Wyniki badań prośba o interpretację

Bardzo proszę pomóżcie. Wklejam wyniki badań 7 letniej kotki MCO mojej znajomej . Kotka od wczoraj kroplówkowana dożylnie, oprócz ewidentnie słabych wyników nerkowych, ma bardzo spuchniętą łapkę w okolicy stawu, opuchlizna jest twarda i wygląda jakby nie była bolesna. Wet w kropce, mówi że w życiu czegoś takiego nie widział, na usg wszystko prawidłowo, rtg nic nie wykazało, a łapa trzy razy większa

Kicia nie chce jeść pije bardzo dużo - koleżanka mówi, że nawet litr dziennie bardzo dużo sika.

Jeśli nie ma stanu zapalnego, np. w pysiu, to niestety te wyniki wskazują na nerki.
Zanim wpadniesz w panikę zrób kotu test SDMA z krwi to dobry wskaźnik stanu nerek.
Przy dwukrotnie podwyższonym moczniku kot może nie jeść - nadżerki w przewodzie pokarmowym, mdłości, dyskomfort.
Ta łapka mnie zastanawia, nie mam pojęcia czy koty cierpią na dnę moczanową bo z Twojego opisu tak mi się to kojarzy. U ludzi robi się na to badanie kwasu moczowego, z krwi.

edit: trochę niejasne - było USG jamy brzusznej i nerek czy tylko łapki?

Szkoda że przy takich objawach - litr dziennie wypijanej wody! od kiedy? - nie oznaczono poziomu glukozy? Chyba że sprawdzono glukometrem i była ok?
Hematokryt podwyższony przy takim poborze wody? (kotka w badaniu była odwodniona? Skoro są te kroplówki? Bo wysoki hematokryt może nie oznaczać odwodnienia a bardzo wysoki poziom czerwonych krwinek - łapa mogła obrzęknąć z przewodnienia - na wysokości którego stawu jest obrzęk?)
Jonogram prawidłowy przy takim przepłukiwaniu? Przynajmniej ten oznaczony... Szkoda że nie sprawdzono sodu i potasu... Bo to się przede wszystkim sprawdza w takiej sytuacji.
Co to znaczy że usg w porządku? Usg było brzuszka? Nerki i wątroba wyglądają ok?

Ogólnie - cieniutkie te badania przy diagnostyce tak wzmożonego pragnienia i nasilonej diurezy.
Trzeba koniecznie oznaczyć pełen jonogram, zbadać porządnie mocz (z dokładnym oznaczeniem jego ciężaru), trzeba koniecznie oznaczyć poziom fruktozaminy/glukozy. Sprawdziłabym też poziom kortyzolu oraz proteinogram. Zrobiłabym też rozmaz manualny żeby obejrzeć te krwinki bo w maszynowym wygląda na to że są nieprawidłowe, ale tylko manualny powie w jakim stopniu i co się właściwie dzieje.
Powtórzyłabym ogólnie wszystkie badania - plus te o których piszę.
Jest wiele chorób które mogą spowodować tak silne pragnienie - obrzęk łapy jest raczej objawem dodatkowym.
Trzeba wykluczyć cukrzycę, moczówkę prostą, choroby nadnerczy, zaburzenia jonowe oraz niektóre choroby nowotworowe etc.

Katarzynka01 pisze:Jeśli nie ma stanu zapalnego, np. w pysiu, to niestety te wyniki wskazują na nerki.

No właśnie nie wydaje mi się... Choć to pierwsze co się kojarzy.
Pytanie jednak czego usg zrobiono. Ale takie wyniki nerkowe nie uzasadniają tak wzmożonego pragnienia, obrzęku łapki, tak wysokiego hematokrytu przy takiej ilości picia. To może być sprawa wtórna, przyczyna pozanerkowa - tym bardziej że ASPAT też jest podwyższony - może być zaburzony przepływ krwi przez te organy a one same nie muszą być chore a raczej być przyczyną objawów.
Dokładnie takie wyniki miały moje addisonki przed leczeniem. Plus u nich akurat niedokrwistość - ale wzmożone pragnienie może być objawem także nadczynności nadnerczy.
Tu potrzeba dokładnej diagnostyki.

Blue pisze:
Katarzynka01 pisze:Jeśli nie ma stanu zapalnego, np. w pysiu, to niestety te wyniki wskazują na nerki.

No właśnie nie wydaje mi się... Choć to pierwsze co się kojarzy.
Pytanie jednak czego usg zrobiono. Ale takie wyniki nerkowe nie uzasadniają tak wzmożonego pragnienia, obrzęku łapki, tak wysokiego hematokrytu przy takiej ilości picia. To może być sprawa wtórna, przyczyna pozanerkowa - tym bardziej że ASPAT też jest podwyższony - może być zaburzony przepływ krwi przez te organy a one same nie muszą być chore a raczej być przyczyną objawów.
Dokładnie takie wyniki miały moje addisonki przed leczeniem. Plus u nich akurat niedokrwistość - ale wzmożone pragnienie może być objawem także nadczynności nadnerczy.
Tu potrzeba dokładnej diagnostyki.

Ja się nigdy nie zetknęłam z adisonem, tylko w opisach Twoich kotów.
A ta dna moczanowa?

