Re: Giardia,
Napisane: Pon mar 13, 2023 18:01
Posłuchajcie. Mialam nie pisać więcej ale ok. Poprzednią kotkę wzięliśmy w wieku lat 15. Nie umiała się bawić, strachliwa. Stała się kotem szalejącym z zabawkami i przytulaśnym, pchającym się na kolana. Walczyliśmy z jej chorymi nerkami niestety wiek zrobił swoje. Więc chyba nie jesteśmy potworami a w waszych ostatnich postach na takich wyrastamy. Ten kot był przez nas obłaskawiany przez 10 dni zanim do nas wyszedł. Bawi się, biega po mieszkaniu, nastawia brzuszek do głaskania. Jeszcze nie wlazi na kolana ale może tez nigdy nie będzie, moze ma taki charakter. W dt też tego nie robiła. Nie jesteśmy potworami powtarzam. Kot ma się świetnie, biega po domu, przychodzi do nas spać, tarmosi myszki. Nie jest zestresowana, zjadłaby konia z kopytami. Będzie przebadana dalej, nie martwcie się o to. Nie musicie. Moze nie jestem wylewna, na pewno nie ekstrawertyczna, na pewno nie egzaltowana. Egzaltacja mnie wkurza. Nie mam w charakterze opisywania ludziom cudów z życia z moim kotem czy wklejania jego zdjęć czy też zdjeć z mojego życia. To nie ja ale nie znaczy, ze nie kocham swoich zwierząt i że nie będę kotki leczyć. Mam nadzieję, że nie pożałuję wpisu i nie poprzekręcacie znowu tego co napisałam.