Choroba i moje koty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 21, 2023 21:56 Re: Choroba i moje koty

Dalej w zaparte? Mi nic udowadniać nie musisz. Ale jak zgłoszę podejrzenie wyłudzania pieniędzy pod pretekstem niezdolności do pracy z powodu ciężkiej choroby i znęcania się nad zwierzęciem przez nieudzielenie mu pomocy, to pewnie będziesz musiała ruszyć tyłek i coś wytłumaczyć. A tu dalej możesz zgrywać chojraka i wciskać chętnym kity. To co, teraz na leki będziesz zbierać? Czy dalej na koty?
W międzyczasie miłej lektury: https://www.prawo.pl/prawo/za-nieleczen ... 23306.html

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Wto lis 21, 2023 22:09 Re: Choroba i moje koty

megan72 pisze:Dalej w zaparte? Mi nic udowadniać nie musisz. Ale jak zgłoszę podejrzenie wyłudzania pieniędzy pod pretekstem niezdolności do pracy z powodu ciężkiej choroby i znęcania się nad zwierzęciem przez nieudzielenie mu pomocy, to pewnie będziesz musiała ruszyć tyłek i coś wytłumaczyć. A tu dalej możesz zgrywać chojraka i wciskać chętnym kity. To co, teraz na leki będziesz zbierać? Czy dalej na koty?
W międzyczasie miłej lektury: https://www.prawo.pl/prawo/za-nieleczen ... 23306.html

Weź się ode mnie odpieprz gdzie ja niby na leki zbierałam? Napisałam ile wydałam a to różnica i ja się znęcam nad zwierzęciem? Haha dałam mu dach nad głową i ciepło krzywdy ode mnie zaznał na pewno,bo jeszcze śpi w łóżku w ciepłej pościeli głaskany a,że akurat nie mam teraz w tej chwili na weterynarza to inna kwestia lepiej się weź za tych co naprawdę się nad tymi zwierzętami znęcają robiąc im krzywdę fizyczną i inne rzeczy.
Nasz link do zrzutki

https://zrzutka.pl/swu52u

Louisa

Avatar użytkownika
 
Posty: 596
Od: Pon lis 04, 2019 9:30

Post » Wto lis 21, 2023 22:20 Re: Choroba i moje koty

Louisa pisze:
megan72 pisze:Dalej w zaparte? Mi nic udowadniać nie musisz. Ale jak zgłoszę podejrzenie wyłudzania pieniędzy pod pretekstem niezdolności do pracy z powodu ciężkiej choroby i znęcania się nad zwierzęciem przez nieudzielenie mu pomocy, to pewnie będziesz musiała ruszyć tyłek i coś wytłumaczyć. A tu dalej możesz zgrywać chojraka i wciskać chętnym kity. To co, teraz na leki będziesz zbierać? Czy dalej na koty?
W międzyczasie miłej lektury: https://www.prawo.pl/prawo/za-nieleczen ... 23306.html

Weź się ode mnie odpieprz gdzie ja niby na leki zbierałam? Napisałam ile wydałam a to różnica i ja się znęcam nad zwierzęciem? Haha dałam mu dach nad głową i ciepło krzywdy ode mnie zaznał na pewno,bo jeszcze śpi w łóżku w ciepłej pościeli głaskany a,że akurat nie mam teraz w tej chwili na weterynarza to inna kwestia lepiej się weź za tych co naprawdę się nad tymi zwierzętami znęcają robiąc im krzywdę fizyczną i inne rzeczy.


