Miau.PL

Hej,
Jakiś czas temu opisywałam tu na forum problemy z jedną kotką (na szczęście wszystko już stabilnie i super się czuje), a teraz mam wątpliwości co do drugiej kotki.
Ogólnie ma 4,5 lat i niestety ma nadwagę (waży jakieś 5 kg), pomimo tego, że według mnie zjada mniej niż druga kotka, która częściej się domaga jedzenia, a jest chudsza.
Nadwaga sama w sobie też jest oczywiście problemem, ale trudno to zrzucić, zabawy nie pomagają, jedzenie ciężko ograniczyć, kiedy druga kotka jeszcze do niedawna miała niedowagę.

Jednak ostatnio zauważyłam, że kotka często się oblizuje i to nie po jedzeniu. Ona jest towarzyska i dużo czasu spędza obok mnie, czasami sobie po prostu siedzi i co kilka minut się oblizuje. Drugi rzecz, która mnie zastanawia, to dosyć częste przesiadywanie przy misce z wodą – szczególnie wieczorami. Nie pije tej wody tylko sobie siedzi obok, albo leży. Druga kotka nigdy tak nie robi, więc wydaje mi się to dziwne i nie wiem czy to jest np. sygnał jakiejś choroby? Czasami też przychodzi i miauczy, prowadzi do tej wody, żeby uzupełnić, a jak jej wymienię to wcale nie pije.
Czy te objawy mogą być ze sobą powiązane i o czymś świadczyć?
Poza tym zachowuje się całkowicie normalnie – dużo się tuli, zawsze musi mieć obok siebie człowieka, chętnie się bawi.
Miała robione kontrolne badania krwi pod koniec października i wet mówi, że wszystko ok. Wyszło tylko delikatnie podwyższone MCV (53,5) oraz RETIC (56,7) i obniżone EOS (0,07), ale wet powiedziała, że to nic poważnego. Podobno ma też kamień nazębny i dostałyśmy zalecenie, żeby stosować pastę, więc oczywiście się stosuję.
Czy takie zachowanie kotki jak wyżej opisałam jest powodem do zmartwień i dalszych badań, czy nie mam czym się niepokoić?

Każda zmiana zachowania kota powinna dać do myślenia. Mlaskanie, oblizywanie się może świadczyć o nudnościach (wywołanych np. problemami z nerkami), nadkwasocie lub stanie zapalnym w paszczy. Odwiedziłabym weta i powtórzyła badania krwi.

Nasz kocurro się tak oblizywał, kiedy miał infekcję gardła, potem doszła chrypka czy kaszel, poszliśmy do doktora i ten stwierdził infekcję. Przyznaję, że nie kojarzę, czy przesiadywał przy wodzie.

Czy pod koniec października był już ten objaw?
I czy w badaniach krwi była zrobiona biochemia?
Bo takie wysiadywanie nad miską z wodą, także częste oblizywanie się - to mogą być objawy niewydolności nerek.
Ale i innych rzeczy - co już wyżej napisano.
Także z powodu bólu zębów i dziąseł. Gdy już jest kamień - żadne pasty nie pomogą. Trzeba go usunąć porządnie, z polerowaniem zębów i dopiero wtedy zadbać o stan uzębienia profilaktycznie.
Jeśli jest stan zapalny dziąseł lub cokolwiek dzieje się niepokojącego - trzeba koniecznie zrobić RTG stomatologiczne, żeby sprawdzić jak wyglądają zęby poniżej linii dziąseł - bo bywa że nad nimi - idealnie, a na wysokości korzeni jest masakra.
Przesiadywanie nad wodą, oblizywanie się - może być objawem bólowym ze strony pyszczka.