Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 09, 2022 10:32 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Kazia pisze:Pomyśl o czymś wyciszającym.
Spamilan to się nazywało.

I może też jakieś krople walerianowe dla siebie... :wink:
Bo zwierzaki i dzieci są jak barometry.
Choćbyś się nie wiem jak starała, to pies/kot wie, co czujesz, że w środku jesteś spięta i Cię skręca.



Też tak zauważyłam, ale ja jestem z natury dość nerwowa, mój chlop też.
Kupiłam zylkene, narazie leży.
Nie wiem czy mogę mu to dać razem ze sterydem. Narazie czekam, nie wiem na co. Może na tą konsultacje i wtedy się dowiem.
Mamy też tabletki od weta których nie podawaliśmy bo było ciężko to rozrobić w mniejszej ilości.
Może podskoczę do naszego weta i się zapytam ‍ :201461

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Śro lis 09, 2022 11:59 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Wszystko OK ale podstawą jest diagnoza. Nie bez powodu biedak się wylizuje.
Nie wiem, jakie inni mają zdanie, ale u mnie Zylknene się nie sprawdzało, podobnie u Katia K., o ile pamiętam. Nigdy nie stosowałam też Feliway`a, ale koleżanka kupiła to dla trudnego, wycofanego kota, który siusiał wszędzie. Fakt, była zmiana żwirku, dopieszczanie kota, zapewnienie mu spokoju i wszystko razem zadziałało. To nie ten sam kot, cudowny miziak, żadnej kuwetkowej wpadki już nie ma.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 54998
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 09, 2022 12:33 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Oczywiście, że podstawą jest diagnoza.
I ja się co do diagnozy nie wypowiadam.
Tylko zanim się tę diagnozę uzyska, to kot musi jakoś funkcjonować, a razem z nim jego ludziowie.
Spamilan jest na receptę i musi wet o podaniu zdecydować, można tylko pytać i sugerować.
U moich kotów sprawdzał się Spamilan (dawno temu i krótko), a przez długi czas doskonale się sprawdzał Tryptofan. Problemy były behawioralne, ale inaczej przez kota wyrażane.
Cały czas tez trzeba pamiętać, że każdy kot jest inny i każda sytuacja jest inna.
Trzeba dobrać odpowiedni lek (również odpowiednie postępowanie) dla konkretnego przypadku.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13724
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2022 13:27 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

U mnie przy dokacaniu kocura z piaskiem w pęcherzu na tle stresowym Zylkene się sprawdziło. Wręcz było widać jak się wyluzowuje
Obrazek

andorka

 
Posty: 13126
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro lis 09, 2022 15:50 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Kazia pisze:Oczywiście, że podstawą jest diagnoza.

Zdecydowanie :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 54998
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 09, 2022 18:26 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

u kotów zylkene nie stosowałam, ale moję psicę kilka lat ratował w czasie okołosylwestrowym.
o ile wiem, to on za bardzo nie ma przeciwwskazan i nie wchodzi w interakcje z lekami, ale sprawdz w ulotce.
no i pomysl o olejkach cbd, one naprawde wyluzowuja koty i działaja pbólowo i pstresowo
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7110
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro lis 09, 2022 18:40 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

maczkowa pisze:u kotów zylkene nie stosowałam, ale moję psicę kilka lat ratował w czasie okołosylwestrowym.
o ile wiem, to on za bardzo nie ma przeciwwskazan i nie wchodzi w interakcje z lekami, ale sprawdz w ulotce.
no i pomysl o olejkach cbd, one naprawde wyluzowuja koty i działaja pbólowo i pstresowo


Tak też pisało w opisie. Że są to tabletki mało inwazyjne i bezpieczne nawet przy długim stosowaniu.
Co to są olejki cbd?
Trochę trzymam się z daleka od takich rzeczy. Bo kocimietka, waleriana, kijek (drugi kot przy tym szaleje, nie wiem jak to sie nazywa), obroża feromonowa. Na niego nie działają

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Śro lis 09, 2022 19:45 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Zylkene nie nadaje się do długotrwałego stosowania. Trzeba też dobrać odpowiednia dawkę. Sugerowana kocia u nas jest za mała i podaje 225 mg. Jest nieinwazyjny, nie wpływa na interakcje z innymi lekami.
Olejki CBD nie działają od razu. Trzeba cierpliwie czekać. Moja koleżanka dopiero po miesiącu zauważyła zmianę. Plusem olejków jest cena, Zylkene jest dobre, ale i drogie. Próbowałaś uspokajaczy w aerozolu ? Wyleciała mi nazwa, ale chyba jest serii Feliway.

Chikita

 
Posty: 6426
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Śro lis 09, 2022 20:05 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Chikita pisze:Zylkene nie nadaje się do długotrwałego stosowania. Trzeba też dobrać odpowiednia dawkę. Sugerowana kocia u nas jest za mała i podaje 225 mg. Jest nieinwazyjny, nie wpływa na interakcje z innymi lekami.
Olejki CBD nie działają od razu. Trzeba cierpliwie czekać. Moja koleżanka dopiero po miesiącu zauważyła zmianę. Plusem olejków jest cena, Zylkene jest dobre, ale i drogie. Próbowałaś uspokajaczy w aerozolu ? Wyleciała mi nazwa, ale chyba jest serii Feliway.


