Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję, za wszystkie wskazówki i rady. To usypianie do badań to zniechęcił mnie trochę mój wet, mówiąc, że to czy będziemy wiedzieli, jak wyszło BAL lub jak dokładnie wygląda obraz płuc niewiele zmieni, bo astmę leczy się tak samo, czyli sterydami. Trochę przyznałam mu rację, a nie chciałabym narażać Cezara na nic, co nie jest konieczne. Tylko, że sterydy nie działają. A szkodzą bardzo. Już widzę, że częściej prosi o jedzenia. Waży 9,9 kg i nie może tyć. A może jednak nie astma? Mam jeszcze taką myśl, czy ten kaszel i duszności mogą być spowodowane alergią pokarmową. Wet twierdzi, że to mało prawdopodobne, raczej dotyczy to alergenów wziewnych, ale Cezar jest uczulony na niektóre karmy. Kilka lat temu było u niego podejrzenie chłoniaka w jamie brzusznej, z powodu częstych wymiotów, biegunek z krwią i obrazu usg. Okazało się, że był uczulony na karmę i po odstawieniu właściwie w przeciągu tygodnia objawy ustąpiły i szybko wrócił do pełni zdrowia. Dlatego na wszelki wypadek od dzisiaj przez tydzień mamy przejść tylko na jeden rodzaj karmy RC Gastrointenstinal (tej samej co wtedy) i zobaczymy, czy to zmniejszy liczbę napadów kaszlu.
A czy możesz mi napisać jak Gucio reagował na sterydy? Bo rozumiem, że dostawał je długo. Miał skutki uboczne? Depomedrol to zastrzyki, tak? Jak często je dostawał? Ja się bardzo boję sterydów długodziałających, bo po jednym zastrzyku mój kot Kubuś dostał cukrzycę, którą mieliśmy 6 lat.
A ile Gucio średnio miał napadów przed wprowadzeniem leczenia i jak było w trakcie? Dopytuję, bo Cezar kaszle kilka razy dziennie. Taki atak trwa zwykle mniej niż minutę, a potem jeszcze chwilę odpoczywa. Czasami widząc, że zbieram mu się na kaszel, uda się odwrócić jego uwagę i nie kaszle. Napady kaszlu zdarzają się we wszystkich okolicznościach, to znaczy i w dzień i w nocy, jak śpi (wtedy się budzi) i podczas głaskania, albo jak po prostu sobie siedzi czy myje futro. I w domu i na dworze, o każdej porze roku. Nie widzę reguły. Poza kaszlem Cezar zachowuje się normalnie. Ma apetyt, jest aktywny stosownie do wieku, wesoło miauczy i się przymila, nie widać po nim żadnej choroby. I tak jest cały czas. Kał ma w normie. Oddechów na minutę w spoczynku około 23 -26. A czy Gucio kaszlał w jakiś szczególnych okolicznościach? Jak długo trwał taki atak? Miał jeszcze jakieś inne objawy astmy? Przepraszam, że tak dopytuję, ale jesteś dla mnie Bezcennym Źródłem Informacji