» Pt lis 25, 2022 0:25
Roczna kotka, podejrzenie chłoniaka i bardzo zły steryd :(
Cześć, witam się od razu na smutno i z prośbą o wsparcie.
U mojej rocznej (!) kotki zdiagnozowano wstępnie chłoniaka. Poszłam do weta tylko dlatego, że zauważyłam bardzo powiększony węzeł chłonny na szyi. Raczej nowa sprawa, bo kiziam kota regularnie i starannie. Żadnych objawów infekcji, zmian w zachowaniu, apetycie, kota jest wulkanem energii jeśli jest tylko okazja do zabawy.
U weta kot obmacany, mocno powiększone wszystkie wyczuwalne węzły chłonne, według wet bolesne, jak ja macałam, kot nie protestował. Nie ma gorączki, żadnych innych objawów, powtórzone testy na fiv i felv - nadal ujemne. Została pobrana krew, podany antybiotyk i steryd.
Wizyta następnego dnia: wyniki morfologii z rozmazem (limfopenia, a poza tym właściwie ok) i biochemii (jest ok), wykonane RTG - mocno powiększone absolutnie wszystkie węzły. Przez chwilę była mowa o grasiczaku, bo tam był szczególnie wielki węzeł (albo sama grasica? nie potrafię teraz tego odtworzyć), ale potem wet popatrzył dalej i wszystkie węzły w tyle kota też powiększone. Z tego co zrozumiałam innych anomalii (np. powiększonych, przemieszczonych organów) brak. Według wet podejrzenie chłoniaka tym mocniejsze, choć oczywiście bez biopsji pewności 100% nie ma. Doktor obiecał się skonsultować i dać znać co dalej (np. czy robić biopsję i czego), tymczasem steryd i kontrola za ok 10 dni. Po podaniu sterydu wyczuwalne węzły zmniejszyły się, ale nadal są powiększone.
Jestem zdruzgotana i prawie zazdroszczę ludziom, których koty zachorowały na chłoniaka w wieku kilku czy kilkunastu, tak bardzo bym chciała spędzić jeszcze trochę czasu z tą małą.
Jutro jadę z tymi fragmentarycznymi wynikami (bez kota) na wstępną konsultacje do dr Ingarden z Theriosa. Podpowiecie mi o co pytać? Co w ogóle dalej robić?
Ostatnio edytowano Pon gru 05, 2022 0:31 przez
jędza, łącznie edytowano 5 razy