Zmiany w płucach :( Zaniki głosu u Gucia :(( Proszę o radę!
Cześć wszystkim!
Postanowiłam zadać to pytanie, bo może ktoś będzie coś wiedział na temat tej bakterii (Escherichia coli).
Kiedyś już wspominałam, że mój kotek od maleńkości ma problemy z zatokami (przynajmniej tak do tej pory myśleliśmy). W końcu zrobiliśmy wymaz z nosa i wczoraj otrzymałam pierwsze wyniki bakteriologii: "w posiewach z nadesłanego materiału stwierdzono obfity wzrost kolonii enteropatogennych Escherichia coli". Bardzo się niepokoję, ponieważ czytałam, że to paskudna bakteria
W związku z tym mam prośbę - proszę, jeśli ktoś ma jakiekolwiek informacje, materiały itd. na temat Escherichia coli to niech się nimi ze mną podzieli. Jakie są szanse na całkowite wyleczenie i jak ono przebiega?
Prosiłabym również o informacje, czy inne zwierzęta (królik, pies) mogą zarazić się tą bakterią
Jest to bardzo ważna informacja, ponieważ króliczek lubi od czasu do czasu wskoczyć kotu do kuwetki (nie zawsze udaje mi się ją upilnować, żeby tego nie robiła), kotek natomiast bardzo ciągnie do królisi, pies z kotkiem piją z jednej miski, często leżą obok siebie itp. - jednym słowem nie da się trzymać wszystkich zwierzaków oddzielnie.
Mykologia też wypadła dodatnio i jeszcze robią dalsze badania, a wyniki będą dzisiaj lub poniedziałek.
Tak się martwię o mojego Guciaczka i jak sobie przypomnę słowa wetów to......
Byłam u kilku weterynarzy i ŻADEN z nich nie zlecił wcześniej wymazu (gdy zasugerowałam takie badanie to jeden ponoć wiedział na co kot cierpi i według niego niepotrzebny był wymaz - tylko, że jakoś nie umiał mu tego wyleczyć, drugi wet to samo - jego sugestia to m.in.: "niech pani włoży mu do kieszonki chusteczkę", a jeszcze inny powiedział, że kotu nic nie dolega i co ja chcę od tego zwierzaka itd...), a byłam m.in. na Stryjskiej w Gdyni, tak polecanej klinice (chodzę tam zresztą od lat). Nigdy nie zapomnę historii z moją małą Kruszynką - ś.p. Pusiaczkiem - króliczkiem
a teraz jeszcze i to...
...mój kotek 5 lat się z tym męczy! 5 lat! Od samego początku wręcz prosiłam o ten wymaz, no ale weterynarze wiedzą przecież wszystko najlepiej...
No normalnie wkurzyłam się wczoraj !
Mam nadzieję, że ktoś będzie znał odpowiedzi na moje pytania! Będę bardzo wdzięczna za wszelkie informacje!
Dokładniejsze info o moim kotku znajdziecie tu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=14254&highlight=
Sorry, że tak długo się nie odzywałam
Pozdrawiam,
Kasia
Postanowiłam zadać to pytanie, bo może ktoś będzie coś wiedział na temat tej bakterii (Escherichia coli).
Kiedyś już wspominałam, że mój kotek od maleńkości ma problemy z zatokami (przynajmniej tak do tej pory myśleliśmy). W końcu zrobiliśmy wymaz z nosa i wczoraj otrzymałam pierwsze wyniki bakteriologii: "w posiewach z nadesłanego materiału stwierdzono obfity wzrost kolonii enteropatogennych Escherichia coli". Bardzo się niepokoję, ponieważ czytałam, że to paskudna bakteria
W związku z tym mam prośbę - proszę, jeśli ktoś ma jakiekolwiek informacje, materiały itd. na temat Escherichia coli to niech się nimi ze mną podzieli. Jakie są szanse na całkowite wyleczenie i jak ono przebiega?
Prosiłabym również o informacje, czy inne zwierzęta (królik, pies) mogą zarazić się tą bakterią
Mykologia też wypadła dodatnio i jeszcze robią dalsze badania, a wyniki będą dzisiaj lub poniedziałek.
Tak się martwię o mojego Guciaczka i jak sobie przypomnę słowa wetów to......
Byłam u kilku weterynarzy i ŻADEN z nich nie zlecił wcześniej wymazu (gdy zasugerowałam takie badanie to jeden ponoć wiedział na co kot cierpi i według niego niepotrzebny był wymaz - tylko, że jakoś nie umiał mu tego wyleczyć, drugi wet to samo - jego sugestia to m.in.: "niech pani włoży mu do kieszonki chusteczkę", a jeszcze inny powiedział, że kotu nic nie dolega i co ja chcę od tego zwierzaka itd...), a byłam m.in. na Stryjskiej w Gdyni, tak polecanej klinice (chodzę tam zresztą od lat). Nigdy nie zapomnę historii z moją małą Kruszynką - ś.p. Pusiaczkiem - króliczkiem ...mój kotek 5 lat się z tym męczy! 5 lat! Od samego początku wręcz prosiłam o ten wymaz, no ale weterynarze wiedzą przecież wszystko najlepiej...
No normalnie wkurzyłam się wczoraj !
Mam nadzieję, że ktoś będzie znał odpowiedzi na moje pytania! Będę bardzo wdzięczna za wszelkie informacje!
Dokładniejsze info o moim kotku znajdziecie tu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=14254&highlight=
Sorry, że tak długo się nie odzywałam
Pozdrawiam,
Kasia
Na pewno wszystko będzie ok.