Sówka - taki miły kotek :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 02, 2024 0:46 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Potrzymam kciuki. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Moja cukrzycowo-tarczycowo-nadcisnieniowo-sercowa Usia wygląda troche podobnie...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60717
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 02, 2024 8:06 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Moja Kitka, która jest kotem bez łaknienia i jedzie na mirtazepinie wygląda podobnie. Też wyszła od wagi 5,5 sprzed lat a obecnie ok. 4,5. Z góry wygląda jak szczupak, taka jak Sówka właśnie. Wyniki krwi ok.

aga66

 
Posty: 6168
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Śro mar 06, 2024 7:46 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Możliwe że to po prostu u niej jest wynik szybkiego schudnięcia.
Ja jej już teraz nawet nie ważę, dzisiaj się dowiem na wizycie u dr. Gójskiej ile obecnie waży, bo co zrobię jeśli okaże się że waga nadal leci? Tylko się zdenerwuję i nic poza tym, bez problemu mogę ją dokarmić strzykawką, łyka z niej jak gęś, ale strach, bo nie wiem co jej szkodzi, czy tłuszcz, czy białko.
Na tym co zjada na codzień waga poleciała bardzo. Z drugiej strony, jest teraz bardzo skoczna, chodzi stabilnie, już nie spada z półek, wskakuje bez problemu na stół.
W niedzielę dobre się skończyło, niby jeszcze nic, ale była bardzo biegająca, jak na jakimś dopalaczu, drapała drapaki, biegała, wskakiwała na parapety.
W poniedziałek znaleźliśmy ślady że miała silny atak (w pokoju w którym była pełno śladów śliny, krople rzadkiego kału) który przerwał się na szczęście sam, ona w chwili znalezienia już go odsypiała. Od razu dostała dodatkową dawkę Ornipuralu i kroplówkę, odżyła i od tej chwili jest ok.

No zobaczymy czy dzisiejsza wizyta coś da.
Nasza Doktor zastanawia się jeszcze czy to nie jakaś postać przewlekłego zapalenia przewodów żółciowych.
Jadę dziś pełna nadziei że coś uda się potwierdzić/wykluczyć i będziemy miały może jakieś wytyczne.

Blue

 
Posty: 23530
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro mar 06, 2024 9:51 Re: Sówka - taki miły kotek :)

trzymam kciuki żeby wreszcie udało się trafić w przyczynę ... i ją wyeliminować oczywście, albo złagodzić objawy :ok:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5583
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro mar 06, 2024 11:56 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Potrzymam kciuki! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60717
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 06, 2024 12:11 Re: Sówka - taki miły kotek :)

:ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55382
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro mar 06, 2024 12:13 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Oby dzisiaj dr Gójska miała dla Was dobre wieści, oby to było coś co będzie można w miarę konkretnie ogarniać.
Brak diagnozy potrafi być dołujący...
Trzymam :ok: :ok: :ok: i myślami jestem z Wami :)

makrzy

 
Posty: 977
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Śro mar 06, 2024 15:14 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Dziękujemy za kciuki!

Doktor zaleciła jeszcze kilka badań i działań diagnostycznych, ale wstępnie uważa że to choroba autoimmunologiczna atakująca wątrobę i być może inne tkanki też (np. mięśnie) lub zespolenie wrotno-oboczne, jedno i drugie połączone i komplikowane przez tężyczkę najprawdopodobniej.
Stawia bardziej na to pierwsze.

Blue

 
Posty: 23530
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro mar 06, 2024 15:20 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Brucek forumowy miał tężyczkowe ataki
viewtopic.php?f=1&t=101645&hilit=Brucek
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14747
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw mar 07, 2024 1:18 Re: Sówka - taki miły kotek :)

mziel52 pisze:Brucek forumowy miał tężyczkowe ataki
viewtopic.php?f=1&t=101645&hilit=Brucek



Oj, znam doskonale jego historię, dlatego jak najbardziej biorę tą hipotezę pod uwagę.
Dużo u nas namieszało to że obydwie neurolog zdiagnozowały padaczkę, nieprawidłowości w wynikach uznając za wtórne do padaczki idiopatycznej, jej powikłanie.
Gdyby nie ten ostatni kryzys w wyniku którego można było zaobserwować że Sówka świetnie zareagowała na ornipural i antybiotyk, to pewnie żyłaby sobie na coraz większych dawkach leków przeciwpadaczkowych aż by umarła i tyle. Gdyby nie zareagowała - to umarłaby kilka dni później bo ile można żyć mając w żyłach więcej tłuszczu niż krwinek?.
Nasza Doktor już dawno podejrzewała chorobę autoimmunologiczną atakującą mięśnie i być może wątrobę, ale dla pewności wysłała nas do neurologa i potem już poleciało. Drugi neurolog potwierdził padaczkę. Jej cały czas ta padaczka jako padaczka nie do końca pasowała, dlatego badanie płynu mózgowo-rdzeniowego bo podejrzewała przewlekły stan zapalny w układzie nerwowym.

