Rudolfa pisze:Hej,
Wczoraj wieczorem mój kociak złamał sobie kieł - ząb ułamany w połowie i pod skosem, że prawie dochodzi ten skos do dziąsła. Jesteśmy umówieni na wieczór do stomatologa. Wiecie może jak wygląda leczenie czegoś takiego? Czy jest ten ząb "dorabiany" z takiej dentystycznej masy jak u ludzi i czy to w ogóle ma sens u kota?
mój pies (prawie 30 kg) złamał kła -tak gdzieś w połowie.Ale nie po skosie , po prostu ułamało się ok pół kła.
Stomatog zwierzęcy dorobił mu tego kła (oczywiście pod narkozą) około roku temu, trochę więcej. i kieł wygląda normalnie - jak kieł.
A pies ma duże zęby i konkretne. Nie rózni się kieł dorobiony od tego drugiego/prawdziwego.
Pies normalnie je. Chrząstki, surowa marchew, surowe mięso.
Czyli normalnie można dorobić zęba/ kła normalnej wielkości.
Skoro można psu, to pewnie i kotu też.
ale może jak sie ułamie po skosie to jest inaczej.
Moja suka ma juz ponad 11 lat/ prawie 12.Rok temu miała ponad 10 lat.
I się zastanawiałam co robić -czy wyrywać czy sztukować. Ale i tak trzeba pod narkozą, wiec jak sie dało odbudowac kła to się zdecydowałam. Wygląda fajnie/ nie do odróznienia. I działa.