Summer kaszle, pomysłów tysiąc czyli zgadywanka

Proszę o podzielenie się intuicyjnymi pomysłami, co może być powodem. czkawka- albo kaszel- nie wiem, występuje po jedzeniu (zwłąszcza po mokrym, czasem tez pomiedzy posiłkami) rano chyba bardziej intensywnie. Przy porannej porcji o zwykłej wielkości, szansa nawymioty to 70%.odorbaczona kilka dni temu dronspotem- zero zmiany w stanie. Kotka jest po antybiotykoterapii jakis miesiac temu-stwierdzony stan zapalny gardła- była osowiała i pojawił sie kaszel i dusznosci- wet podał enroksil.po dwoch dniach zaczeła sie zle zachowywać i został zmieniony na inny- tu juz nazwy nie pamietam,robilismy zastrzyki sami , po iniekcji zrobił jej się wielki dziwnhy strup, który się bardzo długo goił ale w koncu odpadł...dostała probiotyki, aktualnie niepokojacy jest własnie ten powtarzajacy sie kaszel lub czkawka i o to chciałam was podpytac.-nagranie wideo poniezej Wychodzi na dwór ale ogólnie jest lekko lękliwa, widac ze nie jest w jakiejs super koncyji, ale poluje i czasem nawet radosnie biega...a w domu szuka kontaktu,bardzo sie przytula i daje znaki ze szuka pomocy..po konsultacji z wetm kazala obserwowac dalej, bo kotka je, załatwia sie i wszytko poza tym objawem jest ok. lat 14, wysterylizowana i raczje nie chorujaca do tamtego roku kiedy zatkała sie i bardzo długo nie mozna było zidentyfikowac tego stanu..
bede wdzieczna za podpoiedzi

https://www.youtube.com/watch?v=xJUT0q6sVD8

Dziwnie to wygląda. Czy ona nie chce czegoś wykasłać?

jedyne co mi przychodzi do głowy to ze moze byc jakies podraznienie sluzówki , ale dosc dawno temu stało sie tak ze połkneła osc i ja wykasłała.ale to było 2 miesiace temu...jakas nadzerka?? no nie wiem, albo psychosomatyka-wiem ze brzmi moze magicznie, ale ja wierze w takie tematy, ona kaszle, a ja tez tez mam problem z emocjonalnym kaszlem.
no i jeszcze temat- podraznienie nerwu błędnego mi chodzi po głowie, ten nerw podraznony moze powodowac czkawke kaszel problemy z przełykaniem..u zwierzat nie wiem czy bierze sie pod uwage role tego nerwu, ale u ludzi to zjawisko jest stwierdzone i mozliwe do terapii, analogicznie traktujac zwierza mozna podejrzewac ze tez takie cos istnieje..niestety zbadac tego nie ma jak..to nerw reagujacy na stres..koty jak wiemy mocno czują, sam ona nie miała stresów, ale ja mam stresy i to duze, a to kot mocno ze mna zwiazany.tu znow sciaganie ze mnie sie kłania... co Wy na cos takiego?

A rtg płuc było robione? Może zapalenie płuc,przewlekłe jakieś.
Wygląda też jakby chciała coś odkrztusić,co podrażnia np.sierść,połknięte źdźbło trawy,palmy,suchych zarośli które jak kłosek wbiły się w przełyk ,etc.
Czasem kaszel powoduje chore serce. Była badana kardiologicznie (echo serca)?
Kaszel powodują też pasożyty, jednokrotne odrobaczenie to za mało. Trzeba ze 3 razy powtórzyć,bo np.nicienie migrują do płuc itd. Porządnie bym odrobaczyła,kilkoma zmiennymi preparatami.
Tyle mojej zgadywanki;)

A jakie preparaty byś proponowała?I jak teraz dostała dronspota-wg instrukcji na nicienie działa jednorazowo, ale wiadomo że piszą jedno a może być inaczej, dostawała tez systematycznie ziołowe preparat cdprptect, w takim razie co kolejne i w jakim odstępie czasowym wartyo byloby zastosowac?. Dalej z dronspotem pojechac czy inne?Zawsze bałam się tych odrobaczaczy że względu na uboczne jak byla mlodsza to mocno ją styrało po jednym preparacie i potem juz bylam.ostrozna...ale chętnie posłucham podpowiedzi, rtg płuc ani echo nie były jeszcze robione.jak po odrobaczaniu nie ruszy to będę musiała ja zabrać, chociaż wiem że to dla niej stresujące mocno.

