Tak, zrobiła kupkę, troszkę bardziej miękką niż zwykle, ale zazwyczaj jada mix czyli mokre + trochę suchego, więc chyba po suchym te kupki są troszkę twardsze a suchego nie jadła od piątku. Dzisiaj ma apetycik, prosi o jedzenie. Wet nie zrobił prześwietlenia bo chcieli ją uśpić i się nie zgodziłam,bo bałam się ze względu na wiek i nadwagę pełnej anestezji.
Wetka powiedziała że może jej się pogłębiać artretyzm, faktycznie od jakiegoś czasu chodziła troszkę dziwniej, i jakby lekko jedną nogę ciągnęła za sobą. Usg miała jedynie pęcherza w piątek wieczorem, tam nie wykryli jedynie kamieni.
Czy rentgen każdy wet robi pod pełną narkozą? Pamiętam dawno temu miała robione, to tylko ją musiałam przytrzymać w takim specjalnym stroju, ale to było jeszcze w Polsce i miała ledwie rok i wtedy mocno się najprawdopodobniej zakłaczyła i była bardzo osłabiona, więc się nie rzucała (przestała jeść, wymiotowała ale ostatecznie diagnozy brak, nikt nie wiedział co jej jest. Podejrzewali nawet chłoniaka, bo rentgen wykazał jakąś kulkę w brzuszku, zrobili operacje i zadzwonili że sory ale to napewno chłonia i nie ma co jej już zszywać, kazałam ją zszyć i szybko uciekłam do innego weta i po kilku dniach kot całkiem wyzdrowiał choć wciąż bez diagnozy, gdzie ja do tej pory myślę że to był zwykły kłak).
Mam wrażenie, że wiedza weterynaryjna w kraju w którym mieszkam bardzo kuleje a ta lecznica do której chodzę jest już chyba piątą i tam wydawali mi się lekarze najbardziej kompetentni. Kiedy w zeszłym roku zaczęła wylizywać sierść na brzuszku to jeden wet powiedział że to napewno alergia, bez zrobienia jakichkolwiek testów. Ja mam naprawdę mega pecha do weterynarzy
No poza zwiększonym apetytem i kupką, nóżki dalej widać, że bolą. Póki co mam podawać loxicom do piątku i zobaczymy... Dostałam też jakieś kapsułki na artretyzm i probiotyk.