» Sob lis 19, 2022 12:44
Stara kotka przyniesiona do domu
Witam , jestem tu nowa i chciałabym zasięgnąć waszej rady. Wczoraj przygarnęłam na tymczas już niemłodą kotkę . Jej własciecielka zmarła dwa lata temu , a kicia bytowała koło jej domu w niewielkim pustostanie . Z tego co wiem, była regularnie dokarmiana , co zresztą widać. Nie jest wychudzona .Od miesiąca , od kiedy ją zobaczyłam, także ją dokarmiałam, jednak przyszły mrozy a mi serce pękało. Mam już dla niej upatrzony dom stały , jednak warunkiem jest , aby wokół kotki było wszystko zrobione . Dzisiaj była u weta , bo wczoraj po przyniesieniu do domy zauważyliśmy, że ciężko przełyka ślinę . Dostała antybiotyk. I tutaj zaczynają się schody. Jeszcze wczoraj po przyjściu trochę zjadła, była to koło godziny 17. Do teraz nie rusza jedzenia i w ani razu nie skorzystała z kuwety .Siedzi w osobnym pokoju , ponieważ mam jeszcze 3 inne koty , jeden mały na tymczasie. Jeden ciekawski już dzisiaj drapał w drzwi i chciał wejść, jednak staram się, aby kotka miała ciszę i spokój. Martwi mnie, że zamiast się troszkę przyzwyczajacona bardziej się wycofuje. W nocy spała ze mną w łóżku , a rano już weszła pod łóżko i nie chciala wyjść. Boję się, że tak przyzwyczaiła się do mieszkania na dworze, że się nie zaklimatyzuje . Ja mam dużą cierpliwość d, ale jeżeli w nowym domu będzie się chować po kątach. Proszę doradźcie mi , czy dać jej więcej spokoju , żeby siedziała sama , czy lepiej poświęcić jej więcej uwagi . Lubi być glasakna , mruczy sobie , ale widać, że jest smutna i przygnębiona nową sytuacją.