Strona 1 z 2
Kot z niewydolnością jelit i chorymi nerkami - pomocy

Napisane:
Wto sty 24, 2023 10:11
przez serengetti
Kochani, czytam wasze Forum od jakiegoś czasu i chyba tylko wy możecie mi pomóc. Mam białego devona-rexa, 10-letniego, który choruje na niewydolność jelit, trzustkę, do tego doszły nerki. W USG napisali:
"Przebudowa miąższu nerek - podejrzenie nietypowego zapalenia śródmiąższowego lub kombinacji objawów zapalnych śródmiąższowych i kłębuszkowych. Podejrzenie obrzęku kory. Zagęszczenia w pęcherzu moczowym. Przebudowa miąższu wątroby w typie zmian pozapalnych i/lub zwyrodnieniowych. Zagęszczenia w pęcherzyku żółciowym. Ultrasonograficzne objawy przewlekłego stanu zapalnego jelit cienkich. Cechy przewlekłego, zaostrzonego stanu zapalnego trzustki. Miąższ przebudowany niespecyficznie - podejrzenie przebudowy drobnoguzkowej."
Kot jest na karmie weterynaryjnej gastro intestinal Medica (innej do pyszczka nie bierze), dostaje kroplówkę co 2 dzień (sami dajemy), dostaje tez codziennie nefrokrill i flora balance.
U weterynarza dają mu Cerenię w zastrzyku i antybiotyk 2-tygodniowy.
Badania krwi:
Morfologia
Leukocyty 17.90
Erytrocyty 5.92
Hemoglobina 5.70
Hematokryt 0.29
MCV 48.9
MCH 0.96
MCHC 19.6
RDW 13.0
Płytki krwi 205
MPV 11.2
Rozmaz manualny
Kwasochłonne 19
Kwasochłonne ilościowo 3.40
Pałeczkowate 1
Pałeczkowate ilościowo 0.17 [
Segmentowane 52
Segmentowane ilościowo 9.30
Limfocyty 24
Limfocyty ilościowo 4.29
Monocyty 4
Monocyty ilościowo 0.71
Obraz krwinek czerwonych
Anizocytoza Nieznaczna
Biochemia diagnostyczny rozszerzony
AST 16.0
ALT 57.0
AP 27.0
Glukoza 108.0
Kreatynina 2.9
Mocznik 105.0
Białko całkowite 68.0
Bilirubina całkowita 0.5
Albuminy 31.0
GGT 6.0
Wapń 11.3
Fosfor 5.2
Magnez 2.0
Cholesterol całkowity 101.0
LDH 498.0
CK 236.0
Trójglicerydy 36.0
Sód 157.6
Potas 4.4
Chlorki 116.4
Globuliny 37.0
Amylaza 1231.0
Lipaza (DGGR) 33.0
Fruktozamina 250.0
Stosunek albumin do globulin 0.83
Ogólnie kot nie jest w bardzo złym stanie, chodzi, ale jest duży problem z apetytem - nie bardzo chce jeść. Musimy go czasami dokarmiać strzykawką.
Pomóżcie utrzymać kota przy życiu, dla nas jest jak synek - nie chcemy go przedwcześnie stracić. Może znacie jakiegoś dobrego gastrologa/urologa, albo sposób leczenia (jesteśmy otwarci na wszystkie możliwości).
Re: Kot z niewydolnością jelit i chorymi nerkami - pomocy

Napisane:
Wto sty 24, 2023 17:19
przez jolabuk5
Czy udaloby Ci się dopisać normy przy poszczególnych parametrach?
Albo zrób zdjęcie wyniku i wstaw jako jpg (dodaje się na portal typu fotosik, albo zapodaj) i wkleja tu link).
Re: Kot z niewydolnością jelit i chorymi nerkami - pomocy

Napisane:
Wto sty 24, 2023 18:04
przez zuza
Przede wszystkim napisz skąd jesteś bo trudno polecać nefrologa jak nie wiadomo gdzie.
Dużo zdrówka życzę.
Poproszę moda o przeniesienie wątku na KOTY bo tam szybciej ktoś cos pomoże.
Przy podniesionym miczniku i klopotCh z jelitami koty czesto słabo jedzą. Dostaje coś na poprawę apetytu?
Re: Kot z niewydolnością jelit i chorymi nerkami - pomocy

