Strona 4 z 4

Re: Giardia,

PostNapisane: Pon mar 13, 2023 18:01
przez wicherek
Posłuchajcie. Mialam nie pisać więcej ale ok. Poprzednią kotkę wzięliśmy w wieku lat 15. Nie umiała się bawić, strachliwa. Stała się kotem szalejącym z zabawkami i przytulaśnym, pchającym się na kolana. Walczyliśmy z jej chorymi nerkami niestety wiek zrobił swoje. Więc chyba nie jesteśmy potworami a w waszych ostatnich postach na takich wyrastamy. Ten kot był przez nas obłaskawiany przez 10 dni zanim do nas wyszedł. Bawi się, biega po mieszkaniu, nastawia brzuszek do głaskania. Jeszcze nie wlazi na kolana ale może tez nigdy nie będzie, moze ma taki charakter. W dt też tego nie robiła. Nie jesteśmy potworami powtarzam. Kot ma się świetnie, biega po domu, przychodzi do nas spać, tarmosi myszki. Nie jest zestresowana, zjadłaby konia z kopytami. Będzie przebadana dalej, nie martwcie się o to. Nie musicie. Moze nie jestem wylewna, na pewno nie ekstrawertyczna, na pewno nie egzaltowana. Egzaltacja mnie wkurza. Nie mam w charakterze opisywania ludziom cudów z życia z moim kotem czy wklejania jego zdjęć czy też zdjeć z mojego życia. To nie ja ale nie znaczy, ze nie kocham swoich zwierząt i że nie będę kotki leczyć. Mam nadzieję, że nie pożałuję wpisu i nie poprzekręcacie znowu tego co napisałam.

Re: Giardia,

PostNapisane: Pon mar 13, 2023 18:19
przez egwusia
Na kocim forum nie lubić egzaltacji :strach:
Kocich aniołów :1luvu:

No wiesz :mrgreen:, jak Ci nie wstyd.

Życzę Tobie,
Twojej mamie,
Twojej rodzinie- dwunożnym i czworonogom :D

dużo zdrowia i szczęścia :ok:

Re: Giardia,

PostNapisane: Wto mar 14, 2023 20:52
przez ASK@
egwusia pisze:Na kocim forum nie lubić egzaltacji :strach:
Kocich aniołów :1luvu:

No wiesz :mrgreen:, jak Ci nie wstyd.

Życzę Tobie,
Twojej mamie,
Twojej rodzinie- dwunożnym i czworonogom :D

dużo zdrowia i szczęścia :ok:

Egzaltacja powiadasz?!
Uważasz, że olewamy problemy? Ja uważam, że nie jest wytłumaczeniem ciężkie życie. Skąd pisząca wie, że inni mają lepiej. A jej sytuacja jest wyjątkowa?
Krótko. Laurka będzie :mrgreen:
Mam 6 dekad za sobą. Co najmniej 5 (o ile dobrze pamiętam) jestem "posiadaczem" kotów. I psów.
Ze 3 dekady dokarmiam bezdomniaki. A 2 jestem DT.
Nigdy ale to nigdy nie uważałam, że mam super wiedzę z powodu przeszłości. A przez nasz dom przewinęło się setki zwierząt.
Każdy to osobna historia. Często tragiczna.
Z jednej strony rozumiem podejście ale z drugiej nie. No, anioł jakby nie patrzeć. Bo kilkanaście dni przygarnięta kocia siedziała pod wyrkiem.
Mam prawie 20 letnią kotkę, bezdomna wiele lat. Sikająca gdzie popadnie. Jest u mnie na dożycie. Kuwetę ma na szafie. Gdzie siedzi. Ale nie jestem egzaltowanym aniołem. Nie świecę swym przykładem. To była moja decyzja i konsekwencje też są moje. Gdy Babcia Kasia chorowała była leczona. Czy jej się to podobało czy nie. Bo nam nie. Podbierak był w częstym użyciu. Babcia otrzymała KAŻDĄ pomoc jaka była możliwa.
A autorka otrzymała wiele rad i nie skorzystała z żadnej.
Wiele osób, w tym ja, ma swoje problemy. Nie zasłaniam się nimi gdy o życie kota chodzi. Jest ciężko. Proszę uwierzyć, nie jest to "słodkie". Dlaczego wicherek uważa, że ma gorzej niż inni? Skąd wiedza, że piszący mają super życie? Bez trosk i chorób i kłopotów? To nigdy nie tlumaczy zaniechania. Albo biorę odpowiedzialność za życie, które ogarnęłam. Albo znajduję tysiące wymówek.
Wzięłam kota więc wzięłam jego życie i zdrowie na siebie.

Re: Giardia,

PostNapisane: Śro mar 15, 2023 6:41
przez tabo10
ASK@ pisze:(...) Ale nie jestem egzaltowanym aniołem. Nie świecę swym przykładem. (...)

olej to ASK@, nie przejmuj się taki komentarzem ,ona jak zwykle w poprzek. Nawet 100% dobro wyszydzić ,okpić, obśmiać, działania i merytoryczne rady zdeprecjonować.

Re: Giardia,

PostNapisane: Śro mar 15, 2023 20:23
przez ASK@
tabo10 pisze:
ASK@ pisze:(...) Ale nie jestem egzaltowanym aniołem. Nie świecę swym przykładem. (...)

olej to ASK@, nie przejmuj się taki komentarzem ,ona jak zwykle w poprzek. Nawet 100% dobro wyszydzić ,okpić, obśmiać, działania i merytoryczne rady zdeprecjonować.

Kotem się przejmuję.

Re: Giardia,

PostNapisane: Śro mar 29, 2023 21:24
przez wicherek
Informacja - kotka nie ma lamblii, morfologia znacznie się poprawiła. w zasadzie tylko leukocyty są jeszcze pod normą ale też się podniosły. Czerwone, hb, hematokryt w normie. Zrobiono jej jonogram i ma nieco podwyższone chlorki niestety wcześniej nie było jonogramu więc nie mam porównania. Nie unormowały się globuliny. Chcieliśmy dać jeszcze mocz do badania ale kotka odmówiła nasikania na specjalny żwirek. Zapiszemy jeszcze ją na usg tak na wszelki wypadek.

Re: Giardia,

PostNapisane: Śro mar 29, 2023 21:43
przez jolabuk5
To dobre wiadomosci! :ok: :ok: :ok:

Re: Giardia,

PostNapisane: Czw mar 30, 2023 10:04
przez Hana
wicherek pisze:Chcieliśmy dać jeszcze mocz do badania ale kotka odmówiła nasikania na specjalny żwirek.

Spróbujcie aktywnego moczołapania ;)
Trzeba przydybać kotkę, gdy przykuca w kuwecie i wtedy podetknąć jej pod ogonek coś do złapania moczu (np. wyparzoną chochelkę jakąś, albo pojemniczek itp. - ja podtykałam po prostu jałowy pojemnik na mocz kupiony w aptece).
Można ciut podnieść kicię za ogon, jak tylko zacznie siusiać, żeby zrobić sobie więcej miejsca. ;)
Kuweta powinna być otwarta, tzn. bez żadnych ramek itp, żebyś miała łatwy dostęp do ogona z każdej strony.
Powodzenia.

Re: Giardia,

PostNapisane: Czw mar 30, 2023 19:10
przez wicherek
Niestety to nie ten model kota. Panienka jest wstydliwa i nie może być nikogo w łazience kiedy jest w kuwecie.