Mamy zbadać przeciwciała przeciwjądrowe, parathormon, mamy też jeszcze raz zbadać hormony tarczycy bo w ostatnim badaniu wyszły bardzo niskie, Sówka nie ma objawów niedoczynności tarczycy a sama przypadłość u kotów sama z siebie (nie w wyniku leczenia nadczynności etc) występuje baaardzo rzadko i zwykle taki wynik jest zafałszowany problemami innego tła - ale te ostatnie jej wyniki są ogólnie bardzo dobre i nie ma niczego co by tłumaczyło tak obniżone hormony tarczycy - a jest ewentualność że jeśli Sówka ma np. toczeń to choroba mogła również zniszczyć tarczycę, mogłaby też zahaczyć o przytarczyce - więc mamy to sprawdzić.
Mamy też zrobić próbę tężyczkową - jesli wyjdzie dodatnia to leczymy dużymi dawkami magnezu i wapnia.
Oraz zbadać jeszcze raz kał pod kątem strawności - Sówka waży 4.2 a na przełomie grudnia i stycznia ważyła ponad 5.5. Wet podejrzewa że w wyniku ostatniego rzutu choroby mogło dojść do uszkodzenia trzustki i zaburzeń trawienia - mimo iz nie ma biegunki.
Co tam jeszcze... A - mamy ją przeleczyć antybiotykiem dobranym specjalnie pod kątem tego by przenikał do żółci dobrze - bo przy takich problemach bakterie beztlenowe bardzo zaostrzają objawy, czesto też wnikają do wnętrza przewodów żółciowych i mamy go podawać za każdym razem jeśli teraz znowu da widoczną poprawę a ataki będą wracać. Plus probiotyk specjalny. I Laktuloza, kroplówki z Ornipuralem, Ursopol.
I tak do końca życia.
Jeśli zacznie się pogarszać mimo tych działań - to cyklosporyna lub (jeśli przeciwciała wyjdą ujemne a cyklosporyna nie da poprawy) rozważenie operacji diagnostycznej i jeśli okaże się że to jednak zespolenie - to ocena stanu i ew operacja tegoż stanu.
Gdyby znowu pojawiły się zmiany skórne - od razu mamy pobierać wycinek - bo odradza biopsję wątroby, ale jesli pojawiają się zmiany skórne w przebiegu takiej choroby jak u Sówki ich ocena jest bardzo diagnostyczna.

EDIT: dopisałam to i owo do wczorajszego wpisu.

Blue

 
Posty: 23530
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw mar 07, 2024 22:37 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Wow, pod wrazeniem zakresu, opisu, analizy.
Za Sowke nieustajaco, niech sie pouklada.

FuterNiemyty

 
Posty: 3736
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt mar 08, 2024 0:02 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Rozmawiałam dzisiaj z neurologiem który robi elektromiografie czyli badanie oceniające funkcjonowanie mięśni oraz obwodowego układu nerwowego. To do niego wysłała nas dr. Gójska w temacie ew. tężyczki i chorób uszkadzających mięsnie lub nerwy. Jesteśmy umówieni na środę.
W poniedziałek postaram się oddać próbkę w temacie badania strawności.
Dzisiaj Sówka dostała już pierwszą dawkę tego specjalnie dla niej dobranego antybiotyku.

No, troszkę się sprawa ruszyła do przodu.

Mam wrażenie że na Sówkę doskonale robi dłuższy stres i emocje.
I podczas wyjazdów (na których jest przeszczęśliwa i o ile pamiętam nigdy na nich nie miała ataku) i np. po wczorajszej 4 godzinnej wyprawie na konsultacje (wcześniejszy wyjazd bo strajk rolników - żeby zdążyć na pewno, potem bardzo długa obsuwa bo wetka przyjmowała bardzo chorego psa i poświeciła mu duuuzo czasu - co jej się chwali, wizyta i powrót), w międzyczasie trafiliśmy akurat na przemeblowanie w poczekalni - wiec też się działo.
Dzisiaj jest w boskiej formie a takiego apetytu już bardzo dawno nie miała, wyczyściła miski do czysta i w obiad i w kolacje i w podwieczorek.
Żeby było śmieszniej, dziś mój mąż przywiózł od naszej Doktor dla niej lek na apetyt bo ponieważ ma dosyć marny (absolutnie nie na tyle by tak stracić wage, ale ponieważ traci to nie pomaga) a tak bardzo schudła to uznaliśmy że skoro i tak musimy po antybiotyk przyjechać a po nim dodatkowo może być jeszcze gorzej to jeszcze weźmiemy "apetizer" i zobaczymy czy coś zmieni. Nie zdążyliśmy go podać bo rzuciła sie na jedzenie.

Chyba że uzdrowiła ją wczorajsza głodówka - od północy do 17 nie jadła. Tak też może być. Ja mam wrażenie że ona je tyle by przeżyć ale instynktownie je mało - bo więcej pokarmu to więcej metabolitów.
Zobaczymy jutro.
Ale jestem trochę spokojniejsza, może powolutku zbliżamy sie do rozwiązania i wiedzy jak lepiej pomóc tej dzielnej kocinie.

Blue

 
Posty: 23530
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt mar 08, 2024 1:08 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Sówka ma szczęście, że trafiła do Ciebie!!!
Za diagnozę i leczenie! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60717
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 08, 2024 1:55 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Super, że ona lubi jeździć - nawet do weta. Widocznie adrenalina jej pomaga i pozadomowe atrakcje. Gdyby tak w szelkach na spacery chodziła ?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14747
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt mar 08, 2024 4:38 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Ja tak tylko przypomnę, bo w ferworze może uciec: duże dawki magnezu oraz duże dawki wapnia zarówno osobno jak i razem mogą działać silnie przeczyszczająco zależnie od osobniczej wrażliwości i to nawet wtedy, gdy jednocześnie występują duże braki w organizmie.
Biegunki mogą się z kolei łączyć z bólem brzucha - znów zależnie od wrażliwości.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10695
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 155 gości