Czy leczył ktoś kota z astmą?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 19, 2023 10:41 Re: Czy leczył ktoś kota z astmą?

Moja Elenka ok. 12-letnia ma początki astmy i chorą tarczycę. Wiosną ubiegłego roku zaczęły się u niej epizody "kaszlu". Dostaje Depo medrone, po zastrzyku mamy spokój a 2-3 miesiące.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72820
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon gru 11, 2023 14:17 Re: Czy leczył ktoś kota z astmą?

Mam blisko 16-letniego kota Cezara z przewlekłym kaszlem. Celowo nie pisze z astmą, bo nie ma potwierdzonej diagnozy.
Kot kaszle już od ponad roku. Miał robione badania krwi, echo serca, ekg, rtg klatki, a niedawno jeszcze powtórne badanie krwi i test z kału na nicienie płucne metodą Baermanna, który wyszedł ujemny. Eozynofile nieznacznie podniesione. Reszta w normie. Byłam w tym czasie u kilku lekarzy, ale nadal diagnozy brak.
Od kilku miesięcy podaję Flixotide 50 μg, najpierw raz dziennie, teraz dwa i od jakiegoś czasu większą dawkę 125 μg. Dla pewności podania kupiłam inhalator Areokat, Cezar ładnie wdycha. Niestety to nie niweluje ataków kaszlu, dlatego od 6 dni wet zalecił Prednicortone, pierwsze 3 dni w dawce 1 mg/kg m.c., bez poprawy i kolejne 3 dni w dawce 1,5 mg i nadal kaszle, mam wrażenie, że częściej. Czy to może nie być astma? Bardzo się martwię, bo przecież po sterydach powinna być poprawa. Dzisiaj jadę do weta, porozmawiać, co w tej sytuacji robić.
Czy możecie mi poradzić jakiegoś dobrego weta z Poznania, do skonsultowania, który wie trochę więcej na temat chorób płuc?
Będę również bardzo wdzięczna za każdą Waszą sugestie i radę odnośnie Waszych doświadczeń z astmą. Jak Wasze kotki były leczone i czy ataki ustępowały?

balbi1

 
Posty: 14
Od: Czw cze 23, 2011 19:26

Post » Pon gru 11, 2023 17:15 Re: Czy leczył ktoś kota z astmą?

spróbuj skontaktować się mailowo z dr Karoliną Dańczak https://kardio-wet.pl/kontakt/. Dr Karolina jest wprawdzie kardiologiem, ale była pierwszym wetem mojego Gucia[*]. Później Guciem opiekowała się dr Oliwia Sozańska w przychodni Vet Med w Złotnikach.
Na pierwszy rzut radziłabym zrobić TK, dopiero to badanie wykazało, że zmiany w guciowych płucach to zrosty.
Gucio dostawał cały czas, od momentu wstępnej diagnozy, depomedrol i theospirex, Niestety, aerokata nie opanował.

wczoraj minęło 11 miesięcy jak Gucio odszedł.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15073
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 11, 2023 21:17 Re: Czy leczył ktoś kota z astmą?

Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź. Rozważałam już wcześniej tomograf, ale boję się usypiać Cezara, z uwagi na wiek, nadwagę i te problemy z oddechem. Ale bardzo dziękuję za kontakty, będę konsultować.
A na wizycie wet był zdziwiony pogorszeniem na podniesienie dawki Prednicortone. Dlatego redukujemy i odstawiamy. Podobno część kotów jest na niego niewrażliwa. Kolejno mamy próbować Daxametazon.
Bardzo współczuję z powodu Gucia:(

balbi1

 
Posty: 14
Od: Czw cze 23, 2011 19:26

Post » Pon gru 11, 2023 23:35 Re: Czy leczył ktoś kota z astmą?

