Hej.
Wczoraj zauważyłam u mojej kotki Łysa plamkę za uchem. Dzis jest jakby większą i delikatnie zaczerwieniona, podejrzewam, że od drapania, chociaż nie drapie się tam szczególnie jakos, ale trochę. Może ma ktoś pomysl co się dzieje? Dodam, że zachowuje się normalnie, ma apetyt, uszy czyste. Nastawiam się na wizytę u weta, choć dla Furii to traumatyczne przeżycie, wiec pomyslalam, że podpytam na forum.
Zastanawiam się też, czy może to być reakcja na rośliny? Mislam narcyzem w domu, ponoc szkodliwe dla kota, oczywiście juz opuściły mieszkanie, ale czy to może być po nich?