Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 09, 2022 20:57 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

maczkowa pisze:CBD stosowałam u 3 kotów, najstarszego, bardziej jako pbólowy i tu nie widziałam wyraźnych efektow i dwójce, która ze sobą koty drze. W przypadku tej dwójki u jednego efekt jest w zasadzie natychmiastowy, po 1-2 dniach olejkowania zaczyna kompletnie zlewać warki kocicy i jest nastawiony wybitnie pokojowo. U kocicy efekt mniej spektakularny, ale już 2-3 dni trochę luzuje. A że ona trochę luzuje, a on nie reaguje wcale to błyskawicznie robi się im lepiej ;)
Pewnie z działaniem zalezy na co i od dobrania dawki. Ale ja w kwestiach własnie takiego wyciszenia, wyczilowania- polecam.
dZASTKA, NO CBD to marycha przecież ;) tylko ta bez białych myszek i innych odlotów ;)
Zylkene też psicy dawałam w znacznie większej dawce, a żeby zadziałało na Sylwka zaczynałam ok Wigilii


Aaaa, do mnie po polsku trzeba a nie skrótami :D
Jest jakiś konkretny dla zwierząt olejek z konopii czy obojętnie jaki?

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Śro lis 09, 2022 21:02 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Bo są takie 5%, 10%.
Po 20 zł, 50 zł i ponad 100 zł

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Śro lis 09, 2022 21:35 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

ja dawałam te https://www.eirhealth.com/pl/sklep/cbd- ... kota#161=4
nr 3 i 6, ale 6 ma już bardzo mocno ziołowy smak, trochę paskudne jest. Ale dawałam kotu, ktory sobie da wszystko do paszczy włożyć, więc łykał. Na stronie masz też jakie dawki dobierac, na pewno są też w sieci kody rabatowe, a na pewno dobrze poczekać na BF, bo w zeszłym roku były super promocje, a to za chwilę przecież.
ale generalnie tych olejków jest dużo, firm dużo.

Za 20 i 50 zł, to albo jakieś hiper małe stężenia, albo pojemności, albo ogólnie shit. Nie widziałam takich, ale jak się rozglądałam, to w takich cenach nic dobrego nie widywałam.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Czw lis 10, 2022 12:49 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

A ja zapytam, czy coś się dzieje w kierunku badań? Chodzi mi o te zeskrobiny.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lis 10, 2022 17:24 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

ewar pisze:A ja zapytam, czy coś się dzieje w kierunku badań? Chodzi mi o te zeskrobiny.


Jedziemy w poniedziałek.
Nasz wet powiedział że nie ma sensu robić tutaj i wysyłać bo nie wiadomo co będą chcieli pobrać..

Zwirek nadal testuje.
A materiałowy kołnierz nie sprawdził się u nas.
Wbrew pozorom ten plastikowy jest lepszy i nawet lżejszy.
Kot ma wąsy prosto, nie jest tak ściśnięty, przy szyi też ma luźno.
I to jest ten większy kołnierz, jest na niego za duży przy szyi a jest jakoś strasznie ciasny.

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Pt lis 11, 2022 7:41 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Dzastka pisze:A materiałowy kołnierz nie sprawdził się u nas.
Wbrew pozorom ten plastikowy jest lepszy i nawet lżejszy.

Nie do uwierzenia. U mnie dwa koty musiały taki nosić i było im wygodnie.
Dzastka pisze:Jedziemy w poniedziałek.

Bardzo się cieszę.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 15, 2022 14:19 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Czy już coś wiadomo?

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 15, 2022 14:44 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

ewar pisze:Czy już coś wiadomo?


Niestety i z przykrością muszę powiedzieć, że musiałam przełożyć wizytę.
Tak się strasznie rozchorowałam, że nie dałabym rady pojechać.

Miałam napisać wczoraj.. ale tak mi słabo że nie miałam siły.
Jeszcze tak mocno chora nie byłam nigdy.

Stan kota narazie bez zmian. Zauważyłam., że jak już mu ściągam na dłużej kołnierz, jak poliże się po brzuchu i jest mu ok. To jego lizania takie agresywne to takie napady. Jak mu się przypomni to liże się jak opętany wszędzie. Faktycznie może to być z nudy. Tylko, że jego nie idzie niczym zaspokoić. Kulka do smakołyków znudziła mu się po 2 razach, wódka też już nudna, chowanie smakołyków może ok ale jest drugi kot i zanim on się obejrzy i obróci to tamta już zje większość

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Śro lis 16, 2022 6:49 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Ale on się musi myć, a nie może tego zrobić, jeśli cały czas jest w kołnierzu.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 16, 2022 7:44 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Dla kota niemożność się umycia wtedy kiedy potrzebuje i ma chęć - jest ogromnym stresem, dla kotów ta czynność jest niemal jak oddychanie. To nie tylko czynność higieniczna ale i sposób samouspokajania, lizanie się po ciele rozluźnia, wycisza - dlatego nadmierny stres u niektórych kotów przeradza się w nadmierne, kompulsywne wylizywanie bo tak próbują desperacko sobie z nim radzić. Niemożność umycia się po skorzystaniu z kuwety to dodatkowy stres. Jeśli Twój kot czuje świąd lub dyskomfort ze strony skóry - jest to tym większe, przewlekłe cierpienie. Do tego dyskomfort spowodowany stałym niemal noszeniem na szyi wielkiego kołnierza. To trwa już dwa lata!

