Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Rudolfa pisze:Hej,
Dwa miesiące temu kupiłam kociaka. Od samego początku kotek miał wodnistą biegunkę. U weterynarza dostał amoksycylinę z kwasem klawulanowym ale nie było poprawy. W badaniach krwi wyszły przekroczone parametry wątrobowe (alat prawie 10-krotnie, przekroczone też gldh, ast i ap), niedokrwistość oraz leukocytoza (norma do 19 u malucha ponad 30). Od razu zostało wdrożone leczenie wątroby i obecnie parametry prawie wróciły do normy, niedokrwistości nie ma jedynie stan zapalny coraz większy bo w ostatnim badaniu wbc prawie 47. Z kału maluch miał robione 3 razy pasożyty i giardie (wszystko negatywne), posiew (raz wyszły campylobacterie, przeleczone azytromycyną, obecnie posiew negatywny), pcr na rzęsistkowicę i cryptosporidium (negatywne), pcr na toksoplazmozę (pozytywny, leczony klindamycyną), wydajność trypsyny (100%), pcr na FCoV (pozytywny). Obecnie od tygodnia kotek dostaje biotyl doustnie no i oczywiście probiotyk i zentonil na wątrobę bierze od początku właściwie ale nie widać poprawy. Może niewielka, że czasem ta kupa nie jest tak totalnie płynna tylko ma jakiś kształt ale wciąż jest bardzo miękka. Od wprowadzenia biotylu zmieniłam też karmę na select gold kangur. Weterynarz sugeruje by następnym krokiem była biopsja wycinkowa jeśli za kolejny tydzień nie będzie poprawy - podejrzewa IBD lub chłoniaka.
Szczerze mówiąc jestem tym przerażona. Wizją rozcinania kota oraz tego, że może to być nowotwór. A też martwi mnie to czekanie - kociak miał dobre samopoczucie ale od dwóch dni mam wrażenie, że jest trochę bardziej senny i martwię się, że może się to wszystko jeszcze bardziej pogroszyć w tym czasie. Macie jakieś rady co jeszcze można zrobić? Może są jeszcze jakieś badania, które przeoczyłam? Chętnie też poczytam wasze rady i historie.
Patmol pisze:Rudolfa pisze:Hej,
Dwa miesiące temu kupiłam kociaka. Od samego początku kotek miał wodnistą biegunkę. U weterynarza dostał amoksycylinę z kwasem klawulanowym ale nie było poprawy. W badaniach krwi wyszły przekroczone parametry wątrobowe (alat prawie 10-krotnie, przekroczone też gldh, ast i ap), niedokrwistość oraz leukocytoza (norma do 19 u malucha ponad 30). Od razu zostało wdrożone leczenie wątroby i obecnie parametry prawie wróciły do normy, niedokrwistości nie ma jedynie stan zapalny coraz większy bo w ostatnim badaniu wbc prawie 47. Z kału maluch miał robione 3 razy pasożyty i giardie (wszystko negatywne), posiew (raz wyszły campylobacterie, przeleczone azytromycyną, obecnie posiew negatywny), pcr na rzęsistkowicę i cryptosporidium (negatywne), pcr na toksoplazmozę (pozytywny, leczony klindamycyną), wydajność trypsyny (100%), pcr na FCoV (pozytywny). Obecnie od tygodnia kotek dostaje biotyl doustnie no i oczywiście probiotyk i zentonil na wątrobę bierze od początku właściwie ale nie widać poprawy. Może niewielka, że czasem ta kupa nie jest tak totalnie płynna tylko ma jakiś kształt ale wciąż jest bardzo miękka. Od wprowadzenia biotylu zmieniłam też karmę na select gold kangur. Weterynarz sugeruje by następnym krokiem była biopsja wycinkowa jeśli za kolejny tydzień nie będzie poprawy - podejrzewa IBD lub chłoniaka.
Szczerze mówiąc jestem tym przerażona. Wizją rozcinania kota oraz tego, że może to być nowotwór. A też martwi mnie to czekanie - kociak miał dobre samopoczucie ale od dwóch dni mam wrażenie, że jest trochę bardziej senny i martwię się, że może się to wszystko jeszcze bardziej pogroszyć w tym czasie. Macie jakieś rady co jeszcze można zrobić? Może są jeszcze jakieś badania, które przeoczyłam? Chętnie też poczytam wasze rady i historie.
jego rodzeństwo tez ma biegunkę? czy z nimi wszystko ok?
co na to wszystko hodowcy kota? bo kot ma biegunkę od listopada -od wzięcia z hodowli.
andorka pisze:To tym bardziej "ciekawe" czemu hodowca unika kontaktu jak ognia...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka2009, magnificent tree, ryniek i 510 gości