Kociak od 2 miesięcy ma biegunkę edit. już 4 miesiąc...

[izka53]

może być, producent nie ma obowiązku podawać, co wchodzi w skład zagęstników. Tylko w przypadku ludzkiego jedzenia jest obowiązek podawania nawet śladowych ilości alergenów

[Rudolfa]

Bardzo wam dziękuję za te odpowiedzi. Upewnię się jak to jest z tym clostridium czy rzeczywiście miał to zbadane w wiarygodny sposób. Bo z tego co widzę to najlepiej byłoby zbadać pcr-em toksyny wydzielane przez te bakterie a tego nie badaliśmy. Jutro dowiem się w którym laboratorium to robią. Lepiej najpierw sprawdzić wszystko co się da zanim zdecyduję się na biopsję.
Z tą celiakią też muszę o tym poczytać i przemyśleć sprawę. Nie chcę maluchowi co chwilę zmieniać karmy żeby jeszcze większej bidy nie narobić ale jak reszta zawiedzie to sprawdzę i ten trop.

Gdyby ktoś jeszcze miał jakieś rady, pomysły, sugestie to proszę piszcie. Ta biegunka męczy i kota i mnie a muszę zrobić co w mojej mocy by wyciągnąć malucha na prostą

[izka53]

z tego co czytałam, także tu, na forum, clostridia to TYLKO Iddex.

[Blue]

Pokusiłabym się o dodatkowo takie badanie: https://vetlab.pl/trz-jel/
Pozwoli wykluczyć zewnątrzywdzielniczą niewydolność trzustki jako przyczynę przewlekłej biegunki, pozwoli też wstępnie ocenić stan flory jelitowej.
Niewydolność trzustki rzadko zdarza się u kociaków bo to najczęściej wynik postępującego jej uszkodzenia, atrofii - ale mogą zdarzyć się problemy wrodzone lub powikłania innego stanu - biorąc pod uwagę wyniki kociaka, źle się działo w brzuszku.

[Rudolfa]

Blue maluch już był badany pod kątem trzustki - miał zrobioną tyroksynę z kału (100%) a z krwi specyficzną lipazę (też w normie). B12 i kwas foliowy również. Natomiast faktycznie nie miał zbadanych toksyn pod kątem clostridia. Zrobiony był tylko posiew. Jutro zaniosę kał na pcry na toksyny.

[Rudolfa]

Update - niestety bez dobrych wieści...
Tydzień temu przyszły wyniki pcr-ów w kierunku toksyn wydzielanych przez clostridia. Wyszedł pozytywny wynik na toksynę alfa ilościowo clostridium perfringens (wynik dość wysoki). Od poniedziałku kociak jest na metronidazolu, dostał też steryd prednizolon. I... bez efektów. Nie ma żadnej poprawy. Z ostatnich badań krwi stan zapalny wciąż utrzymuje się na podobnym poziomie, trochę pogorszyła się wątroba i alat skoczył na ok 400 (już ma dołożone leki). Zmieniłam od wczoraj karmę na suchą hipoalergiczną z royala. Nie wiem czy jest to dobra decyzja, nie jestem do końca przekonana ale na wcześniejszej mokrej nie było różnicy więc próbuję.

[Rudolfa]

No i zaczynam się martwić czy uda nam się w ogóle z tego wybrnąć. Liczyłam, że kociak zareaguje na te ostatnie leki. Nawet w gabinecie jak z nim byłam to dosłownie na stole jak leżał zaczał się wyprożniać wodnistym kałem.

[izka53]

to chyba tak szybko nie dziala. Forumowa czitka miała u któregoś z kotów clostridia, dość szeroko opisywała. Blue - pamiętasz, kiedy to było, w którym wątku szukać ?

[Rudolfa]

Mam nadzieję, że poprawa jeszcze nastąpi chociaż wet był zdziwiony jak dałam znać po 3 dniach, że na razie nie ma żadnego efektu i szczerze mówiąc trochę dziwi mnie, że te clostridia wyszły bo z tego co widziałam to lekiem stosowanym do ich zwalczania jest tylozyna - maluch brał ją dwa tygodnie.

[Rudolfa]