Napisane:
Wto sty 24, 2023 18:53
przez Katarzynka01
Każde laboratorium ma swoje normy, więc zrób tak, jak Ci radzi jolabuk5 - dopisz zakresy referencyjne, albo wstaw skan wyników.
Tak standardowo (przymierzając np do norm vetlabu), to leukocyty są za wysokie i świadczą o jakimś stanie zapalnym, stan zapalny może się odzwierciedlać w podwyższonych parametrach nerkowych (mocznik i kreatynina). One są podwyższone, ale nie aż tak, żeby popadać w rozpacz.
Moim zdaniem, to wszystko może być wynikiem czegoś co dzieje się w trzustce i wątrobie, a głównie chyba w trzustce i ja bym się skupiła na tym. Z tego co zamieściłaś widać też podwyższoną lipazę DGGR (tu właśnie potrzebne są normy Twojego laboratorium), jeśli faktycznie jest poza normą, warto zrobić badanie specyficznej lipazy.
Nie wiem skąd jesteś, ale potrzebujesz dobrego doświadczonego weta, niekoniecznie specjalisty, potrzebujesz kogoś, kto ogarnie sensownie całość. Diagnozę i terapię.
Re: Kot z niewydolnością jelit i chorymi nerkami - pomocy

Napisane:
Wto sty 24, 2023 19:11
przez serengetti
Jesteśmy z Warszawy.
Podaję link do wyników badań.
https://zapodaj.net/3fbfded1c14f6.jpg.htmlhttps://zapodaj.net/83c66ac6bd52c.jpg.html(pierwszy raz to robię, gdyby nie działało, dajcie znać, jak inaczej załączyć zdjęcie).
Re: Kot z niewydolnością jelit i chorymi nerkami - pomocy

Napisane:
Wto sty 24, 2023 19:12
przez Kazia
Na pobudzenie apetytu świetnie robi Megace.
Podaje się początkowo codziennie przez 3-4 dni, potem w miarę potrzeby, czasem co 10-14 dni.
3-4 krople jednorazowo do jedzenia.
W wynikach wysoki fosfor - wiem, że jest w normie, ale przy nerkach powinien być niższy...im niższy tym lepiej.
Kroplówki powinien dostawać ok 150 ml jednorazowo (też zależy od wagi kota).
Czasem trudno dać tyle na raz, wtedy warto dopajać strzykawką.
I tez jedzenie jak najbardziej rozwodnione, płukanie jest najważniejsze przy nerkach.
Re: Kot z niewydolnością jelit i chorymi nerkami - pomocy

Napisane:
Wto sty 24, 2023 19:26
przez Katarzynka01
A od jak dawna podajesz nefrokrill? Po nim poziom fosforu powinien spaść.
W ogóle jonogram nie jest najlepszy. I jest wysoki wapń. Czemu? Dodajesz do karmy jakiś wyłapywacz fosforu?
Antybiotyk dwutygodniowy to convenia? Uważaj bo on akurat może działać nefrotoksycznie. Wszystkie antybiotyki takie są, ale z convenią trzeba ostrożnie.
Brak apetytu nie musi wynikać z podwyższonych parametrów nerkowych, nie przy tak lekko podniesionym moczniku. Raczej z bólu skoro są cechy zapalenia trzustki. Wtedy kot faktycznie odmawia jedzenia.
A może spytaj weta o jakieś wsparcie dla trzustki, jakieś enzymy, np amylactiv
Re: Kot z niewydolnością jelit i chorymi nerkami - pomocy

Napisane:
Wto sty 24, 2023 19:28
przez Marzenia11
Moja Milenka ma ibd, zapalenie trzustki i pnn. Przy objawach słabego apetytu warto zrobić badanie specyficznej lipazy, ale też poziomu wit b12 oraz kwasu foliowego. Milena miała bardzo niską b12 - po suplementowaniu odzyskała apetyt oraz wchłanialność pokarmu w jelitach. Miała też wysoki poziom kwasu foliowego co przy niskim poziomie wit b12 świadczy o bakteriach w jelitach - byął przeleczona metronidazolem.
Mam nadzieję, zę w miarę składnie napisałam, ostatnio mam z tym kłopoty..
Re: Kot z niewydolnością jelit i chorymi nerkami - pomocy

Napisane:
Wto sty 24, 2023 19:35
przez serengetti
Tak, antybiotyk to convenia. Nefrokrill podajemy od tygodnia. Nie dajemy nic do karmy.
Właśnie się boimy bardzo, że kot cierpi, chociaż z tego, co zaobserwowaliśmy, kot nie jest bardzo przygaszony, daje się głaskać i nie chowa się po kątach. Pojutrze mamy wizytę u weta, to poprosimy o wsparcie dla trzustki.
Re: Kot z niewydolnością jelit i chorymi nerkami - pomocy

Napisane:
Wto sty 24, 2023 19:39
przez MB&Ofelia
Na nerkach i jelitach za bardzo się nie znam, ale trzustkę właśnie przerabiałam z moją kotką.
I tu faktycznie przydałby się amylactiv. I zbadanie specyficznej lipazy trzustkowej.
Amylactiv jest prosty w podawaniu, po prostu miesza się go z jedzeniem. Nie próbowałam, ale musi być bezsmakowy, bo moja Ofelia wcale go nie wyczuwała.
Re: Kot z niewydolnością jelit i chorymi nerkami - pomocy

