Hej.
Wczoraj u mojej kotki pojawiła się łysa plamka za uchem.Dzis plamka jest jakby większą. Troche zaczerwienione, ale podejrzewam, że to od drapania, choc nie jest tez tak, ze jakos natretnie to drapie.. Może ktoś już to przerabiał ze swoim kicią? Dodam, że nie zauważyłam większych zmian w zachowaniu, apetyt tez jest. Nastawiam się na spotkanie z wetem, choć w przypadku Furii to jest wręcz traumatyczne przeżycie, wiec pomyslalam, że może coś podpowiecie.. poratujecie?