Rynoskopia i TK - gruczolakorak. Zostały leki.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 07, 2023 20:47 Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

Co u Was?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto mar 07, 2023 21:16 Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

Dziękuję, że o nas pamiętasz, mimo że sama masz sporo na głowie. Trzymam kciuki za Twoją kotkę.

Mój kocur ma się całkiem nieźle. Dobrze znosi leczenie, a tym tak się stresowałam. Dużo je, ale to pewnie przez steryd, kuwetkuje prawidłowo, skacze trochę po drapaku, przegania siostrę z pudełek wszelkich, bo on tam chce, wciera się w zabawki z kocimiętką. Zawsze lubił niszczyć takie puzzle podłogowe piankowe w pokoju mojej córki. Zawsze pozwalaliśmy, ale mąż dla porządku mówił "Tunio, nie ryp puzzli", no i wtedy on już totalnie się wyżywał na tych puzzlach. Teraz jak idzie drapać puzzle, to wszyscy w zachwycie "Tak ,Tunio, wspaniałe rypanko puzzli, super kot". Jak dzieci zasypiają, to siadamy z mężem na sofie, kot między nami i mizianko na cztery ręce.
Jeśli chodzi o leczenie: zrezygnowaliśmy z Metacamu na rzecz sterydu. Oczywiście za zgodą onkologa. Metacam był na próbę. Niestety bez sterydu wraca bulgotanie w nosie, a steryd jakoś to wysusza i jest lepiej.

uga

 
Posty: 786
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Wto mar 07, 2023 21:52 Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

uga pisze:(...)Teraz jak idzie drapać puzzle, to wszyscy w zachwycie "Tak ,Tunio, wspaniałe rypanko puzzli, super kot.(...)

Uwielbiam takie momenty:) u mnie podobnie. Kiedyś dostawałam szału jak kot drapał kanapę,zamiast dwóch drapaków. Gdy zachorował byłam przeszczęśliwa,że ją drapie. Bo wiedziałam,że ma humor i czuje się dobrze.
Koty potrafią nas sobie wychować :mrgreen:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw mar 09, 2023 16:38 Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

Wklejam odpowiedź inspektora GIF.

Apteka ogólnodostępna może przygotować dawki zlecone przez lekarza, w tym także lekarza weterynarii, korzystając z leku gotowego, wyłącznie na podstawie odpowiednio wystawionej recepty na lek recepturowy zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi, z której wynikać będzie jaki lek recepturowy, w jakiej postaci, dawce oraz ilości ma sporządzić apteka; apteka nie może sporządzić leku recepturowego z powierzonego surowca – w tym przypadku nie może podzielić tabletek leku, który przyniesie np. pacjent lub właściciel zwierzęcia.


Zgodnie z zapisami ustawy Prawo farmaceutyczne oraz ustawy o zawodzie farmaceuty przygotowywanie leków cytostatycznych w dawkach indywidualnych jest usługą farmaceutyczną, którą świadczyć mogą wyłącznie apteki szpitalne i zakładowe posiadające specjalistyczne pracownie leków cytostatycznych, działające w podmiotach udzielających stacjonarnych i całodobowych świadczeń zdrowotnych szpitalnych, wyłącznie na potrzeby szpitali, w których zostały zorganizowane.

uga

 
Posty: 786
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Czw mar 09, 2023 19:10 Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

Czyli zgodnie z prawem cytostatyki apteki mogą dzielić ,mając odpowiednią pracownię, tylko dla szpitali?

A co z pacjentami przyjmującymi cytostatyki,którzy przyjmują je w domu? O lekach wet. nie piszą nic w drugiej części odp? Jak tą całość rozumieć?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw mar 09, 2023 19:44 Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

Wychodzi z tego że apteka faktycznie może podzielić cytostatyki jedynie jeśli jest apteką szpitalną i tylko dla pacjentów tego szpitala :(
Pacjenci biorący leki w domu - dostają recepty na leki dla nich przygotowywane w szpitalu/poradni przyszpitalnej zapewne i realizują je w tych aptekach - lub dostają receptę na leki gotowe...

