Strona 6 z 9

Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

PostNapisane: Wto mar 07, 2023 20:47
przez Marzenia11
Co u Was?

Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

PostNapisane: Wto mar 07, 2023 21:16
przez uga
Dziękuję, że o nas pamiętasz, mimo że sama masz sporo na głowie. Trzymam kciuki za Twoją kotkę.

Mój kocur ma się całkiem nieźle. Dobrze znosi leczenie, a tym tak się stresowałam. Dużo je, ale to pewnie przez steryd, kuwetkuje prawidłowo, skacze trochę po drapaku, przegania siostrę z pudełek wszelkich, bo on tam chce, wciera się w zabawki z kocimiętką. Zawsze lubił niszczyć takie puzzle podłogowe piankowe w pokoju mojej córki. Zawsze pozwalaliśmy, ale mąż dla porządku mówił "Tunio, nie ryp puzzli", no i wtedy on już totalnie się wyżywał na tych puzzlach. Teraz jak idzie drapać puzzle, to wszyscy w zachwycie "Tak ,Tunio, wspaniałe rypanko puzzli, super kot". Jak dzieci zasypiają, to siadamy z mężem na sofie, kot między nami i mizianko na cztery ręce.
Jeśli chodzi o leczenie: zrezygnowaliśmy z Metacamu na rzecz sterydu. Oczywiście za zgodą onkologa. Metacam był na próbę. Niestety bez sterydu wraca bulgotanie w nosie, a steryd jakoś to wysusza i jest lepiej.

Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

PostNapisane: Wto mar 07, 2023 21:52
przez tabo10
uga pisze:(...)Teraz jak idzie drapać puzzle, to wszyscy w zachwycie "Tak ,Tunio, wspaniałe rypanko puzzli, super kot.(...)

Uwielbiam takie momenty:) u mnie podobnie. Kiedyś dostawałam szału jak kot drapał kanapę,zamiast dwóch drapaków. Gdy zachorował byłam przeszczęśliwa,że ją drapie. Bo wiedziałam,że ma humor i czuje się dobrze.
Koty potrafią nas sobie wychować :mrgreen:

Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

PostNapisane: Czw mar 09, 2023 16:38
przez uga
Wklejam odpowiedź inspektora GIF.

Apteka ogólnodostępna może przygotować dawki zlecone przez lekarza, w tym także lekarza weterynarii, korzystając z leku gotowego, wyłącznie na podstawie odpowiednio wystawionej recepty na lek recepturowy zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi, z której wynikać będzie jaki lek recepturowy, w jakiej postaci, dawce oraz ilości ma sporządzić apteka; apteka nie może sporządzić leku recepturowego z powierzonego surowca – w tym przypadku nie może podzielić tabletek leku, który przyniesie np. pacjent lub właściciel zwierzęcia.


Zgodnie z zapisami ustawy Prawo farmaceutyczne oraz ustawy o zawodzie farmaceuty przygotowywanie leków cytostatycznych w dawkach indywidualnych jest usługą farmaceutyczną, którą świadczyć mogą wyłącznie apteki szpitalne i zakładowe posiadające specjalistyczne pracownie leków cytostatycznych, działające w podmiotach udzielających stacjonarnych i całodobowych świadczeń zdrowotnych szpitalnych, wyłącznie na potrzeby szpitali, w których zostały zorganizowane.

Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

PostNapisane: Czw mar 09, 2023 19:10
przez tabo10
Czyli zgodnie z prawem cytostatyki apteki mogą dzielić ,mając odpowiednią pracownię, tylko dla szpitali?

A co z pacjentami przyjmującymi cytostatyki,którzy przyjmują je w domu? O lekach wet. nie piszą nic w drugiej części odp? Jak tą całość rozumieć?

Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

PostNapisane: Czw mar 09, 2023 19:44
przez Blue
Wychodzi z tego że apteka faktycznie może podzielić cytostatyki jedynie jeśli jest apteką szpitalną i tylko dla pacjentów tego szpitala :(
Pacjenci biorący leki w domu - dostają recepty na leki dla nich przygotowywane w szpitalu/poradni przyszpitalnej zapewne i realizują je w tych aptekach - lub dostają receptę na leki gotowe...

