążyła się wyciszyć przed zabiegiem i się udało. Parę dni po zabiegu poszła do nowego domu, który cały ten czas na nią czekał i jej pani zgłosiła potem, że kicia jakby ciąży urojonej dostała (tak, po sterylce), bardzo powiększyły się jej sutki, były gorące i bolesne. Chyba hormony oszalały - ale stan szybko zaleczono.
Kitka błyskawicznie doszła do siebie. Rok minął, żadnych problemów od tego czasu nie było.
Re: Bardzo proszę o radę - sterylizacja 3,5 letniej kotki

Napisane:
Śro kwi 12, 2023 16:04
przez izka53
bezobjawowe rujki zdarzają się u bardzo młodych kotek, nie u dorosłych. U nich nie sposób rui nie zauważyć. Może się mylę, ale jakoś wydaje mi się, że wet trochę hajsu chce zgolić, proponując nie proverę, a zastrzyk hormonalny, który jest bez sensu. Zdecydowanie szukaj innego weta.
Re: Bardzo proszę o radę - sterylizacja 3,5 letniej kotki

Napisane:
Czw kwi 13, 2023 17:26
przez mgirlkato
Dziękuję za każdą odpowiedź.
Dzisiaj pojechałam z nią na wstępną konsultację i pobranie krwi. Dostała też tabletkę na odrobaczanie. Zabieg miał odbyć się jutro.
Wyniki pokazały jednak znacznie podwyższony poziom eozynofilów.
Dowiedziałam się, że będzie to albo alergia albo pasożyty, weterynarz kazał poczekać z zabiegiem do wtorku. Pytał czy kicia nadmiernie się drapie bądź wyrywa sobie sierść.
Nic takiego się nie dzieje. Pytałam czy będziemy powtarzać badania krwi, ale powiedział, że nie.
Co sądzicie na ten temat?
Re: Bardzo proszę o radę - sterylizacja 3,5 letniej kotki

Napisane:
Czw kwi 13, 2023 21:45
przez anka1515
Dobrze ze po odrobaczaniu odrazu nie ma zabiegu
Re: Bardzo proszę o radę - sterylizacja 3,5 letniej kotki

Napisane:
Pt kwi 14, 2023 6:38
przez Fatka
Zdziwiło mnie właśnie, że niemal od razu po odrobaczaniu miała mieć zabieg. U mnie weci trzymają się tego, że sterylizują min 3 tygodnie po szczepieniu i tydzień po odrobaczaniu, nie wcześniej.
Trzymam kciuki. Mam akurat świeżo sterylizowana pannę w domu i najgirzej to znosi...fartuszek.