tomografię także polecam w Vet Medzie. Tomograf jest 32-warstwowy, jeden z najnowocześniejszych w Polsce (wiele ludzkich jest gorszych). Gucio byl pacjentem wysokiego ryzyka, wprawdzie stosunkowo młodym, ale z bardzo zniszczonymi płucami i ogromną niewydolnością oddechową, do tego był usypiany niewiele wczesniej do badania BAL (odradzam, zwlaszcza na Mieszka). Dr Joanna Szymczak ma tytuł doktora nauk weterynaryjnych z radiologii, jest jednym z lepszych radiologów w Polsce, także na rtg czy usg lepiej poczekać dłużej, ale zapisywać się do Niej. Najlepiej po prostu wpierw umówić się na konsultację. Ja bym pisała wpierw do dr.Karoliny, możesz powołać się na mnie, Gucia wielu lekarzy nie zapomni. A potem zgodnie z jej sugestią. A pacjentami zarówno jej, jak i dr Oliwii jestesmy nadal z 16,5 letnią Miśką - nadciśnienie i nadczynność tarczycy.

Powodzenia, dawaj znać,jak sytuacja się potoczy

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15073
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 12, 2023 9:34 Re: Czy leczył ktoś kota z astmą?

Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję, za wszystkie wskazówki i rady. To usypianie do badań to zniechęcił mnie trochę mój wet, mówiąc, że to czy będziemy wiedzieli, jak wyszło BAL lub jak dokładnie wygląda obraz płuc niewiele zmieni, bo astmę leczy się tak samo, czyli sterydami. Trochę przyznałam mu rację, a nie chciałabym narażać Cezara na nic, co nie jest konieczne. Tylko, że sterydy nie działają. A szkodzą bardzo. Już widzę, że częściej prosi o jedzenia. Waży 9,9 kg i nie może tyć. A może jednak nie astma? Mam jeszcze taką myśl, czy ten kaszel i duszności mogą być spowodowane alergią pokarmową. Wet twierdzi, że to mało prawdopodobne, raczej dotyczy to alergenów wziewnych, ale Cezar jest uczulony na niektóre karmy. Kilka lat temu było u niego podejrzenie chłoniaka w jamie brzusznej, z powodu częstych wymiotów, biegunek z krwią i obrazu usg. Okazało się, że był uczulony na karmę i po odstawieniu właściwie w przeciągu tygodnia objawy ustąpiły i szybko wrócił do pełni zdrowia. Dlatego na wszelki wypadek od dzisiaj przez tydzień mamy przejść tylko na jeden rodzaj karmy RC Gastrointenstinal (tej samej co wtedy) i zobaczymy, czy to zmniejszy liczbę napadów kaszlu.
A czy możesz mi napisać jak Gucio reagował na sterydy? Bo rozumiem, że dostawał je długo. Miał skutki uboczne? Depomedrol to zastrzyki, tak? Jak często je dostawał? Ja się bardzo boję sterydów długodziałających, bo po jednym zastrzyku mój kot Kubuś dostał cukrzycę, którą mieliśmy 6 lat.
A ile Gucio średnio miał napadów przed wprowadzeniem leczenia i jak było w trakcie? Dopytuję, bo Cezar kaszle kilka razy dziennie. Taki atak trwa zwykle mniej niż minutę, a potem jeszcze chwilę odpoczywa. Czasami widząc, że zbieram mu się na kaszel, uda się odwrócić jego uwagę i nie kaszle. Napady kaszlu zdarzają się we wszystkich okolicznościach, to znaczy i w dzień i w nocy, jak śpi (wtedy się budzi) i podczas głaskania, albo jak po prostu sobie siedzi czy myje futro. I w domu i na dworze, o każdej porze roku. Nie widzę reguły. Poza kaszlem Cezar zachowuje się normalnie. Ma apetyt, jest aktywny stosownie do wieku, wesoło miauczy i się przymila, nie widać po nim żadnej choroby. I tak jest cały czas. Kał ma w normie. Oddechów na minutę w spoczynku około 23 -26. A czy Gucio kaszlał w jakiś szczególnych okolicznościach? Jak długo trwał taki atak? Miał jeszcze jakieś inne objawy astmy? Przepraszam, że tak dopytuję, ale jesteś dla mnie Bezcennym Źródłem Informacji :D

balbi1

 
Posty: 14
Od: Czw cze 23, 2011 19:26

Post » Wto gru 12, 2023 10:15 Re: Czy leczył ktoś kota z astmą?