Poziom jadu wzrósł przybyło siedem? Czy ciśnienie skoczyło? :smokin:
Ty na weta ani jedzenie dla swoich zwierząt nie masz od lat, nie widzisz w tym żadnego problemu?
No tak, ty w swoim zachowaniu nic niewłaściwego nigdy nie widzisz.
Oczekuj wezwania.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Wto lis 21, 2023 22:24 Re: Choroba i moje koty

megan72 pisze:
Louisa pisze:
megan72 pisze:Dalej w zaparte? Mi nic udowadniać nie musisz. Ale jak zgłoszę podejrzenie wyłudzania pieniędzy pod pretekstem niezdolności do pracy z powodu ciężkiej choroby i znęcania się nad zwierzęciem przez nieudzielenie mu pomocy, to pewnie będziesz musiała ruszyć tyłek i coś wytłumaczyć. A tu dalej możesz zgrywać chojraka i wciskać chętnym kity. To co, teraz na leki będziesz zbierać? Czy dalej na koty?
W międzyczasie miłej lektury: https://www.prawo.pl/prawo/za-nieleczen ... 23306.html

Weź się ode mnie odpieprz gdzie ja niby na leki zbierałam? Napisałam ile wydałam a to różnica i ja się znęcam nad zwierzęciem? Haha dałam mu dach nad głową i ciepło krzywdy ode mnie zaznał na pewno,bo jeszcze śpi w łóżku w ciepłej pościeli głaskany a,że akurat nie mam teraz w tej chwili na weterynarza to inna kwestia lepiej się weź za tych co naprawdę się nad tymi zwierzętami znęcają robiąc im krzywdę fizyczną i inne rzeczy.


Poziom jadu wzrósł przybyło siedem? Czy ciśnienie skoczyło? :smokin:
Ty na weta ani jedzenie dla swoich zwierząt nie masz od lat, nie widzisz w tym żadnego problemu?
No tak, ty w swoim zachowaniu nic niewłaściwego nigdy nie widzisz.
Oczekuj wezwania.

Miałam,bo wiecznie tu na forum nie siedziałam i nie prosiłam o pomoc były takie momenty dłuższe dwa może trzy ale nie lata od kiedy mam koty,bo najstarszy ma 8 lat a miałam jeszcze wcześniej starsze, także proszę Cię i mnie tutaj nie strasz,bo zwierzęta u mnie nigdy krzywdy żadnej nie zaznały. Nie dość,że choroby,problemy a zlitowalam się nad bezdomnym kotem to jeszcze jakaś głupia baba będzie mnie tu policją straszyła,że się niby znęcam nad kotem, no pięknie przez to,że przygarnęłam kota z mrozu to będę miała problemy,no to w takim razie go wypuszczę i niech sobie będzie bezdomny ja nie mam zamiaru mieć jakieś bezsensowne problemy przez kota. I niby ja wyłudzam ? A co ja wyłudzilam dla siebie? No nic wszystko na koty a nie dla mnie i ja nikogo przecież do niczego nie zmuszałam tylko prosiłam i każdy robił to dobrowolnie a nie pod jakimś przymusem i zawsze pierwsze co to robiłam bazarki i próbowałam coś sprzedać,aby kupić puszki i proszę Cię nie rób ze mnie złodziejki i nie wiadomo kogo,bo zapewniam Cię, że chyba z "takimi" tak naprawdę to chyba jeszcze doczynienia nie miałaś.
Nasz link do zrzutki

https://zrzutka.pl/swu52u

Louisa

Avatar użytkownika
 
Posty: 596
Od: Pon lis 04, 2019 9:30

Post » Wto lis 21, 2023 22:49 Re: Choroba i moje koty

Louisa pisze:
megan72 pisze:
Louisa pisze:
megan72 pisze:Dalej w zaparte? Mi nic udowadniać nie musisz. Ale jak zgłoszę podejrzenie wyłudzania pieniędzy pod pretekstem niezdolności do pracy z powodu ciężkiej choroby i znęcania się nad zwierzęciem przez nieudzielenie mu pomocy, to pewnie będziesz musiała ruszyć tyłek i coś wytłumaczyć. A tu dalej możesz zgrywać chojraka i wciskać chętnym kity. To co, teraz na leki będziesz zbierać? Czy dalej na koty?
W międzyczasie miłej lektury: https://www.prawo.pl/prawo/za-nieleczen ... 23306.html