Kotka nie moja, tylko tyle wiem, usg nerek też było robione zdaje się, wet podobno kręciła nosem na wątrobę, proszę was o pomoc, żeby dziewczyna wiedziała, o co dopytywać, ja tylko trzustkę sugerowałam do zbadania, bo moja Psocia przy trzustce tak bardzo piła i sikała, badania będzie miała powtarzane, o glukozie nic nie wiem, przekażę jej wszystkie wasze sugestie i niech pyta wetkę, jutro będzie u niej znów ( na kroplówce) to pomęczy a czym karmić na razie ? we kazała nerkowymi - kattovit zupka i animonda renal będzie ok?

aania pisze:Kotka nie moja, tylko tyle wiem, usg nerek też było robione zdaje się, wet podobno kręciła nosem na wątrobę, proszę was o pomoc, żeby dziewczyna wiedziała, o co dopytywać, ja tylko trzustkę sugerowałam do zbadania, bo moja Psocia przy trzustce tak bardzo piła i sikała, badania będzie miała powtarzane, o glukozie nic nie wiem, przekażę jej wszystkie wasze sugestie i niech pyta wetkę, jutro będzie u niej znów ( na kroplówce) to pomęczy a czym karmić na razie ? we kazała nerkowymi - kattovit zupka i animonda renal będzie ok?

W takiej sytuacji to dawałabym cokolwiek byle kot jadł.
I jeśli już to raczej gotowanego/sparzonego kurczaka albo indyka

Dzięki wielkie, jak czegoś nowego się dowiem, będę was męczyć dalej

Katarzynka01 pisze:Ja się nigdy nie zetknęłam z adisonem, tylko w opisach Twoich kotów.
A ta dna moczanowa?

Dna moczanowa nie powoduje takiego pragnienia i reszty objawów ze strony krwi a nagłe spuchniecie stawu nią spowodowane byłoby bardzo bolesne raczej.
Nierzadko objawy niewydolności nerek nie mają związku z fizycznym ich uszkodzeniem a np. z zaburzonym przepływem krwi przez nerki, niskim ciśnieniem etc.
Gdy niezbyt stary kot ma podwyższoną kreatyninę i mocznik a nerki w usg nie wyglądają stosownie do objawów - tak naprawdę trzeba się skupić także na szukaniu pozanerkowej przyczyny. Nierzadko jest to właśnie choroba addisona - niestety diagnozowana o wiele rzadziej niż występuje

Ale takie wyniki i objawy to jeszcze parę rzeczy do sprawdzenia - dlatego trzeba na cito te badania o których pisałam zrobić.

Przed zbadaniem proteinogramu nie szalałabym z karmą nerkową (i po też), obrzęk łapy może być spowodowany zbyt niskim poziomem białka, ostatnie czego trzeba kotu choremu, z niskim białkiem i brakiem apetytu - to karma niskobiałkowa. Przy niskim białku rzadko puchnie jedna łapa ale może jedna spuchła bardziej a po innych jeszcze tego tak nie widać.
Ta łapa kiedy spuchła? Nie po wprowadzeniu kroplówek? To tylna czy przednia? W którym miejscu? Pod paszką lub w pachwinie nie czuć powiększonego węzła chłonnego czy jakiejś masy?

Kiedy spuchła nie wiem dokładnie, na pewno przed kroplówką bo właśnie z łapą kot pojechał do weta spuchnięta na wysokości kolana - bardzo- pierwszy raz ją widziałam i jest dwa razy grubsza niż druga :cry:

a już podobno dużo sklęsła po sterydzie, to jest tylna łapa. Glukoza była dobra- sprawdzali w gabinecie, usg jamy brzusznej podobno było robione i wszystko niby ok. Koleżanka mam jutro wydębić opis i poprosić o zrobienie reszty badań, kroplówka jest podobno wynikiem tego, że mimo ogromnej ilości pitej wody kotka miała objawy odwodnienia. Jeść przestała w poniedziałek, pić więcej zaczęła ok dwóch tygodni temu. Przed chwilą byłam u niej wyciągnąć wenflon, bo jej łapka spuchła od plastra, bardzo ciasno zawinięta.

Moja koleżanka zastanawia się, zy to nie jet wszystko wynikiem jakiejś infekcji- jakiś czas temu Hikari- tak ma na imię kotka wygryzła sobie ranę na ogonie. dziękuję wam bardzo, przynajmniej koleżanka wie już o co pytać.

Na wysokości kolana? Omacałabym kotce dokładnie sutki, pachwiny. Czy nie czuć tam gdzieś guzków a w pachwinie węzłów chlonnych. W RTG nie było żadnych zmian w kości/okostnej? Ten wet jest ok? Koleżanka ma do niego zaufanie?
Tak silny obrzęk w tym miejscu i reszta objawów, tu trzeba nowotworowe historię też brać pod uwagę

chyba że to dwie niezależne sprawy i kot np. źle się czując z czegoś spadł i uszkodził staw. On staje na tej łapie? Kuleje?
Kotka jest wykastrowana?

Tak, wykastrowana, wet jest ok. Przynajmniej pani Agnieszka właścicielka przychodni a ona właśnie prowadzi Hikari. Pobrała płyn z kolana do badania, ale wyniki dopiero we wtorek. W RTG nie wyszło nic.

Przyszły badania trzustki, wykluczono nowotwór, kotka od wczoraj dostaje leki na apetyt i dziś sama zjadła tackę Animondy dla kociąt :roll:

- tylko tą lubi ( to jej ulubione jedzenie nawet jak jest zdrowa) a mojej koleżance przypomniało się, że jakiś czas temu Hikari napiła się wody z biohumusem do kwiatków- czy to może być efekt zatrucia? Jutro mają być znów na kroplówce to powie o tym wetce. Z Usg i rtg nic nie wynikło- żadnych zmian w obrębie nerek i wątroby- również tej nieszczęsnej spuchniętej nogi.

Wyniki badań prośba o interpretację

Kto przegląda forum