U nas kaszel bardzo podobny - występuje od kilku miesięcy, czasem przez kilka dni pod rząd a czasem się wycisza na dłuższy czas. Wygląda w zasadzie podobnie jak na Twoim filmiku - też mam wrażenie że kotka próbuje coś wykrztusić i zawsze na koniec coś jakby odksztusza i przełyka.

Pierwszy wet od razu sugerował astmę albo zapalenie płuc. Zrobiłyśmy RTG - płuca czyste. Dostała najpierw antybiotyk a później steryd na astmę ale objawy nie ustąpiły.
Miesiąc temu zmieniłam weta i on od razu odrzucił astmę. W pierwszej kolejności zasugerował właśnie nicienie płucne tym bardziej że kotka wcześniej dostawała na odrobaczenie tylko preparaty w tabletkach. Jesteśmy po pierwszym odrobaczeniu dronspotem, w czwartek idziemy powtórzyć bo póki co kaszel nadal jest. U nas wet podejrzewa też ewentualnie wadę anatomiczną - kotka jest brytyjką więc ma zwężone nozdrza i wet sugeruje że to też może być przyczyną ponieważ osłuchowo jest czysta ale podobno słuchać że powietrze się blokuje w nosku. Mąż też ostatnio zauważył że kaszel pojawia się podczas lub zaraz po wylizywaniu i sama zastanawiam się czy po prostu jakieś kłaczki nie utkną czasem w przewodzie i stąd to odksztuszanie, bo u nas poza kaszlem nie ma absolutnie żadnych dolegliwości. Kotka jest też młoda, dopiero niedawno miała rok..

oo to ciekawe co piszesz, czyli ze tego dronspota bedziesz powtarzac czy tym razem inne tab? z tego co piszesz o swojej brytyjce to moze faktycznie jakies anatomiczne tematy..wspieram zeby było u niej wszytko dobrze:) wysyłamy moc od nas:)
u mojej dziewczynki jest tez cos co moze cos podpowiedziec, to ze jak dotknę jej gardła przełyku to momentanie przełyka i sie oblizuje, wiec jak dla mnie dedukcja mówi mi, ze jest to jakies podraznienie w samym tym miejscu? co Wy na to? raczje robale by tak nie dawały sie podrażnić? dobrze mysle?
jesli cos ew jest samym przezżłyku, typu jakies utkniete zdbło czy cos tego typu i utkneło to jakim sposobem mozna kotu pomoc, jakis poślizg typu siemie? z tego co wiem rtg krtani słąbo u kotów wychodzi? usg? jak sie diagnozuje przełyk?

Z tego co zrozumiałam to wet mówił że jeśli kaszel nie ustąpi to po 4 tyg podamy kolejną dawkę dronspota - dam znać w czwartek po wizycie czy został podany ten sam preparat czy jakiś inny. Trochę zwątpiłam w to zarobaczenie jak po 2 tyg od podania preparatu kaszel nam się nasilił o ataki przez kilka dni były codzienne ale z kolei potem ustały i w zasadzie od tygodnia jest spokój. Zastanawiałam się już czy może przypadkiem kotka się nie "oczyszczała" z tego co jej ewentualnie zalega w płucach bo nie mam pojęcia w jaki sposób się wydalają pasożyty płucne - pisałam nawet na forum ale otrzymałam odp.

Co do RTG krtani to swego czasu też wypytywałam weta i można wykonać ale tylko w uśpieniu - wsadza się coś do pyszczka w związku z czym bez wspomagaczy kot na pewno nie usiedzi

ja natomiast otrzymałam wtedy informacje że w naszym przypadku nikłe prawdopodobieństwo że problem tkwi w krtani, ale oczywiście u Was może być zupełnie inna sytuacja, na pewno warto zapytać.