Ja podawałam chemię kotce koleżanki - ona od onkologa dostała lek przygotowany i rozdzielony już, w strzykawkach.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt mar 10, 2023 7:29 Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

Uważam,że powinnaś to zgłosić onkolog wet.,która zleciła terapię. Powinna być świadoma jaki jest problem z podzieleniem zleconych leków i tak je dobierać ,by odmierzenie dawki było możliwe samodzielnie w domu. Nie wiem na ile to realne z dostępnych leków . Bo o ile podzielenie tabl. na pół czy wydzielenie 1/4 bywa łatwe,to zrobienie tego na np. 50 części już niemożliwe :cry:
Weci powinni to przecież doskonale wiedzieć!
Przydałaby się na rynku taka pracownia weterynaryjna do dzielenia cytostatyków i ich farmaceuta.
Dziwne,że jeszcze nikt nie wpadł na ten pomysł,bo wiele lecznic już jest mocno wypasionych,posiadających kompleksowo wyposażone gabinety, wszelkich specjalizacji i sprzętu.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob mar 18, 2023 10:42 Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

Jest źle. Jeszcze wczoraj było dobrze, a w nocy kot się posypał. Jedziemy do lecznicy. Czy jeszcze z nami wróci do domu?

uga

 
Posty: 786
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Sob mar 18, 2023 11:07 Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

Ogromne kciuki !!!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obyście wrócili razem.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob mar 18, 2023 11:22 Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

:ok: :ok: :ok:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob mar 18, 2023 11:33 Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

Trzymaj się, kocie! i trzymaj sie, uga!
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob mar 18, 2023 13:04 Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

Wrócił z nami do domu, ale chyba tylko na chwilę. Nowotwór albo się rozrasta albo rozpada, a może wszystko jednocześnie. W każdym razie zaczyna deformować lewą stronę twarzoczaszki i masa wypływa lewą dziurką nosową. Z obu dziurek leci krew i ropa. Dostał kroplówki, Cyclonaminę, Bupaq, mamy przeciwbólowy do domu. Mamy wypełnić Skalę Jakości Życia. Powiedzieli, żeby jeszcze dać mu szansę, że to może być przejściowy kryzys, że może jeszcze zaskoczy. Ale jak nie zacznie jeść ani pić, to wiadomo. Okropne jest tak pisać, mam nadzieję, że nie zostanę źle zrozumiana: kocham go bardzo,ale jak teraz na niego patrzę, to myślę, że nie powinien z nami wrócić do domu :placz: Jest z nim źle.
Nie wiem jak mamy się dziś zajmować dziećmi, niestety nie mamy nikogo, kto mógłby pomóc, a jesteśmy z mężem zrozpaczeni.

uga

 
Posty: 786
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Sob mar 18, 2023 14:42 Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

To najtrudniejsza decyzja. Najważniejsze, żeby kot nie cierpiał. :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 18, 2023 14:58 Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

Ciężkie to chwile:(
Trzymajcie się jakoś.
Po Bupaqu chociaż nie będzie czuł bólu .
Jeśli to będzie dalej tylko uporczywy terapia,to wiadomo... zwierzęta mają ten komfort,w przeciwieństwie do ludzi,że można im to cierpienie skrócić. Ale to zawsze jest najtrudniejsza decyzja. I tylko opiekun może ją podjąć,bo zna swego kota najlepiej i widzi kiedy kot już więcej nie daje rady...
Może niech jedno z Was zostanie z kotem w ciszy i spokoju w domu,a drugie zabierze dzieci i wyjdzie na długi spacer. Wiosna dziś,ciepło na dworze...

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob mar 18, 2023 15:01 Re: Rynoskopia i TK - gruczolakorak

Przytulam i jestem z Wami w każdej Waszej decyzji. :201454 :201454 :201454
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 216 gości