dorcia44 pisze:Warszawo błagam o czujność ,zaginął kotek dopiero co oddany do adopcji .
Uciekł z Ulicy Niskiej 18 ,teraz może być Wszędzie .
Bądźcie czujni ,rozglądajcie się ,prośba ogromną o powiadomienie karmicielek .
Kotek charakterystyczny bo bez ogona .
Pingwinek .
Od dwóch dni po nocach go szukamy ,serce pęka .Łzy płyną ciurkiem i jedna myśl czy żyje prośba daj się złapać..
Dziś też jedziemy ,a na piątek umówione jesteśmy z karmicielką.
Dorota, trzeba iść do wydziału środowiska i poprosić o namiary karmicieli z okolic. Zostawiłabym ulotki do rozdania karmicielom jesli nie ujawnili by namiarów. U mne tak było. On jest blisko pewnie. W jakiejś dziurze. Piwnicy.... Ale na wołanie nowych opiekunów nie wyjdzie. Strach może spowodować ,ze i na "starych" też. ważne by go zlokalizować a potem łapka.
Okolica winna być obwieszona ulotkami. Lecznice, centra handlowe, koscioły, szkoły, przychodnie, sklepy zooo...Wszystkie okoliczne, warszawskie fundacje i schrony, azyle, lecznice całodobowe...Wysyłałam maila z plakatem do wywieszenia. Ogłoszenia na stronie Palucha i w necie na ogłoszeniowych.
Kciuki.
Moja Beza znalazła sie po 2 miechach. Nie wyszła do mnie. Była łapana na łapkę gdy namierzono ją.