A my nadal , tak jak pisałam wcześniej, leczymy astmę Depo Medrone , epizody kaszlu występują różnie , po zastrzyku jest spokój od 3 tygodni do prawie 3 miesięcy.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72820
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto gru 12, 2023 12:41 Re: Czy leczył ktoś kota z astmą?

mir.ka pisze:A my nadal , tak jak pisałam wcześniej, leczymy astmę Depo Medrone , epizody kaszlu występują różnie , po zastrzyku jest spokój od 3 tygodni do prawie 3 miesięcy.


To wspaniale, że Elenka tak ładnie reaguje na steryd. A nie ma żadnych skutków ubocznych? Sprawdzasz glikemię?

balbi1

 
Posty: 14
Od: Czw cze 23, 2011 19:26

Post » Wto gru 12, 2023 12:54 Re: Czy leczył ktoś kota z astmą?

balbi1 pisze:
mir.ka pisze:A my nadal , tak jak pisałam wcześniej, leczymy astmę Depo Medrone , epizody kaszlu występują różnie , po zastrzyku jest spokój od 3 tygodni do prawie 3 miesięcy.


To wspaniale, że Elenka tak ładnie reaguje na steryd. A nie ma żadnych skutków ubocznych? Sprawdzasz glikemię?


Kontrolne badania krwi ma robione co pół roku (profil geriatryczny)
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72820
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto gru 12, 2023 13:03 Re: Czy leczył ktoś kota z astmą?

Gucio dostawał doustnie dermipred, pomyliłam się poprzednio.
Chorował w sumie "od zawsze", co rusz jakaś infekcja. I to właśnie te wszystkie infekcje doprowadziły do zrostów w plucach. Kiedy wreszcie trafiliśmy do sensownych wetów, miał 9,5 roku. Wielki kocur ważył 6,2 kg, schudł ze swojej optymalnej wagi półtora kg, wyglądał jak szkielet, kaszel i duszności ograniczały jedzenie. Pierwszą wstępną diagnozą był nowotwór pluc - zrosty w obrazie rtg wyglądały jak nacieki nowotworowe.
Sterydy znacznie poprawily jego jakość życia, byly okresy, że prawie w ogóle nie kaszlał. Znów zacząl się bawić, szaleć, ale niestety także tyć. W momencie śmierci ważył prawie 9 kg.
Mimo takiego upływu czasu bardzo trudno jest mi pisać, to był TEN KOT. Mam wrażenie, że część rzeczy wyparlam ze swojej świadomości...I wciąż się obwiniam, że nie zrobiłam wszystkiego, co powinnam...przepraszam, będę pisać trochę na raty

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15073
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 12, 2023 14:48 Re: Czy leczył ktoś kota z astmą?

Bardzo mi przykro i doskonale Cię rozumiem. Po śmierci mojego kota Kubusia, który po sterydzie miał cukrzycę i tak borykaliśmy się z nią przez 6 lat do końca jego życia, nadal bardzo tęsknię. Też często sobie wyrzucam, że mogłam zrobić więcej, niestety po fakcie wiem, że mogłam.
Przepraszam, że jestem powodem, że musisz przywoływać te bolesne wspomnienia. I bardzo dziękuję, że dzielisz się ze mną swoimi doświadczeniami, dla mnie naprawdę są bezcenne, bo suche artykułu o astmie to jedno, a życie z astmą to całkiem co innego.

balbi1

 
Posty: 14
Od: Czw cze 23, 2011 19:26

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, magic99, Majestic-12 [Bot] i 495 gości