Weź się ode mnie odpieprz gdzie ja niby na leki zbierałam? Napisałam ile wydałam a to różnica i ja się znęcam nad zwierzęciem? Haha dałam mu dach nad głową i ciepło krzywdy ode mnie zaznał na pewno,bo jeszcze śpi w łóżku w ciepłej pościeli głaskany a,że akurat nie mam teraz w tej chwili na weterynarza to inna kwestia lepiej się weź za tych co naprawdę się nad tymi zwierzętami znęcają robiąc im krzywdę fizyczną i inne rzeczy.


Poziom jadu wzrósł przybyło siedem? Czy ciśnienie skoczyło? :smokin:
Ty na weta ani jedzenie dla swoich zwierząt nie masz od lat, nie widzisz w tym żadnego problemu?
No tak, ty w swoim zachowaniu nic niewłaściwego nigdy nie widzisz.
Oczekuj wezwania.

Miałam,bo wiecznie tu na forum nie siedziałam i nie prosiłam o pomoc były takie momenty dłuższe dwa może trzy ale nie lata od kiedy mam koty,bo najstarszy ma 8 lat a miałam jeszcze wcześniej starsze, także proszę Cię i mnie tutaj nie strasz,bo zwierzęta u mnie nigdy krzywdy żadnej nie zaznały. Nie dość,że choroby,problemy a zlitowalam się nad bezdomnym kotem to jeszcze jakaś głupia baba będzie mnie tu policją straszyła,że się niby znęcam nad kotem, no pięknie przez to,że przygarnęłam kota z mrozu to będę miała problemy,no to w takim razie go wypuszczę i niech sobie będzie bezdomny ja nie mam zamiaru mieć jakieś bezsensowne problemy przez kota. I niby ja wyłudzam ? A co ja wyłudzilam dla siebie? No nic wszystko na koty a nie dla mnie i ja nikogo przecież do niczego nie zmuszałam tylko prosiłam i każdy robił to dobrowolnie a nie pod jakimś przymusem.


Ludzie wpłacali ci pieniądze naiwnie sądząc, że w trudnej sytuacji znalazłaś się przez chorobę - tak napisałaś w zbiórce. Wiele osób myślało, że wcześniej pracowałaś, sama zarabiałaś na utrzymanie swoich zwierząt. Że dbałaś, kastrowałaś. Ja czuję się oszukana. Łzawą historyjką o chorobie, dwoma nickami, twoim krętactwem. Ciekawe czemu wypisy są bez twojego nazwiska. Ale to już nie ja będę ustalać, czy są twoje.

W tym wątku zbiórka może ci już nie iść zbyt żwawo. Proponuję kolejny nick, kolejną historyjkę. No i oczywiście kolejną zbiórkę.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Wto lis 21, 2023 22:55 Re: Choroba i moje koty

Louisa pisze:
megan72 pisze:
Louisa pisze:
megan72 pisze:Dalej w zaparte? Mi nic udowadniać nie musisz. Ale jak zgłoszę podejrzenie wyłudzania pieniędzy pod pretekstem niezdolności do pracy z powodu ciężkiej choroby i znęcania się nad zwierzęciem przez nieudzielenie mu pomocy, to pewnie będziesz musiała ruszyć tyłek i coś wytłumaczyć. A tu dalej możesz zgrywać chojraka i wciskać chętnym kity. To co, teraz na leki będziesz zbierać? Czy dalej na koty?
W międzyczasie miłej lektury: https://www.prawo.pl/prawo/za-nieleczen ... 23306.html

Weź się ode mnie odpieprz gdzie ja niby na leki zbierałam? Napisałam ile wydałam a to różnica i ja się znęcam nad zwierzęciem? Haha dałam mu dach nad głową i ciepło krzywdy ode mnie zaznał na pewno,bo jeszcze śpi w łóżku w ciepłej pościeli głaskany a,że akurat nie mam teraz w tej chwili na weterynarza to inna kwestia lepiej się weź za tych co naprawdę się nad tymi zwierzętami znęcają robiąc im krzywdę fizyczną i inne rzeczy.