Nie wiem po co piszę, może komuś się przyda ten wątek. Ja już tracę nadzieję, że z maluchem będzie dobrze, można powiedzieć, że nic się nie zmienia. Martwię się, że w końcu po prostu będzie po kocie...
Od ponad miesiąca kociak jest na sterydach. Na początku bez efektów. W międzyczasie po ok 2 tyg od wprowadzenia sterydu został odrobaczony fenbendazolem i tu stał się cud - po 2 dniach od pierwszej dawki odrobaczenia (miał pastę na 5 dni) kupa normalna. I była taka przez dwa dni. Zmniejszyliśmy dawkę sterydu. Już myślałam, że to dzięki odrobaczeniu ale chyba się myliłam. Po zakończonej kuracji fenbendazolem kupa znowu zaczęła się pogarszać ale nie była najgorsza - miała jakiś kształt przynajmniej. Dla pewności został ponownie odrobaczony po 2 tygodniach i tym razem zero efektu... Więc obawiam się, że ta normalna kupa mogła być efektem sterydu, że w końcu zaskoczył po jakimś czasie. W międzyczasie pojechaliśmy do profesora Lechowskiego z ssgw - taki autorytet z gastrologii. Stwierdził, że ta biegunka to od antybiotyków i kazał odstawić steryd oraz przejść na karmę hillsa gastro biome i podawać pastę prokolin. No i tu się zaczęło - przy każdym zmniejszeniu dawki sterydu kupa coraz gorszą. Obecnie wróciliśmy do takiej papkowatej kupy. Do tego bardzo wysoka leukocytoza - ok 30 gdzie norma jest do 18 i tak naprawdę odkąd u mnie jest nigdy nie było niższego wyniku a bywało też w granicach 50. Do tego kot ma straszne wzdęcia, czasem ten brzuch jest jak piłka. Ma apetyt ale przestał przybierać, jest za mały jak na swój wiek. Mam kontakt telefoniczny z profesorem ale wydaje mi się trochę mało zaangażowany, nie wiem. Polecił dodawać do karmy ludzki colon c. Mam do niego zadzwonić w następny wtorek i pewnie czeka nas znowu wyjazd do Warszawy.

Czuję się okropnie. Bo każdego dnia staram się, próbuję jak mogę pomóc temu maluchowi a nie ma efektów, jest po prostu źle. I gdzie bym nie poszła to każdy wet każe czekać, próbować z karmą i czekać. Ja wiem, że dieta działa dopiero po ok 2 tyg ale od początku przerabialiśmy już kilka karm i nic nie pomogło. A samo przecież nie przejdzie do tego kot ma duży stan zapalny cały czas. Nie wiem już co robić, gdzie iść, czy w ogóle możliwe jest by temu kotu pomóc. Czuję się bezradna.

[Rudolfa]

Do tego wszystkiego po świętach doszło nam nietrzymanie moczu - sytuacja zdarzyła się kilka razy w trakcie snu. Badania moczu ok, z krwi testosteron trochę niski więc to pewnie to bo wcześnie kastrowany. No i cały czas ma świszczący oddech na wdechu ale to może być jakiś polip, bez rhinoskopii pewnie się nie obędzie. Możliwe, że po zapaleniu płuc - miał tak mocne to zapalenie, że dostał aż zapalenia płuc wtórnie do jelit. Obecnie płuca są już w porządku.

[ASK@]

On miał USG robione? Nie ma IBD?
Metronidazol podaje się 2 tygodnie. Potem przerwa i kolejne 2 tygodnie. Ścisła dieta musi być! gastro na pewno. Może Barf?
Steryd, gdy dobrze działa, to może wskazywać na IBD.
Do tego espumisan na napuchły brzuszek. Co dzień. Plus cntrolockotrol bo przy sterydzie jest potrzebny.
pousiłabym sie na RTG z kontarstem.
Nie wiem jak się leczy paskudę jaka mu wyszła ale to na pewno nie jest łatwa i krótka sprawa..

[Kazia]

Colon C to babka ...podług mnie on jest na rozluźnienie kupy, a nie na zagęszczenie.
Czy kociak kiedykolwiek jadł mięso ? takie bez żadnych dodatków ?
Może spróbuj dać surową wołowinę ? efekt powinien być po kilku dniach karmienia czystym mięsem i niczym innym.
Nie widzę w wątku, czy Trichomonas jest wykluczony ?

[ASK@]

Colon C to babka ...podług mnie on jest na rozluźnienie kupy, a nie na zagęszczenie.
Czy kociak kiedykolwiek jadł mięso ? takie bez żadnych dodatków ?
Może spróbuj dać surową wołowinę ? efekt powinien być po kilku dniach karmienia czystym mięsem i niczym innym.
Nie widzę w wątku, czy Trichomonas jest wykluczony ?

Chdzi mi o te.
https://www.doz.pl/apteka/p47507-Contro ... owe_14_szt.
Moje koty biorące na stałe/ lub w dużych ilościach sterydy okresowo (onkologiczny, dermatologiczny i 2 z IBD) mają nakaz zażywania tego . By uchronić je przed zniszczeniem jelit. Nie będę się wymądrzać bo trudno mi powtórzyć słowa wetek. Ale pilnujemy mocno. Wszystkie biorą teraz po 1/4 tabletki co dzień na pusty żołądek.

[Kazia]

Mam kontakt telefoniczny z profesorem ale wydaje mi się trochę mało zaangażowany, nie wiem. Polecił dodawać do karmy ludzki colon c. Mam do niego zadzwonić w następny wtorek i pewnie czeka nas znowu wyjazd do Warszawy.

O to mi chodziło.