Czy kot w 38m2 kawalerce to dobry pomysł?

Cześć. Siostra wczoraj w drodze do domu natknęła się na ok 1,5-rocznego kocurka, który ciągle miałczał i za nią szedł. Nie wpuściła go do domu, ale noc spędził na działce (mieszka w domu jednorodzinnym). Nie możemy znaleźć właściciela (o ile go ma, nie ma chipa). W domu siostry jest już jedna kotka, która bardzo nie toleruje towarzyszy, więc nie może go zatrzymać.
Ja mógłbym wziąć go do siebie, tylko nie jestem pewien czy to dobry pomysł. Mieszkam w 38-metrowej kawalerce. Salon z aneksem kuchennym + łazienka. Nie jest to duża przestrzeń, więc pytanie czy kot by się nie męczył.
Druga kwestia. Jeśli bym go przygarnął to chciałbym sprawdzić mu towarzysza. Żeby się nie nudził, gdy mnie akurat nie będzie w mieszkaniu. I tutaj to samo pytanie. Czy 38m2 dla 2 kotów to nie za mała przestrzeń?
Ja mógłbym wziąć go do siebie, tylko nie jestem pewien czy to dobry pomysł. Mieszkam w 38-metrowej kawalerce. Salon z aneksem kuchennym + łazienka. Nie jest to duża przestrzeń, więc pytanie czy kot by się nie męczył.
Druga kwestia. Jeśli bym go przygarnął to chciałbym sprawdzić mu towarzysza. Żeby się nie nudził, gdy mnie akurat nie będzie w mieszkaniu. I tutaj to samo pytanie. Czy 38m2 dla 2 kotów to nie za mała przestrzeń?