Dziewczyny help.
Mamy rzęsistka.
Dostałam pudełko toksycznego leku w proszku i baw się babo…
Po wielkich bojach i „znajomościach” udało się to pokapsułkować na 2 dawki (2 koty na stanie).
ALE… poczytalam o tym leku i się boję to podać… mamy Trichonidazol.
Wyczytałam w starym wątku o lekach Spatrix i Gambamix.
Czy ktoś stosował z powodzeniem i wytruł tym to cholerstwo do końca?
Jest sens to ściągać zza granicy?