"Cofki" u kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 13, 2023 7:58 "Cofki" u kota

Chodzi o cofanie się pokarmu, jakby przy refluksie - zastanawiam się czy nie przesadzam.

Gdy mam więcej czasu rano, to po zaserwowaniu im posiłku wracam do łóżka, potem kot przychodzi do mnie na tulenie, mruczy i nagle jakby mu się treść pokarmowa wracała do przełyku, połyka, znowu mruczy i tak kilkanaście razy.

Czy to normalne po obfitym śniadaniu, czy jednak powód do zmartwienia? U dziewczyn tego nie zauważyłam,ale one oszczędne w mruczeniu.

Kocur 8 lat, zdrowy. Badania profilaktyczne miał końcem października - wszystko spoko za wyjątkiem tego, że wynik wskazywał na początki nadczynności tarczycy, ale zalecono zrobienie drugich badań po kilku miesiącach, aby było do czego porównać...no i nie zrobiłam ich jeszcze :oops:
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5981
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Pon mar 13, 2023 8:38 Re: "Cofki" u kota

a to na pewno cofanie pokarmu ? bo mój Pietruszka tak miał, że jak się bardzo "rozanielił", jak mruczał, to koszmarnie się ślinił. Tzn czasem mu ta ślina z ryjka kapała, a czasem właśnie ją tak głośno połykal, niemal się dławił.

Nie lekceważ tarczycy, to podstępna gadzina jest, a czasem poczatkowo nie daje objawów. Gdyby T4 bylo podwyższone, zrób USG, bo czasem może rosnąć guz, skierowany "do środka". Z zewnątrz palpacyjnie nic, a od środka uciska przełyk czy krtań.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15059
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 13, 2023 10:55 Re: "Cofki" u kota

On też się ślini z rozkoszy, nie tak, żeby ciekło, ale jednak wydaje mi się, że w przypadku tych cofek to nie jest sama ślina. Umówię go na te kolejne badania i wspomnę o tych cofkach.
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5981
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Pon mar 13, 2023 14:59 Re: "Cofki" u kota

Fatka pisze:On też się ślini z rozkoszy, nie tak, żeby ciekło, ale jednak wydaje mi się, że w przypadku tych cofek to nie jest sama ślina. Umówię go na te kolejne badania i wspomnę o tych cofkach.

Fatka, a miał to wcześniej czy teraz się tak zadziało?
Jedna mojej kotka przy podobnych problemach wyszło IBD. Drugi miał zęby do zrobienia. Ni z gruchy ni z pietruchy zaczął dziwnie łykać ślinę czy co tam mu się wróciło. Jakby u człowieka gdy śpi i zbierze się ślina. Musi połknąć gwałtownie.
Ale też mocne ślinienie się w ekscytacji powoduje ,ze kot gwałtownie łyka spływający ślinotok.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55358
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon mar 13, 2023 16:56 Re: "Cofki" u kota

Na pewno to nie jest od zawsze.
Zęby może mieć do roboty, z tego co widzę kamień ma.
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5981
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Pon mar 13, 2023 19:54 Re: "Cofki" u kota

Przegląd dokładny plus może usg by się zdało.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55358
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon mar 13, 2023 22:40 Re: "Cofki" u kota

Telepatia. Właśnie się zastanawiałam, czy nie wrzucić hasła „refluks u kota” - bo mam wrażenie, że kocur mój ma podobnie. Po jedzeniu tak jakby mu się odbijało/cofało i on to przełyka. Na ostatnim usg, w jesieni, wyszło mu, że ma stan zapalny jelit, ale bardzo rzadko zwraca cokolwiek, miałam go obserwować i ewentualnie wdrożyć dietę mono. Z dietą nam nie wyszło.
No i właśnie to ślinienie ostatnio, ale to wiązałam z infekcją gardła.
Kocur - lat ile, nie wiadomo, 13 wg papierów, ale kto to wie… Wiek szacowany przez schronisko w 2016 na 6 lat.
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11222
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 17, 2023 12:37 Re: "Cofki" u kota

Geneza cofek u Burynia już raczej znana. Okazało się, że jakieś koszmarne zapalenie dziąseł ma - boli go, więc nie rozdrabnia, a łyka duże kawały, co potem może dawać efekt refluksowy.

Badania porównawcze do tych wcześniejszych tarczycowych też miał dziś robione, wyniki będą w poniedziałek.
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5981
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Pt mar 17, 2023 16:02 Re: "Cofki" u kota

Aha, no tak, dziąsła bolą, to nie gryzie…
Zdrowia!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11222
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 17, 2023 16:45 Re: "Cofki" u kota

Fatka pisze:Geneza cofek u Burynia już raczej znana. Okazało się, że jakieś koszmarne zapalenie dziąseł ma - boli go, więc nie rozdrabnia, a łyka duże kawały, co potem może dawać efekt refluksowy.

Badania porównawcze do tych wcześniejszych tarczycowych też miał dziś robione, wyniki będą w poniedziałek.


Biedulek, może dlatego nieraz nie chciał jeść.z miseczki,a Ty myślałaś,że nie jest zbyt bystry.(moja jak miała zeby do wyrwania to nie chciała z miski jeść, tylko po kawałku z podłogi).
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4808
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pt mar 17, 2023 17:31 Re: "Cofki" u kota

Możliwe, ale już dzień później nie miał tego problemu, tylko wcinał z miseczki bez rozglądania się na boki.

Dostał szpilę w dupkę i jakis preparat na 4 dni na wynos.
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5981
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Pt mar 17, 2023 18:11 Re: "Cofki" u kota

a wiesz, co mi przyszło do głowy ? że może ta jego nadpobudliwość i darcie paszczy - to nadczynność tarczycy. Bo to takie podstawowe objawy. No i głód.
A co dostał teraz na te dziąsła ?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15059
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 17, 2023 22:58 Re: "Cofki" u kota

On miał już badania pod kątem tarczycowym (przez to wycie właśnie) jak miał jakieś 2-3 lata, wtedy nic nie wyszło.

Jakiś syrop w strzykawkach dostałam, ale nieopisane co to, oraz zalecenie aby tylko miękką karmę dawać - z tym nie ma problemu, on suchej nie lubi. Tylko szlaban na smaczki wszyscy przez to mają, bo one twarde.

Aha, on trzepał uszami, podejrzewałam, że kiełkuje coś co złapał od którejś tymczaski, ale nie, uszu czyste - najprawdopodobniej to też od zębów (dziąsła w szczęce są w gorszym stanie niż te w żuchwie).
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5981
Od: Pt sty 01, 2016 19:36




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 268 gości