Poziom jadu wzrósł przybyło siedem? Czy ciśnienie skoczyło? :smokin:
Ty na weta ani jedzenie dla swoich zwierząt nie masz od lat, nie widzisz w tym żadnego problemu?
No tak, ty w swoim zachowaniu nic niewłaściwego nigdy nie widzisz.
Oczekuj wezwania.

[...]no to w takim razie go wypuszczę i niech sobie będzie bezdomny ja nie mam zamiaru mieć jakieś bezsensowne problemy przez kota. I niby ja wyłudzam ? A co ja wyłudzilam dla siebie? No nic wszystko na koty a nie dla mnie i ja nikogo przecież do niczego nie zmuszałam tylko prosiłam i każdy robił to dobrowolnie a nie pod jakimś przymusem [...]


Nic się od lat nie zmienia: naciągasz ludzi na kasę metodą "na litość" i szantażem. Wstydu nie masz za grosz. I poczucia przyzwoitości.

teesa

Avatar użytkownika
 
Posty: 542
Od: Wto cze 23, 2009 22:32

Post » Wto lis 21, 2023 23:09 Re: Choroba i moje koty

Pozew zbiorowy?
W razie potrzeby, udostepnię pw.

Louisa i nie pisz do mnie pw. , bo też udostepnię.
Cwaniara jesteś jakich mało :strach:
Kto uczciwy, na tym Forum, zmienia Nicki, co jakiś czas- z jakiego powodu?
Dla mnie od dawna jesteś po prostu żałosna. Ale i cwana. CHORA :| Naprawdę?
Ach, no tak, zaraz pewnie udostępnisz dokumentację medyczną...

florka

 
Posty: 165
Od: Śro kwi 11, 2007 12:13
Lokalizacja: Połchowo, mała wieś na Kaszubach

Post » Śro lis 22, 2023 6:55 Re: Choroba i moje koty

florka pisze:Pozew zbiorowy?
W razie potrzeby, udostepnię pw.

Louisa i nie pisz do mnie pw. , bo też udostepnię.
Cwaniara jesteś jakich mało :strach:
Kto uczciwy, na tym Forum, zmienia Nicki, co jakiś czas- z jakiego powodu?
Dla mnie od dawna jesteś po prostu żałosna. Ale i cwana. CHORA :| Naprawdę?
Ach, no tak, zaraz pewnie udostępnisz dokumentację medyczną...

Pewnie,że mogę udostępnić mam cały stos papierów medycznych,zachorowałam w 2021 roku. Były epizody,że miałam gorszą sytuację i prosiłam tu o pomoc,ale nie cały czas,bo nikt tu moich kotów nie utrzymuje lata tylko wcześniej sama dawałam radę,nikt tu przez 10 lat przecież mi puszek nie kupuje, dajcie już spokój. Poprosiłam o pomoc, niczego tutaj nie żądałam. Chcesz zobaczyć moją teczkę papierów? Ledwo się już mi mieszczą w jedną teczkę. I co jeszcze napiszesz,że kłamię,że chorowałam i choruję? Ja mam na to dowody. Mam papiery ze szpitali,że w tamtym roku przez 6 miesięcy, miesiąc w miesiąc leżałam w szpitalu,mam diagnozy,mam wszystko.
Nasz link do zrzutki

https://zrzutka.pl/swu52u

Louisa

Avatar użytkownika
 
Posty: 596
Od: Pon lis 04, 2019 9:30

Post » Śro lis 22, 2023 7:06 Re: Choroba i moje koty

teesa pisze:
Louisa pisze:
megan72 pisze:
Louisa pisze:
megan72 pisze:Dalej w zaparte? Mi nic udowadniać nie musisz. Ale jak zgłoszę podejrzenie wyłudzania pieniędzy pod pretekstem niezdolności do pracy z powodu ciężkiej choroby i znęcania się nad zwierzęciem przez nieudzielenie mu pomocy, to pewnie będziesz musiała ruszyć tyłek i coś wytłumaczyć. A tu dalej możesz zgrywać chojraka i wciskać chętnym kity. To co, teraz na leki będziesz zbierać? Czy dalej na koty?
W międzyczasie miłej lektury: https://www.prawo.pl/prawo/za-nieleczen ... 23306.html