A widzisz, tam pisało że można....
Ulotki jeszcze nie czytałam, nawet nie otwierałam.

Nie próbowałam. Tak, to z tej firmy. Ktoś wrzucał link wyżej.
Może faktycznie zamówię, a zylkene niech poczeka.
Tylko na drugiego kota to też będzie działać. Czy to w czymś przeszkadza ?
Lusia jest płochliwa, może jej nawet tez pomoże?

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Śro lis 09, 2022 20:10 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Aha, są takie do gniazdka i do psikania.
Które lepiej sie sprawdzają?


Tylko ze obrożna nie zadziałała. I to też pewnie nie będzie działać

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Śro lis 09, 2022 20:17 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Bo teoretycznie można, ale długotrwałe stosowanie Zylkene w końcu słabnie. Używam Zylkene przez maxymalnie dwa-trzy tygodnie, bo zauważyłam, ze im dłużej tym efekt słabszy. Jaka dawkę kupiłaś ?
Aerozol podziała też na drugiego kota. Dyfuzora nigdy nie miałam, wersja w sprayu służy jedynie na wyjazdy jak jesteśmy w obcym miejscu. U nas się sprawdza. Minus- działa miejscowo wiec spryskać powinnaś wszystkie miejsca gdzie koty przesiadują, ale bez wylewania całej butelki :wink:
Z dyfuzorów najlepsze opinie ma Feliway Friends, nigdy się jednak nie przekonałam, bo jakoś nie umiałam się przełamać aby kupić.

Chikita

 
Posty: 6426
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Śro lis 09, 2022 20:22 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Chikita pisze:Bo teoretycznie można, ale długotrwałe stosowanie Zylkene w końcu słabnie. Używam Zylkene przez maxymalnie dwa-trzy tygodnie, bo zauważyłam, ze im dłużej tym efekt słabszy. Jaka dawkę kupiłaś ?
Aerozol podziała też na drugiego kota. Dyfuzora nigdy nie miałam, wersja w sprayu służy jedynie na wyjazdy jak jesteśmy w obcym miejscu. U nas się sprawdza. Minus- działa miejscowo wiec spryskać powinnaś wszystkie miejsca gdzie koty przesiadują, ale bez wylewania całej butelki :wink:
Z dyfuzorów najlepsze opinie ma Feliway Friends, nigdy się jednak nie przekonałam, bo jakoś nie umiałam się przełamać aby kupić.



Myślę, że jednak nie podziała to na niego tak jak obroża.
Wydaje mi się że to pieniądze wyrzucone w błoto.

Zylkene mam tą najmniejszą dawkę. Chyba 75?


Tam gdzie koty przesiadują czyli praktycznie całe mieszkanie :D razem z naszym łóżkiem bo śpi mi w nogach. Albo w dzień leży

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Śro lis 09, 2022 20:33 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Dla kota wszystko :wink:
75 jest deklarowana chyba do 5 kg, dla mojej 4,5 była za mała, a i vetka mówiła, że to dawka dla bobasa. Tą dawkę dawałabym 2x dziennie. Sprobuj, zauważysz czy kot jest spokojniejszy. Zylkene działa po 3-4 dniach regularnego stosowania, nie odrazu. Wysyp tylko proszek z kapsułki do jedzenia czy pasty, chyba każdy kot lubi ten proszek. Działanie to samo, a i nie trzeba kotu na siłę tabletki pchać do dzioba.

Chikita

 
Posty: 6426
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Śro lis 09, 2022 20:40 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Chikita pisze:Dla kota wszystko :wink:
75 jest deklarowana chyba do 5 kg, dla mojej 4,5 była za mała, a i vetka mówiła, że to dawka dla bobasa. Tą dawkę dawałabym 2x dziennie. Sprobuj, zauważysz czy kot jest spokojniejszy. Zylkene działa po 3-4 dniach regularnego stosowania, nie odrazu. Wysyp tylko proszek z kapsułki do jedzenia czy pasty, chyba każdy kot lubi ten proszek. Działanie to samo, a i nie trzeba kotu na siłę tabletki pchać do dzioba.




Super, dziękuję za rady. Spróbujemy :)

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Śro lis 09, 2022 20:52 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

CBD stosowałam u 3 kotów, najstarszego, bardziej jako pbólowy i tu nie widziałam wyraźnych efektow i dwójce, która ze sobą koty drze. W przypadku tej dwójki u jednego efekt jest w zasadzie natychmiastowy, po 1-2 dniach olejkowania zaczyna kompletnie zlewać warki kocicy i jest nastawiony wybitnie pokojowo. U kocicy efekt mniej spektakularny, ale już 2-3 dni trochę luzuje. A że ona trochę luzuje, a on nie reaguje wcale to błyskawicznie robi się im lepiej ;)
Pewnie z działaniem zalezy na co i od dobrania dawki. Ale ja w kwestiach własnie takiego wyciszenia, wyczilowania- polecam.
dZASTKA, NO CBD to marycha przecież ;) tylko ta bez białych myszek i innych odlotów ;)
Zylkene też psicy dawałam w znacznie większej dawce, a żeby zadziałało na Sylwka zaczynałam ok Wigilii
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7110
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Mhml i 304 gości