» Pt sty 13, 2023 13:54
Re: Czy mogę mieć kota?
W dużym skrócie, bo nie bardzo mogę teraz rozwinąć:
- zaproponowałam bardzo konkretnego kota, który najbardziej lubi bycie na kanapie. Widziałabym go właśnie u osoby około 60-letniej, która większość czasu spędzi na tej samej kanapie. U młodej osoby obecnej w domu tylko na noc byłby zdecydowanie mniej szczęśliwy
- nie mam sąsiadów, którym powierzyłabym opiekę nad kotem. Znam dwie osoby, które w razie potrzeby mogłyby pomóc, i obie mieszkają w Warszawie. Dojazdy długie, drogie a w czasie remontów na kolei (jak obecnie - Warszawa Zachodnia ma zdejmowane i kładzione na nowo tory) pełne niespodzianek. A żeby było trudniej, tylko jedna z tych dwóch osób jest naprawdę dyspozycyjna, druga od jakiegoś czasu wyłącznie bardzo awaryjnie. Rodzina jasno deklaruje, że się nie zajmie. Innymi słowy dłuższy wyjazd nie wchodzi w grę. ALE: gdy się mieszka w mieście, sytuacja jest troszkę inna. Odpada kilka godzin na dotarcie na Koniec Świata. Osobie 60-letniej, mieszkającej tak jak ja, odradzałabym zwierzę.
- jak na razie najdroższe w kotach pod moją opieką (zaraz po karmieniu) są zęby. Bo zabieg jest jednym z ratujących życie (jak kot nic nie je, to wyjścia nie ma) i trzeba pieniądze mieć teraz natychmiast. Nawet u taniego stomatologa to kilkaset złotych. A tak się złożyło, że robiłam jedne zęby po drugich u moich kotów, więc pieniądze szybko się rozpłynęły. W dodatku jeden kot miał kilka zabiegów, czeka go kolejny (nie wiadomo kiedy), więc tak, jeden kot może potencjalnie sporo kosztować. Na szczęście jest to jedna z możliwości a nie powszechny standard.