Weź się ode mnie odpieprz gdzie ja niby na leki zbierałam? Napisałam ile wydałam a to różnica i ja się znęcam nad zwierzęciem? Haha dałam mu dach nad głową i ciepło krzywdy ode mnie zaznał na pewno,bo jeszcze śpi w łóżku w ciepłej pościeli głaskany a,że akurat nie mam teraz w tej chwili na weterynarza to inna kwestia lepiej się weź za tych co naprawdę się nad tymi zwierzętami znęcają robiąc im krzywdę fizyczną i inne rzeczy.


Poziom jadu wzrósł przybyło siedem? Czy ciśnienie skoczyło? :smokin:
Ty na weta ani jedzenie dla swoich zwierząt nie masz od lat, nie widzisz w tym żadnego problemu?
No tak, ty w swoim zachowaniu nic niewłaściwego nigdy nie widzisz.
Oczekuj wezwania.

[...]no to w takim razie go wypuszczę i niech sobie będzie bezdomny ja nie mam zamiaru mieć jakieś bezsensowne problemy przez kota. I niby ja wyłudzam ? A co ja wyłudzilam dla siebie? No nic wszystko na koty a nie dla mnie i ja nikogo przecież do niczego nie zmuszałam tylko prosiłam i każdy robił to dobrowolnie a nie pod jakimś przymusem [...]


Nic się od lat nie zmienia: naciągasz ludzi na kasę metodą "na litość" i szantażem. Wstydu nie masz za grosz. I poczucia przyzwoitości.


Pokaż mi gdzie ja kogoś szantażowałam? Dobre sobie już nawet szantażuję, może zaraz napiszesz, że puszki komuś ukradłam albo z rąk wyrwałam co ?
Nasz link do zrzutki

https://zrzutka.pl/swu52u

Louisa

Avatar użytkownika
 
Posty: 596
Od: Pon lis 04, 2019 9:30

Post » Śro lis 22, 2023 7:11 Re: Choroba i moje koty

Nikogo tutaj w niczym nie oszukałam,mam dowody na swoją chorobę i inne rzeczy,z chęcią pokażę osobom, które mi pomagały,aby nie czuły się oszukane czytając wasze wpisy,ja wiem kto kupował puszki i kto wpłacał i z chęcią wszystko pokażę tym osobom innym nie muszę,bo najwięcej do powiedzenia mają te osoby, które nie kupiły moim kotom ani jednej puszki,taka prawda.
Nasz link do zrzutki

https://zrzutka.pl/swu52u

Louisa

Avatar użytkownika
 
Posty: 596
Od: Pon lis 04, 2019 9:30

Post » Śro lis 22, 2023 7:35 Re: Choroba i moje koty

No, przyznam szczerze, że takiego rozwoju tej historii się nie spodziewałam...