Ja podawałam chemię kotce koleżanki - ona od onkologa dostała lek przygotowany i rozdzielony już, w strzykawkach.

Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

PostNapisane: Pt mar 10, 2023 7:29
przez tabo10
Uważam,że powinnaś to zgłosić onkolog wet.,która zleciła terapię. Powinna być świadoma jaki jest problem z podzieleniem zleconych leków i tak je dobierać ,by odmierzenie dawki było możliwe samodzielnie w domu. Nie wiem na ile to realne z dostępnych leków . Bo o ile podzielenie tabl. na pół czy wydzielenie 1/4 bywa łatwe,to zrobienie tego na np. 50 części już niemożliwe :cry:
Weci powinni to przecież doskonale wiedzieć!
Przydałaby się na rynku taka pracownia weterynaryjna do dzielenia cytostatyków i ich farmaceuta.
Dziwne,że jeszcze nikt nie wpadł na ten pomysł,bo wiele lecznic już jest mocno wypasionych,posiadających kompleksowo wyposażone gabinety, wszelkich specjalizacji i sprzętu.

Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

PostNapisane: Sob mar 18, 2023 10:42
przez uga
Jest źle. Jeszcze wczoraj było dobrze, a w nocy kot się posypał. Jedziemy do lecznicy. Czy jeszcze z nami wróci do domu?

Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

PostNapisane: Sob mar 18, 2023 11:07
przez Marzenia11
Ogromne kciuki !!!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obyście wrócili razem.

Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

PostNapisane: Sob mar 18, 2023 11:22
przez tabo10
:ok: :ok: :ok:

Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

PostNapisane: Sob mar 18, 2023 11:33
przez maczkowa
Trzymaj się, kocie! i trzymaj sie, uga!

Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

PostNapisane: Sob mar 18, 2023 13:04
przez uga
Wrócił z nami do domu, ale chyba tylko na chwilę. Nowotwór albo się rozrasta albo rozpada, a może wszystko jednocześnie. W każdym razie zaczyna deformować lewą stronę twarzoczaszki i masa wypływa lewą dziurką nosową. Z obu dziurek leci krew i ropa. Dostał kroplówki, Cyclonaminę, Bupaq, mamy przeciwbólowy do domu. Mamy wypełnić Skalę Jakości Życia. Powiedzieli, żeby jeszcze dać mu szansę, że to może być przejściowy kryzys, że może jeszcze zaskoczy. Ale jak nie zacznie jeść ani pić, to wiadomo. Okropne jest tak pisać, mam nadzieję, że nie zostanę źle zrozumiana: kocham go bardzo,ale jak teraz na niego patrzę, to myślę, że nie powinien z nami wrócić do domu :placz: Jest z nim źle.
Nie wiem jak mamy się dziś zajmować dziećmi, niestety nie mamy nikogo, kto mógłby pomóc, a jesteśmy z mężem zrozpaczeni.

Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

PostNapisane: Sob mar 18, 2023 14:42
przez jolabuk5
To najtrudniejsza decyzja. Najważniejsze, żeby kot nie cierpiał. :(

Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

PostNapisane: Sob mar 18, 2023 14:58
przez tabo10
Ciężkie to chwile:(
Trzymajcie się jakoś.
Po Bupaqu chociaż nie będzie czuł bólu .
Jeśli to będzie dalej tylko uporczywy terapia,to wiadomo... zwierzęta mają ten komfort,w przeciwieństwie do ludzi,że można im to cierpienie skrócić. Ale to zawsze jest najtrudniejsza decyzja. I tylko opiekun może ją podjąć,bo zna swego kota najlepiej i widzi kiedy kot już więcej nie daje rady...
Może niech jedno z Was zostanie z kotem w ciszy i spokoju w domu,a drugie zabierze dzieci i wyjdzie na długi spacer. Wiosna dziś,ciepło na dworze...

Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

PostNapisane: Sob mar 18, 2023 15:01
przez Marzenia11
Przytulam i jestem z Wami w każdej Waszej decyzji. :201454 :201454 :201454