mnie na samą myśl o kłuciu czymś co wiem, że bolesne, słabo się robi.
Ale jak mus, TO MUS . Ważne, żeby się udało!
- tulkam
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Trisiax83 pisze:egwusia, tak 2 tygodnia zastrzyków.
Sally dzielnie je znosi, mamy metodę, że po zastrzyku dostaje przysmaki.
By nie skupiał się na płaczu, a na tym, że dostanie coś pysznego.
Jednak potrafi się obrazić i wieczorem trzyma się przeważnie z moją sunią, z którą ma sojusz.
Mnie te zastrzyki bardzo dużo kosztują, ale wiem, że dzięki nim, kotek wyzdrowieje
i to sobie cały czas powtarzam
Trisiax83 pisze:Nina, dziękuje za radę.
Nie podnoszę kwoty zbiórki, bo zabezpieczyłam kotka na czas choroby.
Nie zamknęłam jej na wszelki wypadek, gdyby był nawrót choroby i potrzebowalibyśmy jeszcze pomocy.
Jednak mam nadzieje, że z tej uzbieranej kwoty nam coś zostanie, bym mogła pomóc innym kotkom w potrzebie.
Sally czuje się na ten czas dobrze. Ma apetyt i już nie śpi całymi dniami.
Tylko lubi popatrzeć przez okno, pochodzić po mieszkaniu czy troszkę pozaczepiać Nikusię.
Walczy dzielnie, zastrzyki bardzo dzielnie znosi i wszystkie wizyty u weta.
Trisiax83 pisze:Nina, dziękuje za radę.
Nie podnoszę kwoty zbiórki, bo zabezpieczyłam kotka na czas choroby.
Nie zamknęłam jej na wszelki wypadek, gdyby był nawrót choroby i potrzebowalibyśmy jeszcze pomocy.
Jednak mam nadzieje, że z tej uzbieranej kwoty nam coś zostanie, bym mogła pomóc innym kotkom w potrzebie.
Sally czuje się na ten czas dobrze. Ma apetyt i już nie śpi całymi dniami.
Tylko lubi popatrzeć przez okno, pochodzić po mieszkaniu czy troszkę pozaczepiać Nikusię.
Walczy dzielnie, zastrzyki bardzo dzielnie znosi i wszystkie wizyty u weta.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kicalka, Szymkowa i 262 gości