Louisa - już samo to że wchodzisz na to samo forum, po poprzedniej akcji, spod innego nicka i udajesz zupełnie inna osobę nieustannie prosząc ludzi o kupowanie jedzenia (i nie tylko) dla swoich kotów - jest oszustwem. Wiedziałaś że gdybyś napisała ze Ty to Ty to nikt by nic nie wpłacił.
Co zmienia fakt że prosisz o rzeczy dla kotów? To czego nie wydasz na nie - masz dla siebie.
Pytanie też na ilu grupach jesteś. I jaka jest skala wydatków innych ludzi na Ciebie - bo biorąc pod uwagę całokształt - trudno uwierzyć byś tylko u nas korzystała z dobrego serca ludzi. Widać wyraźnie że znalazłaś całkiem skuteczny sposób na zdobywanie dóbr.
Nie wiem czy chorowałaś czy nie - mogłaś chorować, oczywiście - pytanie: na ile to faktycznie uniemożliwia Ci nadal podjecie pracy i własnym wysiłkiem zadbanie o zaspokojenie Waszych potrzeb.
Co to za argument że 3 lata już jesteś zgłoszona do urzędu pracy i nie mają dla Ciebie zajęcia?
Mają Ci je podać na tacy?
No ale o tym to już były rozmowy...

no to w takim razie go wypuszczę i niech sobie będzie bezdomny ja nie mam zamiaru mieć jakieś bezsensowne problemy przez kota.


Co to za tekst?
I Ty piszesz że nas nie szantażujesz?
To Twój kot - chcesz dodatkowy zarzut porzucenia zwierzęcia?

Rodzajem szantażu emocjonalnego są też opisy swojego ciężkiego stanu zdrowia który uniemożliwia Ci podjęcie pracy, głodujących kotów, braku pieniędzy na ich podstawowe potrzeby, na wizyty u weta, jedzenie, żwirek, badania.
I jeśli ten stan zdrowia wcale nie jest tak zły a nie pracujesz bo... nie musisz - to a i owszem, wyłudzasz od dawna te pieniądze i zakupy od ludzi. Bo przedstawiasz zafałszowaną rzeczywistość by ich skłonić do wydania pieniędzy na Twoje potrzeby. Pomijając fakt że byłaś już na tym forum i dokładnie taka sama sytuacja miała już miejsce a Ty dobrze wiesz że stworzyłaś specjalnie kolejną postać dokładnie w tym samym celu i z pełna premedytacją występujesz pod innym nickiem by dalej korzystać z pomocy innych.

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lis 22, 2023 7:56 Re: Choroba i moje koty

Blue pisze:No, przyznam szczerze, że takiego rozwoju tej historii się nie spodziewałam...

Louisa - już samo to że wchodzisz na to samo forum, po poprzedniej akcji, spod innego nicka i udajesz zupełnie inna osobę nieustannie prosząc ludzi o kupowanie jedzenia (i nie tylko) dla swoich kotów - jest oszustwem. Wiedziałaś że gdybyś napisała ze Ty to Ty to nikt by nic nie wpłacił.
Co zmienia fakt że prosisz o rzeczy dla kotów? To czego nie wydasz na nie - masz dla siebie.
Pytanie też na ilu grupach jesteś. I jaka jest skala wydatków innych ludzi na Ciebie - bo biorąc pod uwagę całokształt - trudno uwierzyć byś tylko u nas korzystała z dobrego serca ludzi. Widać wyraźnie że znalazłaś całkiem skuteczny sposób na zdobywanie dóbr.
Nie wiem czy chorowałaś czy nie - mogłaś chorować, oczywiście - pytanie: na ile to faktycznie uniemożliwia Ci nadal podjecie pracy i własnym wysiłkiem zadbanie o zaspokojenie Waszych potrzeb.
Co to za argument że 3 lata już jesteś zgłoszona do urzędu pracy i nie mają dla Ciebie zajęcia?
Mają Ci je podać na tacy?
No ale o tym to już były rozmowy...

no to w takim razie go wypuszczę i niech sobie będzie bezdomny ja nie mam zamiaru mieć jakieś bezsensowne problemy przez kota.


Co to za tekst?
I Ty piszesz że nas nie szantażujesz?
To Twój kot - chcesz dodatkowy zarzut porzucenia zwierzęcia?

