Kocur "JE",
obecnie wciąga Dolinę Noteci. Puszkę 400g przetartą opanowuje w około 36godz.
Podchodzi do mich co średnio 30minut... krótki atak i kołami do góry.
W środę za tydzień 18.00 zdjęcie szwów oraz odciągnięcie reszty chłonki. Rana bez zaognień, krwiaków, zmian. Cały czas lekko zawinięta aby nie drapał bo swędzi...
Do piątku włącznie jeździmy na zastrzyki, co akurat mniej mu się średnio podoba... bo mruczy na lekarza
Jestem po rozmowie z chirurgiem i dopiero teraz powiedział że był problem z oddechem i uspokoił się dopiero po ściągnięciu chłonki.
Chłonka "czysta" bez złośliwych komórek.
Wycięto coś takiego...
Ostatnio edytowano Śro lut 15, 2023 20:23 przez
ArturB, łącznie edytowano 1 raz