Koniecznie trzeba wykluczyć problemy skórne lub inne fizyczne dyskomforty.
Szybko.
I zająć jego psychiką. Równie szybko.
Sciągać ten kołnierz jak najczęściej. Nawet licząc się z ryzykiem czasem rozlizanej skóry - pozwalać mu się swobodnie myć i zamieniać go na kubrak - by mógł się lizać jeśli zechce choćby po materiale lub łapach, pod ogonem etc.
Nie karcić, nie krzyczeć gdy wpada w amok lizania. To tylko wzmacnia takie zachowanie. Nic tak nie nasila świądu przy problemach skórnych jak krzyk - nie drap się! i próba w stresie powstrzymania się. Podobnie jest gdy drapanie wynika ze stresu. Można odwrócić uwagę, wziąć szczotkę i wyczesać, wziąć kota wtedy na ręce i czymś zainteresować etc. W ostateczności założyć kubraczek np. - niech się lize po nim pod kontrolą. Kubrak można tak uszyć aby maksymalnie zabezpieczał - np. miał dobre ściągacze na łapkach. Wiem że łatwiej założyć duży kołnierz i jest spokój, ale to nie jest dobra droga na dłuższą metę.

Jesli kot nie chce się bawić wędką czy kulą do smakołyków próbować innych rzeczy, kartonowe pudła z otworami, różne drapaki - np. kartonowe (wiele kotów je uwielbia), myszki, rzucanie dobrej jakości smaczków - niech za nimi pogania, laserek (idealnie gdy zabawa z nim zakończona jest polowaniem na coś co można faktycznie dorwać - inny rodzaj wędki niz ten który się znudził np. lub poruszanie nia np. pod prześcieradłem). Maty do lizania, maty do chowania smakołyków - skoro drugi kot jest w tym szybszy to można je chwilowo rozdzielać. Zabawki interaktywne. Wspólne spędzanie czasu, częste seanse czesania jeśli kot lubi (dobra szczotka też potrafi kota wprawić w ekstazę).

Marazm w temacie aktywności może wynikać także z tego że kot ma depresję, cierpi, jest wyczerpany psychicznie nieustającym dyskomfortem od lat. Dlatego trzeba tu cierpliwości i wyczucia.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lis 16, 2022 7:46 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 18, 2022 8:28 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Coś cichutko tutaj :(

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lis 26, 2022 8:11 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

?

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lut 07, 2023 13:06 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Jestem! I przychodzę z aktualizacją.
Byliśmy u dermatologa. Straciliśmy kupę hajsu, na prawdę kupę pieniędzy ... i nie dowiedzieliśmy się niczego nowego.
I już tutaj nie chodzi mi o to że o matko pieniądze na kota. Żeby nie było bo nie jestem taką złotówą i jak muszę to wydam aby był zdrowy. Po prostu bardzo dużo sobie liczą praktycznie za nic.

Louise ma chorobę autoimmunologiczną. Bierze steryd w tabletkach.
Miał dostawać dużą dawkę przez 8 tygodni (20 g, 10 rano i 10 po 12h).
Po tym czasie stopniowo mamy mu zmniejszać do takiej ilości aby się nie rozlizywał.

Powiedzieli, że prawdopodobnie będzie musiał brać przez resztę życia.
Dawkę już mu zmniejszyłam o 5 g bo zaczął mieć brzydką kupę. Tzn raz była ładna na następny dzień taka sobie i potem znowu ok. Takie wahania.
Dostaliśmy receptę na "ludzkie" leki, to samo co od weta ale o połowę tanie. Oczywiście brak w aptekach.
Teraz podajemy Prednicortone. 10 tabletek około 30 zł.
Stopniowo zmniejszamy i za jakiś czas badania krwi bo może dostać od tego cukrzycy.

Dawkę zmniejszyłam mu z 20g do 15g, następnie do 10g aby zobaczyć czy już można. Im szybciej zejdziemy myślę że lepiej.
Ale po 2 dniach zaczęło śmierdzieć mu z paszczy (jakby wróciło to cytoplazmatarne zapalenie dziąseł) i zwiększyłam znowu do 15g, od razu się poprawiło.
No i przy 10 g już szła łapa w ruch, jeszcze nie rozlizywał ale wyciągał do lizania.

No i to by było narazie na tyle.
Chodzi swobodnie, nie liże do krwi. Narazie jest ok, boję się tylko, że na takich lekach za długo nam nie pociągnie. Tak ogólnie patrząc :( jednak to steryd.

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Nie lut 12, 2023 13:52 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

To nie jest wszystko proste.
Przy sterydzie trzeba podawać controlokcontrol. Czy jakoś tak. By nie przyplątało się zapalenie jelit.
Mój jeden kot właśnie skończył leczenie u dermatologa. Prawie rok nam to zajęło doprowadzenie jego nosa do jako takiej drożności . Brał końskie dawki sterydu. Długo. Potem wzmacniacze. Udało się. I oby tak zostało. Mąż wściekły, że tyle czasu i forsy ale kot wyszedł prawie bez zmian. Zostały mu łyse placki i przerośnięte dziurki w nksie. Oby na zawsze.
Anutoagresja.
Drugi jest drugi rok na sterydzie. Onkologiczny.
Musisz słuchać weta i ściśle stosować się do zaleceń. Tu nie ma samowolki.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MiltonGob, włóczka i 164 gości