Rodzajem szantażu emocjonalnego są też opisy swojego ciężkiego stanu zdrowia który uniemożliwia Ci podjęcie pracy, głodujących kotów, braku pieniędzy na ich podstawowe potrzeby, na wizyty u weta, jedzenie, żwirek, badania.
I jeśli ten stan zdrowia wcale nie jest tak zły a nie pracujesz bo... nie musisz - to a i owszem, wyłudzasz od dawna te pieniądze i zakupy od ludzi. Bo przedstawiasz zafałszowaną rzeczywistość by ich skłonić do wydania pieniędzy na Twoje potrzeby. Pomijając fakt że byłaś już na tym forum i dokładnie taka sama sytuacja miała już miejsce a Ty dobrze wiesz że stworzyłaś specjalnie kolejną postać dokładnie w tym samym celu i z pełna premedytacją występujesz pod innym nickiem by dalej korzystać z pomocy innych.

Kobieto jestem zarejestrowana w urzędzie pracy i sami mi tej pracy nie dają,bo z tej wsi nie ma kompletnie dojazdu nie ma tu nawet jednego autobusu, gdyby mieli dla mnie pracę na pewno by mi ją zaproponowali, a na tą chwilę nie stać mnie zrobić prawo jazdy i kupić auto,żeby mieć czym dojeżdżać do tej pracy,było darmowe prawo jazdy w urzędzie i nawet dawali pieniądze na auto,ale byłam za stara o 2 lata,żeby z tego skorzystać a uwierz gdybym mogła to bez wahania bym korzystała.
Ostatnio edytowano Śro lis 22, 2023 7:59 przez Louisa, łącznie edytowano 1 raz
Nasz link do zrzutki

https://zrzutka.pl/swu52u

Louisa

Avatar użytkownika
 
Posty: 596
Od: Pon lis 04, 2019 9:30

Post » Śro lis 22, 2023 7:57 Re: Choroba i moje koty

Blue pisze:No, przyznam szczerze, że takiego rozwoju tej historii się nie spodziewałam...

Louisa - już samo to że wchodzisz na to samo forum, po poprzedniej akcji, spod innego nicka i udajesz zupełnie inna osobę nieustannie prosząc ludzi o kupowanie jedzenia (i nie tylko) dla swoich kotów - jest oszustwem. Wiedziałaś że gdybyś napisała ze Ty to Ty to nikt by nic nie wpłacił.
Co zmienia fakt że prosisz o rzeczy dla kotów? To czego nie wydasz na nie - masz dla siebie.
Pytanie też na ilu grupach jesteś. I jaka jest skala wydatków innych ludzi na Ciebie - bo biorąc pod uwagę całokształt - trudno uwierzyć byś tylko u nas korzystała z dobrego serca ludzi. Widać wyraźnie że znalazłaś całkiem skuteczny sposób na zdobywanie dóbr.
Nie wiem czy chorowałaś czy nie - mogłaś chorować, oczywiście - pytanie: na ile to faktycznie uniemożliwia Ci nadal podjecie pracy i własnym wysiłkiem zadbanie o zaspokojenie Waszych potrzeb.
Co to za argument że 3 lata już jesteś zgłoszona do urzędu pracy i nie mają dla Ciebie zajęcia?
Mają Ci je podać na tacy?
No ale o tym to już były rozmowy...

no to w takim razie go wypuszczę i niech sobie będzie bezdomny ja nie mam zamiaru mieć jakieś bezsensowne problemy przez kota.


Co to za tekst?
I Ty piszesz że nas nie szantażujesz?
To Twój kot - chcesz dodatkowy zarzut porzucenia zwierzęcia?