Napisane:
Wto sty 24, 2023 19:44
przez Marzenia11
Zdecydowanie lepszy jest kreon. Przetestowałam wszystkie enzymy trzustkowe dla kota i kreon ma najsilniejsze działanie.
Re: Kot z niewydolnością jelit i chorymi nerkami - pomocy

Napisane:
Wto sty 24, 2023 19:47
przez Katarzynka01
serengetti pisze:Właśnie się boimy bardzo, że kot cierpi, chociaż z tego, co zaobserwowaliśmy, kot nie jest bardzo przygaszony, daje się głaskać i nie chowa się po kątach. Pojutrze mamy wizytę u weta, to poprosimy o wsparcie dla trzustki.
Wiesz, z kotami pod tym względem bardzo różnie bywa. Nie zaobserwowałam jakichś oznak bólu u mojego kota, a musiało go boleć.
To jeszcze nie martw się fosforem, po nefrokrilu jego poziom powinien spaść.
Amylactiv ma paskudny (dla człowieka) zapach, ale koty najwyraźniej go lubią. Mój lubił. Ale trzeba go podawać z karmą, najlepiej wraz z pierwszym posiłkiem w ciągu dnia. Tylko podawany z jedzeniem ma senss
Re: Kot z niewydolnością jelit i chorymi nerkami - pomocy

Napisane:
Wto sty 24, 2023 19:52
przez Marzenia11
Katarzynka01 pisze:serengetti pisze:Właśnie się boimy bardzo, że kot cierpi, chociaż z tego, co zaobserwowaliśmy, kot nie jest bardzo przygaszony, daje się głaskać i nie chowa się po kątach. Pojutrze mamy wizytę u weta, to poprosimy o wsparcie dla trzustki.
Wiesz, z kotami pod tym względem bardzo różnie bywa. Nie zaobserwowałam jakichś oznak bólu u mojego kota, a musiało go boleć.
To jeszcze nie martw się fosforem, po nefrokrilu jego poziom powinien spaść.
Amylactiv ma paskudny (dla człowieka) zapach, ale koty najwyraźniej go lubią. Mój lubił. Ale trzeba go podawać z karmą, najlepiej wraz z pierwszym posiłkiem w ciągu dnia. Tylko podawany z jedzeniem ma senss
Milena nie tknęła amylactivu ukrytego nawet w najpyszniejszej karmie..
Re: Kot z niewydolnością jelit i chorymi nerkami - pomocy

Napisane:
Wto sty 24, 2023 21:47
przez makrzy
Trzustka boli bardzo a koty świetnie ukrywają ból, nie zawsze opiekun kota zauważy i odczyta gołym okiem.
Moja Tola jak miała min. zapalenie trzustki, to wetka, która zaczęła ją właściwie leczyć (zmieniliśmy lekarza) tłumaczyła, że trzustka nie lubi szybkich wlewów i nawet podskórne nie są najlepszym postępowaniem (chciałam zaoszczędzić jej stresów związanych z wyjazdem i pobytem w lecznicy). Przekonała mnie do wlewów podawanych w lecznicy, bezpośrednio do żyły.
Zostawiałam ją w lecznicy na 4 - ro godzinne, nawadniające wlewy dożylne w pompie infuzyjnej.
P/bólowo dostawała 1 x dziennie zastrzyk z buprenorfiny, p/wymiotny i peritol a potem mirtegen na apetyt i jeszcze antybiotyk w zastrzyku.
A i jeszcze jedno:
Na początku tego leczenia oznaczono jej Surowiczy Amyloid A (SSA) (to taki odpowiednik ludzkiego CRP), był znacznie podwyższony i kolejne oznaczenia w trakcie terapii pozwoliło nam monitorować czy stan zapalny ustępuje i na ile prowadzona terapia jest skuteczna.
Re: Kot z niewydolnością jelit i chorymi nerkami - pomocy

Napisane:
Wto sty 24, 2023 21:57
przez Katarzynka01
A właśnie miałam dopisać o środkach przeciwbólowych. Po pierwsze trzeba pamiętać, że przy trzustce nie wchodzą w grę wszelkie środki z grupy NLPZ (niesterydowe leki przeciwzapalne). Pozostają opioidy, te są stosunkowo bezpieczne. A jednak ich stosowanie też jest obarczone ryzykiem, w takim sensie, że po ich podaniu trudno jest jednoznacznie ocenić stan pacjenta. Trudno bowiem ocenić z czego wynika zachowanie/samopoczucie kota - czy z dolegliwości czy jest to reakcja na lek.