» Czw sty 12, 2023 13:52
Re: Kociak od 2 miesięcy ma biegunkę edit. już 4 miesiąc...
Nie wiem po co piszę, może komuś się przyda ten wątek. Ja już tracę nadzieję, że z maluchem będzie dobrze, można powiedzieć, że nic się nie zmienia. Martwię się, że w końcu po prostu będzie po kocie...
Od ponad miesiąca kociak jest na sterydach. Na początku bez efektów. W międzyczasie po ok 2 tyg od wprowadzenia sterydu został odrobaczony fenbendazolem i tu stał się cud - po 2 dniach od pierwszej dawki odrobaczenia (miał pastę na 5 dni) kupa normalna. I była taka przez dwa dni. Zmniejszyliśmy dawkę sterydu. Już myślałam, że to dzięki odrobaczeniu ale chyba się myliłam. Po zakończonej kuracji fenbendazolem kupa znowu zaczęła się pogarszać ale nie była najgorsza - miała jakiś kształt przynajmniej. Dla pewności został ponownie odrobaczony po 2 tygodniach i tym razem zero efektu... Więc obawiam się, że ta normalna kupa mogła być efektem sterydu, że w końcu zaskoczył po jakimś czasie. W międzyczasie pojechaliśmy do profesora Lechowskiego z ssgw - taki autorytet z gastrologii. Stwierdził, że ta biegunka to od antybiotyków i kazał odstawić steryd oraz przejść na karmę hillsa gastro biome i podawać pastę prokolin. No i tu się zaczęło - przy każdym zmniejszeniu dawki sterydu kupa coraz gorszą. Obecnie wróciliśmy do takiej papkowatej kupy. Do tego bardzo wysoka leukocytoza - ok 30 gdzie norma jest do 18 i tak naprawdę odkąd u mnie jest nigdy nie było niższego wyniku a bywało też w granicach 50. Do tego kot ma straszne wzdęcia, czasem ten brzuch jest jak piłka. Ma apetyt ale przestał przybierać, jest za mały jak na swój wiek. Mam kontakt telefoniczny z profesorem ale wydaje mi się trochę mało zaangażowany, nie wiem. Polecił dodawać do karmy ludzki colon c. Mam do niego zadzwonić w następny wtorek i pewnie czeka nas znowu wyjazd do Warszawy.
Czuję się okropnie. Bo każdego dnia staram się, próbuję jak mogę pomóc temu maluchowi a nie ma efektów, jest po prostu źle. I gdzie bym nie poszła to każdy wet każe czekać, próbować z karmą i czekać. Ja wiem, że dieta działa dopiero po ok 2 tyg ale od początku przerabialiśmy już kilka karm i nic nie pomogło. A samo przecież nie przejdzie do tego kot ma duży stan zapalny cały czas. Nie wiem już co robić, gdzie iść, czy w ogóle możliwe jest by temu kotu pomóc. Czuję się bezradna.