Rodzajem szantażu emocjonalnego są też opisy swojego ciężkiego stanu zdrowia który uniemożliwia Ci podjęcie pracy, głodujących kotów, braku pieniędzy na ich podstawowe potrzeby, na wizyty u weta, jedzenie, żwirek, badania.
I jeśli ten stan zdrowia wcale nie jest tak zły a nie pracujesz bo... nie musisz - to a i owszem, wyłudzasz od dawna te pieniądze i zakupy od ludzi. Bo przedstawiasz zafałszowaną rzeczywistość by ich skłonić do wydania pieniędzy na Twoje potrzeby. Pomijając fakt że byłaś już na tym forum i dokładnie taka sama sytuacja miała już miejsce a Ty dobrze wiesz że stworzyłaś specjalnie kolejną postać dokładnie w tym samym celu i z pełna premedytacją występujesz pod innym nickiem by dalej korzystać z pomocy innych.

Nigdy nic z tego forum nie miałam dla siebie ! Ani jednej złotówki ! I jestem tylko tutaj na forum.
Nasz link do zrzutki

https://zrzutka.pl/swu52u

Louisa

Avatar użytkownika
 
Posty: 596
Od: Pon lis 04, 2019 9:30

Post » Śro lis 22, 2023 8:04 Re: Choroba i moje koty

Louisa pisze:Nigdy nic z tego forum nie miałam dla siebie ! Ani jednej złotówki ! I jestem tylko tutaj na forum.


Ależ oczywiście że miałaś!
Czy nie rozumiesz że pieniądze które ludzie wydawali na Twoje potrzeby (potrzeby Twoich kotów są Twoim potrzebami) - bez znaczenia czy przelewali na konto, wpłacali na zrzutki czy kupowali to co chciałaś lub finansowali to co mówiłaś że jest do sfinansowania (taksówki, wet) - to są konkretne złotówki, nic nie zmienia że nie dostawałaś ich w gotówce?
A Ty podając się za zupełnie inną osobę i przedstawiając zupełnie inną historię - wprowadzałaś ich już w pierwszych słowach swojego wątku w błąd?
Ty nie jesteś w trudnej sytuacji dlatego że ciężko chorujesz - tylko dlatego że od wielu lat nie pracujesz i żyjesz na koszt innych. I to nie z powodu choroby.
Możliwe że chorujesz - choć biorąc pod uwagę całokształt Twojej obecności na Forum - nie wiem co jest prawdą a co nie - ale sytuacja wcale nie wygląda tak jak ją w tym wątku przedstawiasz.
A przypominam że chodzi o pieniądze innych ludzi.

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lis 22, 2023 8:12 Re: Choroba i moje koty

Blue pisze:
Louisa pisze:Nigdy nic z tego forum nie miałam dla siebie ! Ani jednej złotówki ! I jestem tylko tutaj na forum.


Ależ oczywiście że miałaś!
Czy nie rozumiesz że pieniądze które ludzie wydawali na Twoje potrzeby (potrzeby Twoich kotów są Twoim potrzebami) - bez znaczenia czy przelewali na konto, wpłacali na zrzutkę czy kupowali to co chciałaś lub finansowali to co mówiłaś że jest do sfinansowania (taksówki, wet) - to są konkretne złotówki, nic nie zmienia że nie dostawałaś ich w gotówce?
A Ty podając się za zupełnie inną osobę i przedstawiając zupełnie inną historię - wprowadzałaś ich już w pierwszych słowach swojego wątku w błąd?
Ty nie jesteś w trudnej sytuacji dlatego że ciężko chorujesz - tylko dlatego że od wielu lat nie pracujesz i żyjesz na koszt innych. I to nie z powodu choroby.

Nikt tutaj przez 10 lat mnie nie utrzymuje nie przesadzaj były może 3 epizody dłuższe,że ktoś mi tutaj pomógł i ja nic nie ukrywałam,bo tak jak i tam podawałam swoje imię i nazwisko,adres tak i jest takie samo na zrzutce i w wiadomościach jak ktoś chciał zrobić przelew a nawet na screenach z zamówień puszek no to jakbym się tak ukrywała no to nie podałabym tych samych danych prawda?
Nasz link do zrzutki

https://zrzutka.pl/swu52u

Louisa

Avatar użytkownika
 
Posty: 596
Od: Pon lis 04, 2019 9:30

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 475 gości