Dziękujemy za dobre słowa i również życzymy dużo zdrówka dla kotka! Wiem co czujesz bo mi ten nieszczęsny kaszel spędza sen z powiek od miesięcy

mam nadzieję że w końcu się coś wyjaśni

To może być capilaria
Nie każdy środek to bierze
A podejrzewam ze dronsept tez nie
Ja jechałam 2 tyg pancaur

a ten panacur to jak zdobyć?myslisz ze to dotkniecie krtani i wtedy przełykanie tez moze pokazywac ze to robale? to mi troche nie pasuje...bardziej jakies ciało obce...ale jedyne jak to pewne tylko endoskopowo dałoby rade objerzec.. jakies konkretne objawy daje ta capilaria?
człowiek zgłupiec moze z tego poszukiwania,a tez bardzo sie o nią martwie... w necie nie ma srodków na odrobaczanie poza tym dronspotem, ja tez mam z ta kotka taki problem ze do pyska nie ma szans jej nic podac wypluje i jeszcze mnie zadrapie i zagryzie:)stąd poszukiwania czegos na karczycho... brontline - nigdzie nie ma..rozumiem ze te leki wycofali..le jest jakis rynek gdzie mozna nabyc??:)
bo nie sadze ze jak wpadne do weta to dostane dokladnie akurat to..oni tez nie bardzo lubia jak sie im przyjdzie z diagnoza do gabinetu:)

Może jutro spróbuje ci coś napisac
Odbierz pw

qroliq pisze:A jakie preparaty byś proponowała?I jak teraz dostała dronspota-wg instrukcji na nicienie działa jednorazowo, ale wiadomo że piszą jedno a może być inaczej...)

Żaden z preparatów nie zadziała jednorazowo. Zwłaszcza przy dużej inwazji.
Podałabym Milbemax lub Milpro w tabletce. Ma otoczkę o smaku wołowiny i jak dobrze zakamuflujesz w np.mielonym surowym mięsie (zrobić małą kuleczkę),lub maśle,albo w sercu kurczaka (przekrojone ma taką żyłę ,do której można wepchnąć tabl.) to kot zje.Można otoczyć też drobiowym pasztetem Podlaskim,ma b.intensywny zapach. Zależy co kot lubi. Wszystkie bezdomne tak dają się nabrać.
Po 14dniach kolejne odrobacznie np.Advocate. I znów po przerwie powtórka tabl. Oczywiście ,zwłaszcza przy 14letnim kocie należy kontrolować wątrobę itd.,odrobaczanie nie jest obojętne. Ale czasem konieczny wybór.
Siemię jest dobre na poślizg,ale jeśli coś się wbiło i tkwi w przełyku (a u kota wychodzącego to b.prawdopodobne),to nie pomoże.

Gdzie wy nabywacie te leki?w necie jest tylko dronspot.czemu one nie są dostępne? Bo chyba kiedyś były.rozumiem szkodliwość i że powinny być zalecane przez wetów ale jednak dronspot jest dostępny a ma te same nośniki lęku co qiele niedostępnych.cikeawi mnie jak prowadzicie odrobaczanie na wlasna rękę.macie zaprzyjaźnionych wteo którzy to przepisują czy jakiś ukryty czarny rynek;) jakcoś czekam nawet na info na priv.

Normalnie. U weterynarza. Coś w tym dziwnego?
Advocata próbowałam w necie kupić,ale był tylko po 3szt. I u weta tyle samo wyszło. Bez opłaty za przesyłkę dodatkowo.

ok bo piszecie o tym troche tak jakbyscie sami na włąsna reke załatwiali te preparaty dlatego sie zdziwiłam..

czy robaki objawiały by sie bez innych symtopomow poza kaszlem i reakcja przełykania przy dotnieciu gardła- to w ogole chyba nie jest objaw robakowy? bo szkoda ja odrobaczac, taka ilosci preparatów jesli nic wiecje nie wskazuje na robaki..co myslicie o tym cdprotect? ktos stosował?czy kaszel moze sie leczyc około miesiac po antybiotykoterapi, u ludzi bywa ze objawy kaszlu zostaja na długi czas mimo ze nie ma juz infekcji.
i czy stsuje sie odrobaczanie wrotyczem i piołunem u kotów? ktoś cos?

i czy ktos cos z tym nerwem błednym , badz psychosomatyką w temacie umie powiedziec?

Summer kaszle, pomysłów tysiąc czyli zgadywanka

Kto przegląda forum