Znaleziony, nieaktualne - proszę o pomoc - zaginął Architekt

Bardzo proszę o pomoc osoby z Krakowa. W piątek na ul. Lublańskiej zaginął nasz podopieczny Architekt. Pojechał do DS i wszystko było w porządku, a dzisiaj zadzwonili państwo, że w piątek kot gdzieś zniknął. Kotek jest bury, szczupłej budowy, nie powinien być zbyt wystraszony - kiedyś był wychodzący, ale później mieszkał w niewychodzącym DT.
Bardzo proszę o pomoc, ja jestem ze Szczebrzeszyna, więc fizycznie nic nie zdziałam, wypisuję właśnie do kogo mogę ale święta i dużo trudniej coś zdziałać.
Obrazek

Wrzuc go tu, oni sprawnie dzialaja, a przy okazji popatrz, czy ktos go nie znalazl
https://www.facebook.com/groups/792195017546342

Jest poniżej na tej grupie ogłoszenie grzecznościowe (inne nazwisko niż DS) prawdopodobnie dot. Architekta

To zadzwon i dopytaj, bure sa podobne, lepiej sie upewnic. Jesli ten, to spoko, a jesli nie, sama swoje powies.

Lublańska to nie całkiem moja okolica, ale też Kraków. Jeśli to jest to ogłoszenie z fb, to będę udostępnuać, zresztą i tak udostępnię, szkoda każdego buraska, każdego kota…

Tak, to jest ogłoszenie znajomej DS i dotyczy Architekta. Dziękuję za wszystkie udostępnienia.
Bardzo proszę może jest ktoś z okolicy.
Państwo mają problem z dostaniem się do piwnic, nikt w bloku nie chce współpracować. Sąsiedzi nie otwierają drzwi. Może być nawet tak, że ktoś sobie kota przywłaszczył i teraz nie otwiera albo jest zamknięty w piwnicy - no ale wtedy chyba byłoby słychać miauczenie?

Ludzie dopiero wracaja ze wyjazdow swiatecznych.
Szukanie kota bedzie wygladalo tak, jak bardzo beda zainteresowani sami opiekunowie.
Stwierdzenie, ze nikt nie chce wspolpracowac, daje do myslenia; wczesniejszy (edytowany) opis tez wygladal na dosc niewielkie zainteresowanie ds.
Ogloszenia papierowe, na necie, po lecznicach, sklepach, info po okolicznych ludziach, zwlaszcza psiarzach/karmicielach kotow wolnozyjacych, ktos na miejscu regularnie szukajacy.
Watkow, jak szukac uciekiniera, jest pare, warto przekopac, opracowac plan i dzialac.
Powodzenia

Aby znaleźć kota potrzeba mnóstwo papierowych ogłoszeń w okolicy z obietnicą nagrody. To podstawa.

septicemia pisze:Tak, to jest ogłoszenie znajomej DS i dotyczy Architekta. Dziękuję za wszystkie udostępnienia.
Bardzo proszę może jest ktoś z okolicy.
Państwo mają problem z dostaniem się do piwnic, nikt w bloku nie chce współpracować. Sąsiedzi nie otwierają drzwi. Może być nawet tak, że ktoś sobie kota przywłaszczył i teraz nie otwiera albo jest zamknięty w piwnicy - no ale wtedy chyba byłoby słychać miauczenie?

Niestety na forum miau jest już niewielu użytkowników, a z Krakowa to tylko Nul kojarzę, która się odezwała.
Szukaj pomocy na Facebooku.
Bez papierowych ogłoszeń w okolicy zaginięcia, będzie bardzo trudno.
Wiele historii zaginionych kotów znamy, wszystkie odnalezione koty zostały zauważone przez obce osoby, które dzwoniły na numer w ogłoszeniu.