Miau.PL

To jest Szłapka. W sierpniu zeszłego roku jako kilkumiesięczne kocię miała wypadek, po którym trafiła do schroniska w Rybniku. Stąd ją zabrała Fundacja dla kociąt osieroconych CaliMali. Była we wstrząsie. Szkoda mówić o opiece schroniska nad nią... W fundacji kitka stoczyła prawdziwą walkę o życie: transfuzja krwi, kilka dni w inkubatorze na tlenie, krwotok z pęcherza, pęknięte żebra, uszkodzenie kręgosłupa, transfuzja krwi... Miała USG i prześwietlenie i poza złamanymi żebrami nic nie stwierdzono. Dopiero niedawno przy kolejnych badaniach (opiekunka podejrzewała wadę serca bo miała epizody duszności w stresie) okazało się, że ma prawdopodobnie od czasu wypadku dziurę w przeponie... Szczegółowa i kosztowna diagnostyka obrazowa potwierdziła podejrzenia. Szłapka ma przepuklinę przeponową, co znaczy, że przez dziurę w przeponie jej jelita przemieściły się do klatki piersiowej i uciskają płuca i serce. Jedyną szansą na uratowanie życia jest dla Szłapki operacja - dość kosztowna. 10 lutego kicia miała tomografię, wyniki pozwoliły zakwalifikować koteczkę na operację. Termin został wyznaczony na 23 lutego.

Pomóżcie uzbierać potrzebną kwotę, każda wpłata i każde udostępnienie się liczy: https://zrzutka.pl/wady6c?fbclid=IwAR29 ... JE7Os#opis



Szłapka jest szczęśliwym i bardzo profesjonalnie zaopiekowanym suwaczkiem, została dożywotnim tymczasem w fundacji, ma kolegę suwaka - i tylko ta dziura w przeponie...

Prześliczna..

udostępniłam zbiórkę na fb

jest prześliczna!

Taka śliczna malutka i tyle się już nacierpiała
Udostępniłam.

Zaznaczę.

Przepiękna koteczka. Oby udało się jej pomóc.
Poszła wpłata.

Udostępniłam.
Poszło na małą

Udostepniłam. Trzymam kciuki!

Bardzo Wam dziękuję, i za wpłaty, i za udostępnienia.
I proszę o więcej . Czwartek coraz bliżej.

Zawsze wydawało mi się, że najtrudniej jest o dom dla suwaków. Tymczasem Szłapce w tej kwestii poszczęściło się jak mało któremu kotu. Głupio byłoby, gdyby życie straciła przez brak kasy...

Udostepnilam.

Dzięki!

Kasy ciągle brakuje, ale Szłapka już przygotowywana jest do operacji. Od tygodnia bierze leki mające zwiększyć saturację krwi w czasie zabiegu, dziś ma wprowadzony antybiotyk. W razie potrzeby transfuzji, umówiony jest też potencjalny dawca. W domu czeka inkubator, pompa infuzyjna i wszystko, co może być potrzebne tuż po operacji.

Tak o ostatnich dniach pisze jej opiekunka: 'Przygotowania trwają i towarzyszą im bardzo silne emocje. Czy uda się ją uratować? W czwartek od 10 rano będziemy się szykować...
Spędzamy te dni na czułościach i mamy nadzieję, że wie jak bardzo jest kochana. Wszyscy nawet koci przyjaciele czują, że coś ważnego nadchodzi.'



Oby się wszystko udało. Zbieramy: https://zrzutka.pl/wady6c?fbclid=IwAR29 ... JE7Os#opis

Trzymam kciuki.

Znałam koty, które miały operowaną przepuklinę przeponową i wszystkie dały radę.
Dziwi mnie tylko ta kwota.
Tak dużo teraz kosztuje operacja przepukliny?

Mimbla64, to nie tylko koszt samej operacji.
Ok. 500 zł to pierwsza wizyta, RTG, badania krwi
900 zł tomografia z kontrastem
200 zł lek, który Szłapka bierze przed operacją, by podnieść saturację
Przed samą operacją jeszcze ma mieć badania krwi, tlen + lewatywę
2000-2500 ma kosztować sama operacja
No i na pewno po zabiegu też dojdą - oby tylko - kontrole.

Oby nie była potrzebna transfuzja, czy implant do naprawienia przepony.

Rozumiem. Ale koszty operacji to też dwa razy więcej niż 6 lat temu.
Oby się udało zebrać kasę.

W piątek coś jeszcze dorzucę, teraz już jestem spłukana.